Nowe przygody Bruna i Luny-Antek SMA1/Luna lejec

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 04, 2010 15:50 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Powrót do pracy

Luna przechodzi samą siebie.
Zasikała Antkowe łóżko, wózek, rzeczy Młodego leżące na kanapie.
Przy okazji oberwało się obrusom, które miałam oddać koleżance. Czystym oczywiście.

Zazdrosna jest jak cholera. Wystarczy, że nie zajmę się nia, kiedy ona tego chce, to mam murowaną mokrą plamę. A na ogół domaga się uwagi, kiedy ja zajmuję się Antkiem. Wskakuje na kolana, kiedy siedzi na nich Młody. I udaje, że go nie widzi...

Czuję się sterroryzowana przez własnego Kota :evil:

Brakuje mi już cierpliwości, własnie zaczynam prać po kolei kołderki i kocyki Młodego.

A Antek jest cały szczęśliwy na widok Kotów, wyciąga do nich rączki i się smieje.

Koty mają go w d.pie...

Ech.
Załamana jestem.

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin


Post » Czw paź 07, 2010 20:06 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Mój synek ciężko chory

Dziś się dowiedzieliśmy.

Antoś cierpi na rdzeniowy zanik mięśni.
Wadę genetyczną na którą nie ma leku.

Rokowanie nie są pomyślne-dzieci z ta wadą nie siedzą same o chodzeniu nie ma mowy.

Modlimy się bo tylko to zostało.
I będziemy walczyć żeby mu pomóc na tyle, na ile choroba i postęp medycyny pozwala.

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw paź 07, 2010 20:09 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Mój synek ciężko chory

O Boże... :cry:
Strasznie mi przykro :cry:
Też się będę modlić.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw paź 07, 2010 21:17 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Mój synek ciężko chory

I ja się za Was modlę...

mogę Wam jakoś pomóc?
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw paź 07, 2010 21:22 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Mój synek ciężko chory

Tak mi przykro ... nawet nie wiem, co powiedzieć, żeby miało sens :cry:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw paź 07, 2010 21:49 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Mój synek ciężko chory

Nie trzeba nic mówić.
Dla nas najwazniejsza jest świadomość, że nie jesteśmy sami.

Satoru, jak cos będzie trzeba, to dam znać.

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw paź 07, 2010 22:33 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Mój synek ciężko chory

Ściskam, współczuję :(.
Medycyna teraz rozwija się tak szybko, może za rok-dwa następny Nobel będzie właśnie za lekarstwo na chorobę Antosia?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt paź 08, 2010 8:35 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Mój synek ciężko chory

Aglo
też jestem z Wami
strasznie mi mysleć przez co teraz przechodzicie
ściskam
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Pt paź 08, 2010 8:56 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Mój synek ciężko chory

Aglo także jestem z Wami :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pt paź 08, 2010 10:35 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Mój synek ciężko chory

O boszsz Aglo,serdecznie Wam współczuję,teraz doczytałam,brak mi słów :(:(:(
Też jesteśmy z Wami i trzymamy za Was :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nie mogę uwierzyć :(
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt paź 08, 2010 11:31 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Mój synek ciężko chory

Dziękujemy za słowa wsparcia.
Jest dla nas ważne, że nie jesteśmy sami.

W poniedziałek idziemy do pani doktor, która specjalizuje się w tej chorobie. Dowiemy się, co mamy robić i jak pielęgnować Antoniuszka, żeby mu pomóc.

Pocieszające w tym wszystkim jest to, że intelektualnie Antoś rozwija się wspaniale.
Kto wie, może geniusz z niego wyrośnie.

I tak jak napisała sibia-medycyna się rozwija.
Bedzie dobrze.

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt paź 08, 2010 11:46 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Mój synek ciężko chory

Nieustające
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt paź 08, 2010 11:54 Re: Nowe przygody Bruna i Luny-Mój synek ciężko chory

alix76 pisze:Tak mi przykro ... nawet nie wiem, co powiedzieć, żeby miało sens

Aglo, jestem daleko, czasem podczytuję co piszesz o kocurrach.
Nie umiem pocieszać w takich chwilach, choć sama w życiu nierzadko potrzebowałam pocieszenia właśnie ...

Wiara, nadzieja i miłość. Czynią cuda.

Jestem mamą po in vitro, czasem budzę się w nocy przerażona, że coś stało się mojemu już 12latkowi. Nie wyobrażam sobie jak cierpisz. Trzymaj się. Jeżeli czegoś będziesz potrzebować, nie wiem, jakiś kontaktów w Łodzi, daj znać.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości