Wszystkie koty jamnika Melona VI- anonimowi persocholicy!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 25, 2013 16:21 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- podróże- tam i z powro

Może się leczył na kolano - tak jak ja :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt paź 25, 2013 18:00 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- podróże- tam i z powro

Kto to jest Antek Królikowski?
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt paź 25, 2013 18:12 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- podróże- tam i z powro

Syn starego Krolikowskiego... aktora... tez aktor, choc raczej in spe i niekoniecznie... jak dla mnie...
ObrazekObrazek
Angels can fly because they take themselves lightly

Anemon

 
Posty: 427
Od: Śro lis 05, 2008 21:24
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post » Pt paź 25, 2013 18:19 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- podróże- tam i z powro

Czy popełniłam paux pas?
Bardzo rzadko oglądam telewizję... ale może Antek nie popełnia tak spektakularnych ról, żebym miała spłonąć na stosie za nie-znanie tej osobistości.
Jakby co, to wyedytuję post. Nikt nie zacytował, śladu nie będzie :mrgreen:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt paź 25, 2013 19:12 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- podróże- tam i z powro

Antek chyba nie jest Alanem Melonem , bo ja go całkiem nie znam.

Co zaś do Dody to ona ma sztab ludzi , którzy ją wymyślają, a poza tym - jest członkinią MENSY.
Ma jakiś straszliwie wysokie IQ.
Coś w tym jest...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 25, 2013 19:25 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- podróże- tam i z powro

Ani Alan, ani Melon...
ObrazekObrazek
Angels can fly because they take themselves lightly

Anemon

 
Posty: 427
Od: Śro lis 05, 2008 21:24
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post » Pt paź 25, 2013 20:06 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- podróże- tam i z powro

Ani Alan, ani Melon, ani straszliwie wysokie IQ.
Dlatego nikt go nie zna...
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt paź 25, 2013 21:22 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- podróże- tam i z powro

Za to ja byłam na pokazie garów Philipiak i się okazuje, żem niemądra :?
Ostatnio edytowano Pt paź 25, 2013 21:23 przez villemo5, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt paź 25, 2013 21:22 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- podróże- tam i z powro

Rudy wczoraj jakimś kocim cudem wcisnął się pod kanapę.
Pod tę kanapę jest w stanie wcisnąć się tylko Amelia, jest tak z 10 cm do podłogi. Lal dał radę.
Było tak po 24, już w koszuli chodziłam po mieszkaniu, kiedy usłyszałam rozpaczliwe miauki spod mebla.
Po krótkich poszukiwaniach zlokalizowałam Lalisława.
Pod kanapą miejsca jest sporo, tylko jakby wokół spodu kanapowego jest taki niby reling, bardzo niski , dlatego trudno się przecisnąć.
Widać Lalisław pod meblem już się nabył bo zdołał przecisnąć głowę na zewnątrz, a tyłek i okrągły brzuszek zostały w środku.
Paczył przerażonym, idealnie okrągłym okiem z wyrazem "wyjmnij mje!!!!"
Najpierw spróbowałam pociągnąć, ale się klinował.
Potem doszłam do wniosku ,że trzeba pozwolić kotu działać -skoro wszedł , znaczy ,że i wyjdzie.
Nic bardziej błędnego- może kot, normalny kot- tak zrobi -ale nie pers.
Lal wszedł z tyłu kanapy ,a wyjście miał zaplanowane z przodu i ŻADNA siła na tym globie nie była w stanie go przekonać, że można inaczej. Wystawał z pod mebla i się rozpaczliwie darł.
Wsunęłam go z powrotem- Lalek zdenerwowany fufa i wali łapą, więc mnie ofufał wstępnie i zdzielił.
Postanowiłam go przepchnąć na drugą stronę, ku tyłowi( skoro wszedł tamtędy jest szansa ,że i wyjdzie przecież!) wzięłam więc linijkę 70 cm i popychałam śmiertelnie oburzonego kotka (fuuuff...fuuuufff!!) w kierunku tyłu mebla.
Fukał, fufał i walił zajadle łapką w linijkę, ale jak tylko przesuwałam go o kilka centymetrów- zaraz biegł do przodu wiedziony jakąś persią logiką całkowicie obcą reszcie świata.
Plan jest planem i trzeba się go trzymać!!
Zawołałam Małża, ale ten mój ślubny osioł beztrosko odkrzyknął ,że jak Lal wlazł, to nie ma bata- wylezie.
Może to i logiczne było ,ale w przypadku moich kotów logika- jak już powiedziałam- nie ma zastosowania.
Po chwili z przodu pokazała się znowu głowa z okrągłym okiem, z tym samym zresztą wyrazem zdziwienia i przestrachu na dziobie.
Tyłeczek utknął.

W międzyczasie w pokoju pojawili się pozostali mieszkańcy Kotkinsowa, zwłaszcza czworonożni.
Mel jak tylko zobaczył utkniętego Lala postanowił ulżyć mu w cierpieniu i wylizać tę część kota , która wystaje.
Lalek zaś, jak większość kotów- nie bardzo lubi psie awanse , wiec wydarł się jeszcze głośniej i próbował się cofnąć. Walnąć jamnika łapą oczywiście nie był w stanie, co umożliwiło spokojne wylizanie plaskatej twarzy.
Aczkolwiek jej właściciel wyrywał się fukał jak oszalały.
Co z kolei spowodowało jego całkowite zaklinowanie się w pozycji z głową na zewnątrz, bo cofnąć się też -jak się okazało- już nie mógł.
Fio wskoczyła na kanapę nad jego głową i miała taką minę jakby zamierzała wskoczyć na tę wystającą głowę, choćby po to, by zakończyć wrzaski poprzez uduszenie swoim obłym ciałkiem krzykacza.
Leoś usadowił się mniej więcej metr od wydarzenia i paczył, aż się lekko znudził, położył i zasnął.
Jak wiadomo w życiu Leosia liczy się tylko miska, a reszta świata to tylko nieistotny dodatek do jedzenia.
Za to Amka jak tylko zobaczyła ,że ktoś leży pod kanapą NATYCHMIAST weszła tam też.
Nawet przez chwilę miałam nadzieję ,że uczyniła to ,żeby Lalka popchnąć ale niestety okazało się ,że poszła tylko tak sobie posiedzieć.

Sytuacja iście patowa.

Zaklinowany Lal nadal miauczał , aż przyszedł MK zwabiony widokami na jakąś domową aferę.
Spojrzał, porwał w subtelne łapki 18-letniego osiłka kanapę, podniósł ją i spod kanapy wyskoczyły w dwie strony dwa koty.
Amelka natychmiast dostała głupawki i zrobiła przebieżkę po sprzętach domowych, przewracając przy tym krzesło.
Lalek ile sił w łapkach pośpieszył do naszego łoża małżeńskiego (naszego , tzn.: Fiony, Lalka, Amelki, Melona oraz Leosia, a także małżowego i mojego ,ale to już w drugiej kolejności...), by głośnymi miaukami opowiedzieć ukochanemu Dużemu co też mu ta wstrętna Duża uczyniła.
To był BARDZO pouczający wieczór- dowiedziałam się ,że :
- co wlazło wyjść musi niekoniecznie
- persia logika nieco różni się od logiki reszty tego najlepszego ze światów
- MK ma siłę jak młody bawół i TRZEBA to jakoś wykorzystać

Ciekawe kiedy Lal znowu wejdzie pod kanapę?
Małż mówił ,ze tak z miesiąc temu już tam był ,ale wtedy był szczuplejszy i dał radę wyjść.
Ciekawe czy zapamięta tę przygodę i czy sytuacja się powtórzy...Cała nadzieja w tym ,że Lalisław zmężnieje jeszcze i się nawet od tyłu pod kanapę nie zmieści!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 25, 2013 22:13 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- kanapowe życie wewnętr

Ja przepraszam, ale nie moge... :ryk: :ryk: :ryk:
I Melonu owocnego lizania gratuluje!
ObrazekObrazek
Angels can fly because they take themselves lightly

Anemon

 
Posty: 427
Od: Śro lis 05, 2008 21:24
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post » Pt paź 25, 2013 23:00 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- kanapowe życie wewnętr

Popłakałam się ze śmiechu :ryk: :ryk: :ryk:

Ciekawe co by było gdyby Fio wskoczyła na wystającą głowę...
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 26, 2013 9:43 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- kanapowe życie wewnętr

Kotkins ty faktycznie przyciągasz dziwne sytuacje :ryk:
Każdy dzień jest wyzwaniem, to tak na szybko (te, które najbardziej utkwiły mi w głowie):
- Melon i zjedzona kupa,
- byłaś szpiegowana i opisana,
- siczki Amki oraz jej niespodzianki,
- samowolka MK,
- macanki na lotnisku,
- Lal i kanapa

Kto pamięta więcej?
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob paź 26, 2013 10:05 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- kanapowe życie wewnętr

ab. pisze:Kotkins ty faktycznie przyciągasz dziwne sytuacje :ryk:
Każdy dzień jest wyzwaniem, to tak na szybko (te, które najbardziej utkwiły mi w głowie):
- Melon i zjedzona kupa,
- byłaś szpiegowana i opisana,
- siczki Amki oraz jej niespodzianki,
- samowolka MK,
- macanki na lotnisku,
- Lal i kanapa

Kto pamięta więcej?


Powiem tak : myślę ,że większości z Was zdarzają się TAKIE sytuacje , tylko ja akurat umiem to opisać tak ,żeby było zabawne.
Kupa zjedzona przez Mela była z tego najstraszliwszym wydarzeniem.
Tak serio-serio to śmieszne to było śrdnio- po pierwsze ja się temu jamnikowi daję lizać PO TWARZY, po drugie omal sama nie zwymiotowałam na zwrot meloński.
Nadmienię ,że nie pilnowany Mel wsuwa raz po raz kupę Amelki jeśli uda jej się nie trafić do kuwety, a udaje się dosyć regularnie...
Amelka ma problem, a raczej- my mamy problem z nią.


Macanki na lotnisku zdarzają się zwykle innym :mrgreen: - mnie to na miejscu raczej wkurzyło, niż rozbawiło, MK ma 17 lat i to wszystko tłumaczy, zaś przygoda Lalka jest niczym w porównaniu z zamknięciem Amki w składanej właśnie kanapie i biegu MK po siekierę (!) do piwnicy.

Co do śledzenia i opisywania to jest moim zdaniem w ogóle nie śmieszne.
Dowodzi problemów z psychiką.
Tak bywa na forach internetowych.
Poczytajcie sobie wątki tzw. "konfliktowe" choćby na Miau - przecież tam się dopiero dzieje...

Ja się zwykle śmieję po czasie.
W trakcje płaczę, albo się wkurzam...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 26, 2013 14:22 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- kanapowe życie wewnętr

Kotkinsie, zajrzyj tutaj i zerknij na mojego podopiecznego viewtopic.php?f=13&t=157804
Persowaty pyszczek, co nie?
Kciuki bardzo potrzebne, bo próbuję załatwić mu dom. Na razie do wtorku będzie w lecznicy, bo zdecydowałam, żeby mu jeszcze obrobili zęby. Może nie pójdę z torbami :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35272
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob paź 26, 2013 21:28 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- kanapowe życie wewnętr

przypomniała mi się ta historyjka, ale nie mogę znaleźć rysunku z pupska misiowego ;)
tyle tylko, że on sam wypełznął jak brzusio z głodu śmiertelnego się zapadł ;)

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Anneke_

Avatar użytkownika
 
Posty: 309
Od: Czw mar 28, 2013 15:24
Lokalizacja: Poznań miasto doznań :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: mika189 i 254 gości