"I tak człowiek trafił na kota..."

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 09, 2013 20:44 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:Niedobre? Niedobre?! Steki z udźca a' 33 zł/kg ! Nie to nie. Będzie obiad na weekend, zjemy z Odikiem - on nie pogardził - na raty zjadł trzy porcje, razem jakieś 15 dkg czystego mięcha. :wink:

Albertos w 10 sekund uruchomił zabawkę Maru i z nią szaleje. A tamten tylko łypie spod łóżka...


Bo może Maru to z tych oszczędnych kotów. Mój Pysion np nie lubi mięska surowego woli te z puszki. A dziewczyny za surowe mięso dałyby się pokroich :D

Już nie mogę się doczekać fotek z cyklu ZABAWY CHŁOPAKÓW albo biegi z przeszkodami przez mieszkanie :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro sty 09, 2013 21:01 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Spróbuj przekupić Maru białym mięskiem.
O, taka pierś z kurczaka na pewno się nada 8)

Wołowinę dostają koty taką zwykłą, gulaszową, czasem pogardzą - to fakt ;)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw sty 10, 2013 0:43 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

No , tak czytam i czytam .....no i na mnie też przyszla pora na odpięcie banerka. :D Maru już Villeniak :mrgreen:
Gratuluję calej czwórce i zazdraszczam - mnie nie udalo się przejąć cudownego kota od Avian :cry: .niestety , Niunio byl absolutnym dominantem i moich rezydentów sprowadzil do podziemia.
Ale zyskal cudowny dom , w którym jest jedynakiem i królem, a ja nigdy nie zapomnę dwóch tyg z nim spędzonych .
No i dzięki niemu poznalam Avian , a to jest BEZCENNE :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16534
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 10, 2013 1:09 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:Niedobre? Niedobre?! Steki z udźca a' 33 zł/kg ! Nie to nie. Będzie obiad na weekend, zjemy z Odikiem - on nie pogardził - na raty zjadł trzy porcje, razem jakieś 15 dkg czystego mięcha. :wink:

Albertos w 10 sekund uruchomił zabawkę Maru i z nią szaleje. A tamten tylko łypie spod łóżka...

Pozwolę sobie dorzucić parę słów. Mam w domu cztery koty. Wszystkie dzikie, zabrane z ulicy.
Dwa są w tej chwili 2-letnie, dwa mocno leciwe. Młode nie chciały jeść żadnego mięsa. A lekarz tłumaczył mi, że kot mięso surowe jeść musi. Nie karmiłam ich mięsem gdy żyły na ulicy, tylko saszetkami. Mięsa nie znały.
Te stare jadały mięso, ale niestety wyłącznie nerki wieprzowe, którymi karmiła je codziennie moja sąsiadka.
Gdy nastały u mnie w domu zaczęłam dodawać surowe mięso, drobno pokrojone do karmy z saszetek.
Nie bardzo chciały, domagały się nerek.
Dzisiaj wszystkie mięso jedzą. Stopniowo przestałam dodawać je do saszetek. Nerki wyeliminowałam całkowicie. Bardzo lubią mięso indyka, które przed podaniem sparzam gorącą wodą.
Proponuję, abyś dodawał Maru surowe mięso do jedzenia, które lubi.
Muszę jednak przyznać się, że zdarza się, że pozornie bardzo świeże mięso koty omijają. Wtedy zjadam je ja :mrgreen: . Smakuje dobrze, sensacji żołądkowych nie miewałam.
Zauważyłam jednak, że gdy nawet kupię mięso, które koty dzisiaj chętnie jedzą, jutro już nie koniecznie. Stąd moje przypuszczenie, że to którego nie chcą jeść jest nie dość świeże dla moich kotów, a dla mnie może być :mrgreen:
A jeśli chodzi o adaptację w Twoim domu, to tylko kwestia czasu. Na pewno się zaklimatyzuje.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw sty 10, 2013 22:00 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Witam. :)

Zostawiłem dziś otwarte drzwi, zaglądając często. I co? I nic. Spokój jakby od lat mieszkały razem. Wizyty, rewizyty, próbowanie chrupek z cudzej miseczki i takie tam... Noski robią. Każdy kot chodzi gdzie chce, kładzie się gdzie chce, śpi, duma, pacza gdzie chce. Nikt nikomu nie przeszkadza. Maru pod łóżkiem, na łózku albo na fotelu, (czasem na oknie) Albert jak zwykle rozlany na stole pod lampą, a Odik różnie - gdzie ma fantazję. Najmniejszych przejawów agresji czy prób dominacji. Spokój jest a Maru ma bardzo podobne zachowania do Odika. Co prawda - to prawda, ale od soboty Albert jakoś nie miał "szwungu". Tak czy inaczej - koniec z kwarantanną. Zobaczymy. Jeszcze jutro i weekend. Smażymy steki, bo po kotach zostały. :wink:

Avian, miałaś rację. Filecik z piersi kurczaka Maru zjadł. Po namyśle. Ale z dokładkami. O co chodzi z tym przemrażaniem mięsa? Dziś dałem kotom świeże, bo chciałem zaraz. Resztę zamrozilem i co dalej? Jutro też bym im dał i jak? Rozmrozić na powietrzu czu w mikro? Ugotować? Jedzą surowe dość chętnie, zwłaszcza Odi. Ten to działa jak odkurzacz. Albert od kocięcia na puszkach i chrupkach. "Ludzkiego" jedzenia nie dotknie, no chyba, że biały serek. Może byc waniliowy i z rybą. (BLEEEH) Czasem da się zmolestować na surowe mięsko, raczej rzadko.

Fajnie jest mieć tyle kotów w domu, gdzie się nie spojrzy to leży jakieś futro. No i jak się to towarzystwo zbiega do lodówki!

Piwa się napić nie można bo jak otwieram puszkę to myślą, że to jakiś Whiskas i próbują mi ją odebrać...

Ale za to znajdując się w dowolnym miejscu mieszkania prawie zawsze mogę dosięgnąć i pogłaskać któregoś kota. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Czw sty 10, 2013 22:10 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villenie, mięsko możesz rozmrozić w lodówce - wieczorem przekładasz z zamrażarki do lodówki i na rano rozmrożone (albo przekładasz rano i koty mają na kolację). Moja Ofelia jest na barfie, Mała Czarna już też, i robię tak codziennie. Ale pierwszą porcję z nowo zrobionej mieszanki daję bez mrożenia.
Gratuluję bezproblemowego szybkiego dokocenia! Głaski dla Trzech Muszkieterów!
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sty 10, 2013 22:11 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Mrożenie mięsa :
- eliminuje niektóre ewentualne pasożyty,
- powoduje że mięso kruszeje bo włókna pękają od napięcia .
:ok:

PS

Twardą jak podeszwa wołowinę możesz przemrozić dla siebie też, a potem stary kowbojski sposób na to by była mięciutka:
wrzuć do gotowania podkowę końską razem z wołowiną, jak podkowa jest mięciutka to wołowina też już jest dobra.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Czw sty 10, 2013 22:17 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

A czy jeśli jest przemrożone mięso wieprzowe to można dawać surowe?
Bo jak tylko robię coś z tego mięsa to koty wychodzą z futer. Ale wieprzowego mięsa im nie daję bo wiem że jest dla nich bardzo niebezpieczne.
Prosto ze sklepu daję im fileta z kurczaka tylko przelanego wrzątkiem. Ryśka z Koko dałyby sie za nie pokroić. Pysion to chłopach wychowany na karmie puszkowej i saszetkowej. Jego surowe mięsko nie kręci :wink:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw sty 10, 2013 22:26 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Agusiu wieprzowego nie. Nawet mrożonego. Aujeszky. :cry:

Już miałem iść spać, ale wróciłem bo muszę Wam to pokazać. Taki widok też miałem przed chwilą pierwszy raz...

Obrazek
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Czw sty 10, 2013 22:34 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:Agusiu wieprzowego nie. Nawet mrożonego. Aujeszky. :cry:

Już miałem iść spać, ale wróciłem bo muszę Wam to pokazać. Taki widok też miałem przed chwilą pierwszy raz...

Obrazek


Nie nie mogę :D Widok niesamowity :ok: Tak sie cieszę :ok: :1luvu:
Tylko coś mi się zdaje że stół będziesz musiał zakupić większy jak sie wszystkie trzy rozłożą :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw sty 10, 2013 22:39 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Tak, ale jakieś trzy - cztery dni nerwówki było... :wink:

Stół wystarczy, ale druga lampa w "solarium" mogłaby się przydać.

Wyszedłem, wróciłem i miski puste. Jak ja to lubię, kiedy jedzenie znika! Kot niejadek to masakra... A moje dzikusy podwórkowe śrutują wszystko jak leci. "Byt określa świadomość..."
Ostatnio edytowano Czw sty 10, 2013 22:44 przez Villentretenmerth, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Czw sty 10, 2013 22:43 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:Stół wystarczy, ale druga lampa w "solarium" mogłaby się przydać.

Wyszedłem, wróciłem i miski puste. Jak ja to lubię, kiedy jedzenie znika! Kot niejadek to masakra...


Nawet dwie, dla każdego chłopaka po jednej. :ok:

Ja też lubię jak miski wylizane do czysta. Wiem ze zdrowe towarzystwo i ma apetyt :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw sty 10, 2013 22:51 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Mam też inny pomysł na "solarium". (bo stół czasem potrzebny) Taka półeczka o lekkiej konstrukcji (może być ażurowa - to lepiej zadziała) zawieszona na kaloryferze. Kot mógłby na niej sobie leżeć. Coś zrobię.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Czw sty 10, 2013 23:13 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:Mam też inny pomysł na "solarium". (bo stół czasem potrzebny) Taka półeczka o lekkiej konstrukcji (może być ażurowa - to lepiej zadziała) zawieszona na kaloryferze. Kot mógłby na niej sobie leżeć. Coś zrobię.


E tam, po co Ci stół, przecież jeść można na stojaco :mrgreen: Kotkom bardziej się przyda w końcu chłopaki muszą się poopalać nie będą blade chodziły :mrgreen:
A czy na tej półeczce zmieszczą się trzy koty?
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pt sty 11, 2013 7:33 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

No i juz jest normalnie :D

A propos solarium - ktoś na "kocich gadżetach" wkleił http://www.pablik.pl/index.php/23162/se ... -kota.html
No i latam po necie i próbuję namówić sklepu, żeby jednak wysłały do Polski :oops:


A miesko zamrażasz 3 dni, żeby zabić to co w nim niedobre.
Ja czasem jak żebraki koniecznie JUŻ! chcą, daję prosto ze sklepu - i okazuje sie, że niejadalne, rzadko zjedzą.

Maru zjadł białe, a czerwonego nie chciał? Znaczy za mało dawałam i z braku laku pożerał wszystko, nie tylko swoją porcję :lol: Ja mieszałam oba rodzaje mięsa.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 23 gości