Kotków 7. Charliś[*] - POŻEGNANIE:(( s.102

Cieszę się Aniu

Będzie dobrze - mam nadzieję, że przesyłka dotarła...

piegusek pisze:Cieszę się Aniu
Będzie dobrze - mam nadzieję, że przesyłka dotarła...

Oj, tak... tak... a ja gapa nawet nie podziękowałam :1luvu:

Już udalo mi się użyć - na łapkę trochę. Może i to skutkuje

Anka pisze:
piegusek pisze:Cieszę się Aniu
Będzie dobrze - mam nadzieję, że przesyłka dotarła...

Oj, tak... tak... a ja gapa nawet nie podziękowałam
Już udalo mi się użyć - na łapkę trochę. Może i to skutkuje

Cieszę się - spróbuj jej tak ze 4 razy dziennie podawać - na pewno pomoże

Anka pisze:Czarna Perełak robi postępy . Płochliwa z niej jeszcze dziewczynka, ale zdarza się już siedzieć gdzieś na wierzchu i nawet tolerować delikatne głaskanie bez uciekania. z tym, że musi być na prawdę bardzo delikatne, bez żadnych gwałtowniejszych ruchów.

Kajtusi leki działają i jest zdecydowanie w lepszej formie

Aniu, jestem i trzymam za Twoje sprawy i za Perełkę :ok:

Dzień dobry niedzielnie i listopadowo

Obrazek

kristinbb pisze:Dzień dobry niedzielnie i listopadowo

Dobry wieczór niedzielnie i listopadowo.

U nas mniej więcej bez zmian. Czarna Perełka znowu gdzieś schowana

Za to cieszę się, bo Charliś po przerwie znowu zaczął korzystać z kuwetki

. Postawiłam blisko pieca, gdzie głównie przebywa taką z podwójnym dnem, ale płytką, łatwo do niej wejść (dzięki Ruach, to ta od Ciebie

) - i zaskoczył. Dla niego ona najlepsza, bo jak siusia, to nie bardzo daje radę podnieść kuperek i moczy go, a tak wszystko przez dziurki spływa niżej.

Teraz mam nowe zadanie - poszukuję DS dla małego koteczka, którego znalazła na ulicy moja kuzynka. Z różnych przyczyn może być u niej tylko na DT. Zapraszam, zajrzyjcie czasem do niego o tutaj: viewtopic.php?f=13&t=102757 . I przy okazji podrzućcie. Mały Misiaczek będzie wdzęczny za każdą pomoc

. Kuzynka nie ma netu i nie bardzo ma jak szukać maluchowi domu.

Wspominam dzisiaj zmarłych bliskich, więc znajduje się też kącik wspomnień dla futerek, które z mojego domu odeszły.
Jest ich już niestety sporo, ale wierzę, że one, tak jak i bliscy, czekają na mnie i kiedyś się spotkamy.
Wspominam moje własne:
Babunię, Amelię, Maniusię, Myszkę, Agatkę
Wspominam tymczasowe, których nie udało się uratować:
Sierotkę, Bubę, Basię, Mireczka, Viki, Marcysia, Filunię-Misiunię.
I moje dwa psy:
Mufinkę i Bambosza.
:cry: