Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw sie 04, 2016 19:02 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

Dziewczyny to znaczy że mamy takie samo podejście do sprawy. :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 04, 2016 19:03 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

Ewa L. pisze:A tak zupełnie z innej beczki :
Co sądzicie o transplantologii organów ?
Ostatnio coraz częściej o tym myślę . Przecież po śmierci nasze organy nam nie będą już potrzebne. Jeśli jakaś cząstka nas może uratować komuś życie to czemu nie oddać tej cząstki siebie ?
Chcę napisać takie oświadczenie ,że w przypadku mojej śmierci wyrażam zgodę na wykorzystanie moich organów w celu ratowania komuś życia.
Myślę ,że największym problemem po śmierci bliskiej osoby jest podjęcie takiej decyzji przez rodzinę. Większość nawet nie chce o tym słyszeć pogrążona w swoim bólu i żałobie po zmarłym. Jeśli to ja podejmę taką decyzję lekarze nie będą musieli prosić o pozwolenie rodziny.

Jestem za!!!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 04, 2016 19:04 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

MaryLux pisze:
Ewa L. pisze:A tak zupełnie z innej beczki :
Co sądzicie o transplantologii organów ?
Ostatnio coraz częściej o tym myślę . Przecież po śmierci nasze organy nam nie będą już potrzebne. Jeśli jakaś cząstka nas może uratować komuś życie to czemu nie oddać tej cząstki siebie ?
Chcę napisać takie oświadczenie ,że w przypadku mojej śmierci wyrażam zgodę na wykorzystanie moich organów w celu ratowania komuś życia.
Myślę ,że największym problemem po śmierci bliskiej osoby jest podjęcie takiej decyzji przez rodzinę. Większość nawet nie chce o tym słyszeć pogrążona w swoim bólu i żałobie po zmarłym. Jeśli to ja podejmę taką decyzję lekarze nie będą musieli prosić o pozwolenie rodziny.

Jestem za!!!

Cieszę się bo to utwierdza mnie w słuszności mojej decyzji.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 04, 2016 19:19 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

Ja też jestem za. I też chciałabym oddać swoje organy. Mi sie do niczego nie przydadzą a komuś życie uratują
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw sie 04, 2016 19:36 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

Ewa L. pisze:
klaudiafj pisze:Jest tak w polskim prawie że każdy jest dawca organów. Można nosić plakietke przy sobie, ale to formalność. Co najwyżej można sobie zastrzec ze nie chce się być dawca organów i wtedy się nie jest.
ja tez chciałam być dawca ale w tej sytuacji nie potrzeba mi plakietki. Można o tym poczytać na głównej stronie dawców organów, ale teraz nie podam linka :)

Prawo prawem a życie życiem. Bez zgody rodziny lekarze wbrew wszystkiemu nie mają prawa pobrać organów od zmarłego. Nosząc przy sobie informację ,że wyrażam zgodę na pobranie moich organów celem transplantacji ratującej czyjeś życie skracam drogę to przeszczepu. Wtedy lekarz ma pełne prawo do pobrania moich organów nie pytając nikogo o zgodę.

Prawo jest jedno https://www.dawca.pl/jak-zostac-dawca/dawstwo-narzadow
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw sie 04, 2016 19:42 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

Ewa L. pisze:
MaryLux pisze:
Ewa L. pisze:A tak zupełnie z innej beczki :
Co sądzicie o transplantologii organów ?
Ostatnio coraz częściej o tym myślę . Przecież po śmierci nasze organy nam nie będą już potrzebne. Jeśli jakaś cząstka nas może uratować komuś życie to czemu nie oddać tej cząstki siebie ?
Chcę napisać takie oświadczenie ,że w przypadku mojej śmierci wyrażam zgodę na wykorzystanie moich organów w celu ratowania komuś życia.
Myślę ,że największym problemem po śmierci bliskiej osoby jest podjęcie takiej decyzji przez rodzinę. Większość nawet nie chce o tym słyszeć pogrążona w swoim bólu i żałobie po zmarłym. Jeśli to ja podejmę taką decyzję lekarze nie będą musieli prosić o pozwolenie rodziny.

Jestem za!!!

Cieszę się bo to utwierdza mnie w słuszności mojej decyzji.

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 04, 2016 19:53 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

klaudiafj pisze:
Ewa L. pisze:
klaudiafj pisze:Jest tak w polskim prawie że każdy jest dawca organów. Można nosić plakietke przy sobie, ale to formalność. Co najwyżej można sobie zastrzec ze nie chce się być dawca organów i wtedy się nie jest.
ja tez chciałam być dawca ale w tej sytuacji nie potrzeba mi plakietki. Można o tym poczytać na głównej stronie dawców organów, ale teraz nie podam linka :)

Prawo prawem a życie życiem. Bez zgody rodziny lekarze wbrew wszystkiemu nie mają prawa pobrać organów od zmarłego. Nosząc przy sobie informację ,że wyrażam zgodę na pobranie moich organów celem transplantacji ratującej czyjeś życie skracam drogę to przeszczepu. Wtedy lekarz ma pełne prawo do pobrania moich organów nie pytając nikogo o zgodę.

Prawo jest jedno https://www.dawca.pl/jak-zostac-dawca/dawstwo-narzadow

Klaudia w jakim ty świecie żyjesz. Jeśli umrzesz a nie miałaś przy sobie podpisanej przez siebie woli to żaden lekarz bez pytania o zgodę twojej rodziny nie odważy się ruszyć twojego ciała celem pobrania organów.
Wiesz ,że u nas panuje państwo w państwie i każdy interpretuje je na swoją modłę.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 04, 2016 20:22 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

ja tez nosze takie oświadczenie,
ale moje organy już stare, no trudno moze chociaż na krótko sie przydadzą :1luvu:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 04, 2016 20:24 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

wiesiaczek1 pisze:ja tez nosze takie oświadczenie,
ale moje organy już stare, no trudno moze chociaż na krótko sie przydadzą :1luvu:

Witaj Wiesiu! :)
Nie wiadomo komu z brzega więc warto się przygotować.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 04, 2016 20:38 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

Pozdrawiam Was gorąco !
Widzę że temat waszej dyskusji jest trudny i dyskusyjny. Jestem za ratowaniem ludzkiego życia ale rozumiem też rodziny pogrążone w bólu, powiem szczerze że nie chciałabym o tym decydować.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26979
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 04, 2016 20:59 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

Gosiagosia pisze:Pozdrawiam Was gorąco !
Widzę że temat waszej dyskusji jest trudny i dyskusyjny. Jestem za ratowaniem ludzkiego życia ale rozumiem też rodziny pogrążone w bólu, powiem szczerze że nie chciałabym o tym decydować.

Witaj Gosiu ! :)
Dlatego właśnie ja chcę podjąć tę decyzję by zaoszczędzić bliskim jej podjęcia.
Chociaż ja osobiście nie sprzeciwiłabym się oddaniu narządów bliskich do przeszczepu ponieważ świadomość że po części nadal będą żyli choć w innych ciałach stanowiłaby pociechę że ich śmierć nie była na darmo.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 04, 2016 21:50 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

Ewa L. pisze:
Gosiagosia pisze:Pozdrawiam Was gorąco !
Widzę że temat waszej dyskusji jest trudny i dyskusyjny. Jestem za ratowaniem ludzkiego życia ale rozumiem też rodziny pogrążone w bólu, powiem szczerze że nie chciałabym o tym decydować.

Witaj Gosiu ! :)
Dlatego właśnie ja chcę podjąć tę decyzję by zaoszczędzić bliskim jej podjęcia.
Chociaż ja osobiście nie sprzeciwiłabym się oddaniu narządów bliskich do przeszczepu ponieważ świadomość że po części nadal będą żyli choć w innych ciałach stanowiłaby pociechę że ich śmierć nie była na darmo.

Wiem że śmierć jest nam już zapisana w dniu urodzin i trzeba się z nią pogodzić, wiem też że ja osobiście bym wyraziła zgodę na ratowanie życia innej osobie ale nie lubię
o tym myśleć.
A to moja trójca odpoczywa po gonitwach łóżkowych.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26979
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 04, 2016 21:59 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

Gosiagosia pisze:
Ewa L. pisze:
Gosiagosia pisze:Pozdrawiam Was gorąco !
Widzę że temat waszej dyskusji jest trudny i dyskusyjny. Jestem za ratowaniem ludzkiego życia ale rozumiem też rodziny pogrążone w bólu, powiem szczerze że nie chciałabym o tym decydować.

Witaj Gosiu ! :)
Dlatego właśnie ja chcę podjąć tę decyzję by zaoszczędzić bliskim jej podjęcia.
Chociaż ja osobiście nie sprzeciwiłabym się oddaniu narządów bliskich do przeszczepu ponieważ świadomość że po części nadal będą żyli choć w innych ciałach stanowiłaby pociechę że ich śmierć nie była na darmo.

Wiem że śmierć jest nam już zapisana w dniu urodzin i trzeba się z nią pogodzić, wiem też że ja osobiście bym wyraziła zgodę na ratowanie życia innej osobie ale nie lubię
o tym myśleć.
A to moja trójca odpoczywa po gonitwach łóżkowych.
Obrazek

Śliczne są i każdy swoje miejsce ma.
Moje też już zaległy. Zuzia w budce a Pola......kto ją tam wie.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 05, 2016 7:06 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

O oddawaniu organów jeszcze nie myślałam, ale jestem potencjalnym dawcą szpiku i cierpliwie czekam, czy się kiedyś przydam. Dawcą krwi niestety nie będę, bo nie dość że trudno mi pobrać nawet do zwykłych badań okresowych, to jeszcze trzeba ważyć co najmniej 50 kilo, a mi się może zdarzyć spadek do 49 (no co, kruszyna ze mnie :wink: )

Koszulki ładne :D Ja też nie za bardzo lubię zamawiać w necie, wolę przymierzyć. Ciężko znaleźć coś, co będzie naprawdę dobrze leżało. W dodatku zrobiła się moda na strasznie dekoldziaste rzeczy, jak coś takiego wyciętego przymierzam to mam wrażenie że zaraz mi biust wylezie :oops:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35376
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sie 05, 2016 7:20 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 37

Hej

KOciaki piekne : D Pelny relaks.
Ja moge zapomniec o dawaniu szpiku i krwi. Nie zakwalifikowali mnie. ze wzgledu na tarczyce, o wadze podobnie jak MB&Ofeila
Moj M jest dawca krwi i jest w bazie dawcow szpiku.

Ale Moj M. wie, ze dawca po mojej smierci moge byc ;) Ze chce. I tez wie ze ma mnie skremowac gdyby cos. Oboje sie smiejemy ze bedziemy ie trzymac w puszce po coli :D (Czarny humor). Byle by nie bylo jak z tym kawalem o przyprawach do zupy ;)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Paulusek i 15 gości