caldien pisze:A Duża coś niewyspana chyba jest, budziłem ją od 8 rano i w końcu wstała:)
Badylek
Chyba przespana, Badylku
Fasolka
Moderator: Estraven
caldien pisze:A Duża coś niewyspana chyba jest, budziłem ją od 8 rano i w końcu wstała:)
Badylek
caldien pisze:Nie bo nie mogła spać w nocy bo my biegaliśmy![]()

caldien pisze:Jeszcze nie śpimy
Pogoniliśmy się z Mroczkiem znowu, teraz dalej się zaczepiamy i nawet czasem się poocieramy o siebie
Mrok jest fajny gość![]()
A Duża coś niewyspana chyba jest, budziłem ją od 8 rano i w końcu wstała:)
Badylek
MalgWroclaw pisze:jaaana ma rację. Bywa, że koty tworzą stado, człowieka nie potrzebują i są potem bardzo nieszczęśliwe. Caldien na pewno wyczuje sytuację
caldien pisze:Jaana, troszkę masz racji... Koty się świetnie dogadują i może być je ciężko rozdzielać.
Z drugiej strony po Badylu jednak widać, że to czlowiek jest ważniejszy niż drugi kot. To widać. Mroczek jest kumplem do biegania i bez tego będzie smutno, ale wydaje mi się, że Badyl to przeżyje nie aż tak ciężko. Mimo wszystko jak jestem w domu to Badyl nadal biega jak piesek za mną. Chociaż coraz częściej zagląda do Mroczka. Niestety Mroczek na 99% nie będzie mógł u mnei zostać na stałe...
Z oswojeniem Mroczka jest... dziwnie. Nie przeszkadzają mu inni ludzie. Zachowuje się przy nich jak przy mnie. Pozwala się pogłaskać ostrożnie przy jedzeniu mokrego - nie ma syczenia, tylko się czasem wycofa. Podchodzi do wyciągniętej ręki, no i Mroczek poza kanapą w ciągu dnia to już nic szokującegoJak idę spać oboje biegną za mną do sypialni, z tym , że Badyl wskakuje do łóżka, a Mroczek siada w okolicach drzwi i obserwuje.
Nie wiem ile to jeszcze potrwa z czarnym uparciuchem ale postępy są nieustannie. Zastanawiam się natomiast czy ich trochę nie rozdzielić, bo może kocia przyjaźń opóźnia oswojenie?
jaaana pisze:Z pewnością Mroczkowi jest tak dobrze z Badylkiem, że nie widzi potrzeby zmiany w układach.
No ale jak rozdzielić? Myślę, że sprawiłoby Ci to kłopot. Poza tym, skoro uważasz, że postępy są, to bardzo dobrze. No i Mrok widzi i naśladuje (no, są granice) Badylka - to też dobrze.
Zastanawiam się, czy nie zacząć Mroczka ogłaszać, jak uważasz?
"Niewidzialny kot dla cierpliwego człowieka"
"Czarny cień za kanapą - dla wytrwałych"
"Nie Marcin, nie Rafał - ale Mroczek!"
"Pogłaszczesz go po miesiącu. Wcześniej? Jesteś super!"
jaaana pisze:
Jaki on piękny![]()
W dalszym ciągu taki głodomór? Uszatka teraz ledwo skubie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 13 gości