Teraz MY, cz.3 Fotki s. 28, 30, 41, 86

[kalair]

Ale przepiękna fioletowa poszewka w zakrętasy jest moja!!!

Przecież Ci nie wyrywam

[skaskaNH]

Przecież Ci nie wyrywam

No! Bo jeszcze mi pościel potargacie

[kalair]

Się nie znasz Popatrz, takie grzeczne, śpiące kotecki...
Wiesz, ile radości daje obcowanie z tymi anielskimi istotami?

Ta reklama jest podejrzana..

[Lemoniada]

Ale przepiękna fioletowa poszewka w zakrętasy jest moja!!!

Przecież Ci nie wyrywam

Nie szkodzi. Ostrzegam na wszelki wypadek Może jeszcze sobie siknę i zaznaczę - tak dla pewności

[kalair]

Przecież Ci nie wyrywam

No! Bo jeszcze mi pościel potargacie

A po co CI?!

[kalair]

A poza tym to zwariowałam - zapisałam się dziś na fitness i zapłaciłam już, żeby przypadkiem nie przyszło mi do głowy zrezygnować

Też o tym myślałam..Ale normalnie mi się nie chce..

[skaskaNH]

Może jeszcze sobie siknę i zaznaczę - tak dla pewności

No to już przesada Żeby mi na pościel sikać?

Lemoniada, uważaj, bo Cię na sterylke umówię, albo do weta na badanie zabiorę

[kalair]

Ale przepiękna fioletowa poszewka w zakrętasy jest moja!!!

Przecież Ci nie wyrywam

Nie szkodzi. Ostrzegam na wszelki wypadek Może jeszcze sobie siknę i zaznaczę - tak dla pewności

Nie sikaj,bo łóżko zmoczysz,aja się nad łóżeczkiem zastanawiam..

[Lemoniada]

Może jeszcze sobie siknę i zaznaczę - tak dla pewności

No to już przesada Żeby mi na pościel sikać?

Ci? Jesteś pewna?

Lemoniada, uważaj, bo Cię na sterylke umówię, albo do weta na badanie zabiorę

Nie straszna mi Twoja groźba. Dzieci mieć nie zamierzam, więc sterylka wyjdzie mi na dobre i jeszcze na zabezpieczeniach zaoszczędzę A do weta chętnie się przejdę, zwłaszcza jeśli Ty zapłacisz za leczenie

[skaskaNH]

A do weta chętnie się przejdę, zwłaszcza jeśli Ty zapłacisz za leczenie

Tiaaa I może jeszcze za sterylkę mam zapłacić?

Chyba że taką bez narkozy?

[Monostra]

Jutro czeka mnie wycieczka do weta: zrobiłam Niuni badania siuśków, na szczęście chyba idzie ku lepszemu, ilość białka się zmniejsza (choć nadal jest go za dużo), drożdże i bakterie już tylko w ilości śladowej, ketonów w ogóle brak. Muszę jednak pokazać te wyniki wetce, będziemy się zastanawiać, co dalej z tym białkiem.
Zrobiłam też przy okazji to samo badanie Kubie - i też niestety podwyższone białko, nieliczne, ale jednak bakterie
Nie mam siły już dziś wklepywać wszystkiego, zobaczę, co jutro weci orzekną

skaska, bujałam się tak z Moherem prawie 3 lata temu. Stan zapalny wyleczony, bakterie w moczu śladowe, a białko było . Wyniki nerkowe były świetne, USG nerek nie pokazało nic . Weci, ostrożni z antybiotykami i silnymi środkami, zalecili Urosept, ale długo podawany. Moher żarł go przez 2 miesiące. Białko sobie poszło z moczu. Mam nadzieję, że u Twoich też zniknie .

A poza tym to zwariowałam - zapisałam się dziś na fitness i zapłaciłam już, żeby przypadkiem nie przyszło mi do głowy zrezygnować

A królicze ubranko masz?

[Lemoniada]

A do weta chętnie się przejdę, zwłaszcza jeśli Ty zapłacisz za leczenie

Tiaaa I może jeszcze za sterylkę mam zapłacić?

Chyba że taką bez narkozy?

Rób co chcesz, a ja Ci potem wystawię świadectwo jako DT. I zobaczysz co Ci forum powie

[kalair]

A do weta chętnie się przejdę, zwłaszcza jeśli Ty zapłacisz za leczenie

Tiaaa I może jeszcze za sterylkę mam zapłacić?

Chyba że taką bez narkozy?

Rób co chcesz, a ja Ci potem wystawię świadectwo jako DT. I zobaczysz co Ci forum powie

Myślisz,że ją zlinczują?

[kalair]

A poza tym to zwariowałam - zapisałam się dziś na fitness i zapłaciłam już, żeby przypadkiem nie przyszło mi do głowy zrezygnować

A królicze ubranko masz?

Pewnie ma cały zapas na wszelki wypadek!

[skaskaNH]

Weci, ostrożni z antybiotykami i silnymi środkami, zalecili Urosept, ale długo podawany. Moher żarł go przez 2 miesiące. Białko sobie poszło z moczu. Mam nadzieję, że u Twoich też zniknie .

Monostra - wielkie dzięki za to, co napisałaś Podawanie Niuni antybiotyku przez 2 tyg zaowocowało pojawieniem się drożdży, moja wetka też właśnie zasugerowała długotrwałe leczenie Uroseptem - i tak też robiłam przez ostatnie bodajże 2 tygodnie. Jak widać - efekty niewielkie, ale są. I chyba tej strategii będziemy się trzymać. Wetka zalecała jednak zrobić badanie moczu po ok. 2 tyg, więc się zastosowałam. No i jutro będę rozmawiać z wetami, ale ta droga chyba jest dobra. tym bardziej, że i Ty masz podobne doświadczenia z Moherowym

P.s. Nie, króliczego kostiumu nie nabyłam
I nie zamierzam