MAM 9 KOTÓW- Bonusek nie żyje.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 08, 2004 19:12

Zadzwoniłam do Niej. Z całą pewnością potzrebuje czasu...

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 08, 2004 19:13

Napewno masz rację.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 08, 2004 19:40

:cry:
Dominika &
Misia, 2pac, Drops (zaocznie)

dobrawa1

 
Posty: 82
Od: Nie cze 22, 2003 7:30
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto cze 08, 2004 22:17

:cry:

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 08, 2004 22:23

Na pewno potrzebuje czasu, ja pamietam jeszcze, jak sie czulam po smierci Leeloo...

Eve, jestesmy z Toba i Pawlem caly czas myslami, trzymajcie sie jakos

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro cze 09, 2004 0:20

Boże....taki cudny koteczek....dlaczego takie rzeczy sie dzieja?.... :cry: :cry: Trzymajcie się...
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro cze 09, 2004 8:23

to sie odzywam

Bardzo brak mi mojego kudlatego syneczka, mimo ze pozostale koty bardzo staraja sie nas pocieszyc a Mała chodzi po mieszkaniu i nawoluje go cichutko. Budze sie w nocy i szukam go na poduszce. Nie chce mi sie wracac do mieszkania bo on nei czeka na mnie przy drzwiach.

I tak bardzo nie moge pogodzic sie z tym, ze choc tak bardzo wlaczyl i cierpial nei dano mu szansy. I ze nie umialam go uratwac.

Bonus nie zatrul sie konwaliami. Bonus najparwdopodobniej umarl z powodu nierozpoznanego zapalenia jelit wywolanego totalnym zatkaniem sierscia i karma. Czego zaden wet nie chcial sprawdzic. I nigdy sobie nei wybacze, ze na to pozwolilam.

Nie rozumiem naprawde nie rozumiem dlaczego musialam stracic kota ktorego kochalam bardziej niz siebie.

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Śro cze 09, 2004 8:31

Eve, Sloneczko,
nie obwiniaj siebie.

Dalas kocince wszystko. Podarowalas Bonusowi cale zycie Milosci.
Jego zycie mialo sie (moglo?) wczesniej skonczyc, ale tak - dzieki Wam - nie bylo. Jego cale istnienie bylo przepelnione Miloscia, prawda?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro cze 09, 2004 8:33

Eve, tak bardzo mi przykro.

Nie obwiniaj siebie. Dalas mu najlepsza opieke. Uratowalas go od pewnej smierci. Dalas mu ogromna milosc i wspaniale zycie w kochajacym domu. Nie jestes lekarzem. Staralas sie go ratowac i zapewnic mu najlepsze leczenie. To nie Twoja wina. Ty zrobilas wszystko, co moglas, zrobilabys duzo wiecej, gdybys miala taka mozliwosc. I Bonusek o tym wie.

I kiedys on bedzie pierwszym, ktory Cie przywita

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro cze 09, 2004 8:37

Eve, caly czas jestem z Toba myslami. Wiem, jak to jest....
Biedny Karaluszek jest juz szczesliwy, choc tez na pewno za Toba teskni.
Kiedys sie spotkacie. Sciskam Cie, badz silna :cry:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro cze 09, 2004 8:39

Love, ja mogę tylko powtórzyć, że Bonus wygrał wielki los, że spotkał Was na swojej drodze, bo daliście mu tyle miłości. I przytulić mocno mocno mocno.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 09, 2004 8:43

eve nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak się czujesz. Ja nadal jak pomyślę o Bonusku to muszę się pilnować by się nie rozpłakać. A przecież nawet go nie znałam osobiście. Znam jednak całą jego historię, pamiętam jego każde zdjęcie.

Wiem też że pocieszanie się, iż mógł odejść kilka miesięcy temu, ze miał chociaż trochę szczęścia i miłości w życiu nie jest wielkim pocieszeniem. Pumcia była u mnie tylko miesiąc i cieszę się że spędziła ten miesiąc w domu, a nie na parkingu. Mogła jednak żyć jeszcze 20 lat! Tak samo jak Bonusek. To cholernie niesprawiedliwe.
Wiem też, że dłuuugo zostaje poczucie winy, że nie zrobilo się wszystkiego. Ja nadal żałuję, iż nie zarządałam wcześniejszego podania antybiotyku. Może by żyła, ale może też mimo najlepszej opieki organizm nie dał by rady...

Trzymaj się eve.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro cze 09, 2004 8:49

Eve, ja króciutko, bo muszę pędzić do pracy. Jestem z Wami. Nie obwiniaj się, zakaż sobie takich myśli, odpędzaj je. Zrobiłaś wszystko co mogłaś. Jesteśmy tylko ludźmi, wszechmocni nie jesteśmy. Dałaś Bonuskowi miłość, ciepło, ten czas, który przeżył, przeżył w szczęściu. I o tym pamiętaj, i to sobie powtarzaj, jakkolwiek byłoby to w tej chwili trudne dla Ciebie.
Tulę mocno

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro cze 09, 2004 8:56

A jakbyś potrzebowała jakiejś pomocy, przechowania jakiegoś kotka - to daj znać. Wieczorem będę w domu.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro cze 09, 2004 9:04

Eve, nie mam co napisać - chyba tylko to, że wciąż z Tobą płaczę...
Tulę bardzo, bardzo mocno.
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 51 gości