Kotków 7. Charliś[*] - POŻEGNANIE:(( s.102

Też się dołączę z kciukami :ok:

Aniu-oby wszystko poszło po Twojej myśli!!!!

Aniu, czy dostałaś moją PW?
Trzymam kciuki z całych sił :ok:

i jak Kajtka po tym przeciwbólowym?

Anka pisze:Mam cudowne wieści o Chlouni - zaczęła siusiać do kuwety
Mówiłam... mówiłam... ona zacznie się dobrze zachowywać jak będzie jedynaczką. Ona na jedynaczkę stworzona

cudownie

Aniu kciuki za Twój domek :ok:

jak Kajtka, co słychać?

ElaKW pisze:
Anka pisze:Mam cudowne wieści o Chlouni - zaczęła siusiać do kuwety
Mówiłam... mówiłam... ona zacznie się dobrze zachowywać jak będzie jedynaczką. Ona na jedynaczkę stworzona

cudownie
Aniu kciuki za Twój domek

Świetne wieści. Oby tak dalej.

Kciuki za jak najlepsze i szybkie załatwienie spraw mieszkaniowych są oczywiście :ok:

Ile Kajtusia ma lat?

Anka pisze:
Ruach pisze:
Anka pisze:
problemów związanych z tym, że trochę za szybko po wykupie sprzedaję. Ale... mam nadzieję, że wszelkie rafy ominiemy.
.

Ania, uważaj na to, żeby się nie okazało za czas jakiś,m że będziesz musiała wpłacić jakieś obłedne pieniądze do US; warto przegadać to z jakąś dobrą księgową, a może trzeba jeszcze trochę się wstrzymać?

I proszę, generalnie, nie spiesz się; ta cała zamiana ma być dla Ciebie z korzyścią i dlatego warto czekać na najbardziej optymalne rozwiązanie..

Ewulka, właśnie tego pilnujemy, spokojnie.
A wolałabym w miarę szybciej, bo czeka kolejny sezon grzewczy, jak mi znowu dowalą domiar za prąd w styczniu to pod most pójdę.
Ale na pewno nie zrobię tego byle jak.
To jest omawiane ze specjalistami, i od nieruchomości, i od księgowości. Ja wbrew pozorom taka naiwna nie jestem

Aniu, nas własne dziecko załatwiło.żeby kupic pierwsze mieszkanie kupiliśmy je na spółke. Przyszły dzieci, było małe więc bez porozumienia właściwie kupili nowe a to sprzedali.Nie mieliśmy na co wydac tych pieniędzy i przyszło nam sporo oddac. No ale co zrobic. Już odżałowałiśmy już:(

Lidka, coś oddać będę musiała, będziemy dążyć, żeby jak najmniej.
Zwlekanie zbyt długie też nie załatwi sprawy, bo np. zamiast miastu czy US oddam wszystko na zadłużenia. Tylko nerwów więcej, bo życie z długami bardzo nerwowe jest.
Poza sąsiadami jest w tym momencie jeszcze jedna chętna. Będziemy walczyć.

Nelly, Kajtusia ma. ok 13,5-14,5 lat. Staruszka. Tyle, że mniejsze psy wolniej się starzeją.
Wyniki ma bardzo dobre. Po lekach przeciwbólowych lepiej. więc... to prawdopodobnie bóle reumatyczne. Będzie dostawać tydzień, potem zobaczymy, może przejdziemy na coś typowo przeciwreumatycznego.
Wczoraj pojechałyśmy z przyjaciółką i naszymi psami nad morze. Kajtka po prostu uwielbia morze. Była przeszczęśliwa, biegała, bawiła się.

Perełka wyłazi z kątów jak mnie nie ma, albo śpię. Rano po wstaniu mogę dojrzeć jej umykający ogon. Myślę tak - może się nawet nad nią nie znęcano specjalnie, ale po prostu nikt się tam kotami nie przejmował, miały rodzić dzieci i pośrednio robić pieniądze. A tak to zimny wychów, minimum kontaktów z człowiekiem. A potem to już zależnie od charakteru. Muszelka szybciej się przełamała i stwierdziła, że kontakt z człowiekiem fajny jest, Czarnej Perełce zajmuje to zdecydowanie więcej czasu

A Perełkowy persi synuś już ciut lepiej, wczoraj pojechał do nowego domku, może tam się do ludzi przekona ...

Avian pisze:A Perełkowy persi synuś już ciut lepiej, wczoraj pojechał do nowego domku, może tam się do ludzi przekona ...

Fajnie

Wierzę, że Perełkę też czeka jeszcze fajna przyszłość

. Dzisiaj lub jutro muszę jakoś ją złapać i zanieść do weta.

Byłam z Czarną Perełką u naszego doktora. Wszystko wskazuje na to, że pomomo pewnych podejrzeń mała nie jest zaciążona, bo nadal nic się nie wyczuwa. Na rogówce obu oczek ma blizny, być może po jakiejś wirusówce. Zmiany są zastarzałe i nic się już z tym nie zrobi. na pewno ma nieco upośledzone widzenie, ale nie jest niewidoma. Poza tym brak przednich ząbków u góry, między kiełkami luka, dlatego prawdopodobnie ma wciąż na wierzchu języczek. Wiek... dość trudno ocenić, brak ząbków mógłby wskazywać dość podeszły, ale pozostałe ząbki raczej w dobrym stanie. Wet ocenia na jakieś ok. 5 lat. Osłuchowo ok.
Perełka była u weta tak zesteresowana, że po prostu skamieniała. Po powrocie chciałam z powrotem dać do klatki, ale jest na prawdę mistrzynią ucieczek, mimo tuszy wybitnie sprytna - więc znowu uciekła.
Na sterylkę jesteśmy umówieni w przyszłym tygodniu.
Jako że dzisiaj nie miałam ani grosza na badania (a mam takie układ, że mogę kredytować wizyty, zabiegi, ale nie badania labu), więc zawiozę ją do tej dalszej, większej lecznicy z labu na miejscu, tam od razu będzie miała badania i wynik za kilkanaście minut i jak będzie ok, to od razu na stół. Do tego czasu muszę coś kasy nazbierać, przynajmniej na badania i pierwszą ratę za zabieg. Idę działać w tym kierunku

to dobrze, że nie jest w ciąży.sprytna bestyjka z niej z tymi ucieczkami... :wink:

co słychać?

Czarna Perełak robi postępy

. Płochliwa z niej jeszcze dziewczynka, ale zdarza się już siedzieć gdzieś na wierzchu i nawet tolerować delikatne głaskanie bez uciekania. z tym, że musi być na prawdę bardzo delikatne, bez żadnych gwałtowniejszych ruchów.

Kajtusi leki działają i jest zdecydowanie w lepszej formie

Kotków 7. Charliś[*] - POŻEGNANIE:(( s.102

Kto przegląda forum