Moje koty XVII. Rysia - guz listy mlecznej :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 11, 2015 12:13 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

No to ja się rozglądam za połączeniem :smokin:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw cze 11, 2015 12:17 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

V zeszłym roku znalazłaś całkiem fajne, nie? Rozglądaj się uvażnie, czekam, postaram się przybyć na czas, żebyś nie kiblovała samotnie pod remizą.
No może nie tyle samotnie co z pivem, ale na dva piva raźniej :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 11, 2015 12:29 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Przypomnij mi proszę nazwę miejscowości docelowej.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw cze 11, 2015 12:37 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Sierzchóv, stacja kolejova Jasionna Łovicka
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 11, 2015 13:07 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Połączenie już jest, całkiem zacne.
Może się szarpnę na pendolino, muszę tylko sprawdzić, czy nie umrę przy płaceniu. :smokin:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw cze 11, 2015 13:16 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

AYO pisze:Połączenie już jest, całkiem zacne.
Może się szarpnę na pendolino, muszę tylko sprawdzić, czy nie umrę przy płaceniu. :smokin:

Ja bym była ostrożna, bo jeszcze znowu jakąś krowę czy inną gospodynię domową rozjedzie i będziesz tkwić w polu przez pół dnia :|

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 11, 2015 13:20 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Żartujesz, prawda? 8O
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw cze 11, 2015 13:45 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

AYO pisze:Żartujesz, prawda? 8O

Ani trochę. Już parę takich wypadków było - poszukaj w necie.
A sama też dwa razy miałam wątpliwą przyjemność siedzenia w pociągu po wypadku - raz przejechany obywatel, a drugi raz przejechany samochód z czwórką ludzi.
To jest minimum 2 godziny w plecy, bo najpierw pogotowie, policja, prokurator, itp., a potem trzeba drugiego maszynistę ściągnąć, bo ten, który rozjechał, dalej nie może prowadzić składu nawet, jak nic mu się nie stało.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 11, 2015 14:00 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Stoi pijaczek w tramwaju. Obok stoi tęga baba z nieogolonymi pachami i trzyma się górnej poręczy. Pijaczek patrzy, patrzy.... w końcu mówi:
- Nnno, nnooo! Szpagacik w tym wieku?!

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 11, 2015 22:08 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

felin pisze:Stoi pijaczek w tramwaju. Obok stoi tęga baba z nieogolonymi pachami i trzyma się górnej poręczy. Pijaczek patrzy, patrzy.... w końcu mówi:
- Nnno, nnooo! Szpagacik w tym wieku?!

uaaaa, obrzydlive, ale dobre :lol:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 11, 2015 22:09 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

felin pisze:
AYO pisze:Żartujesz, prawda? 8O

Ani trochę. Już parę takich wypadków było - poszukaj w necie.
A sama też dwa razy miałam wątpliwą przyjemność siedzenia w pociągu po wypadku - raz przejechany obywatel, a drugi raz przejechany samochód z czwórką ludzi.
To jest minimum 2 godziny w plecy, bo najpierw pogotowie, policja, prokurator, itp., a potem trzeba drugiego maszynistę ściągnąć, bo ten, który rozjechał, dalej nie może prowadzić składu nawet, jak nic mu się nie stało.

No nie ma to jak zachęcić kogoś do podróży :lol:
Hanka, tylko aparat veź i może kamerkę i ślij na kontakt24 czy jak się to nazyva :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 11, 2015 22:25 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

felin pisze:
AYO pisze:Żartujesz, prawda? 8O

Ani trochę. Już parę takich wypadków było - poszukaj w necie.
A sama też dwa razy miałam wątpliwą przyjemność siedzenia w pociągu po wypadku - raz przejechany obywatel, a drugi raz przejechany samochód z czwórką ludzi.
To jest minimum 2 godziny w plecy, bo najpierw pogotowie, policja, prokurator, itp., a potem trzeba drugiego maszynistę ściągnąć, bo ten, który rozjechał, dalej nie może prowadzić składu nawet, jak nic mu się nie stało.


No, bardzo to przykre Felin. Dwie godziny w Twoje plecy, bo raptem czwórkę ludzi przejechało. Nic tylko Ci współczuć.
I jeszcze żarcik z pod pachy po tym wszystkim. Pogratulować.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 12, 2015 8:28 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

casica pisze:
felin pisze:
AYO pisze:Żartujesz, prawda? 8O

Ani trochę. Już parę takich wypadków było - poszukaj w necie.
A sama też dwa razy miałam wątpliwą przyjemność siedzenia w pociągu po wypadku - raz przejechany obywatel, a drugi raz przejechany samochód z czwórką ludzi.
To jest minimum 2 godziny w plecy, bo najpierw pogotowie, policja, prokurator, itp., a potem trzeba drugiego maszynistę ściągnąć, bo ten, który rozjechał, dalej nie może prowadzić składu nawet, jak nic mu się nie stało.

No nie ma to jak zachęcić kogoś do podróży :lol:
Hanka, tylko aparat veź i może kamerkę i ślij na kontakt24 czy jak się to nazyva :P


Ómarłaś mnie :ryk: :ryk:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt cze 12, 2015 10:30 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Podobno do Łodzi da się całkiem lajtowo dojechać z Wrocka. Gorzej może być w Łodzi. Ale... ale kusi mnie nawet sama Łódź (no, może niekoniecznie w lipcu) jako że obejrzałam po stu latach (nic kompletnie nie pamiętałam :oops: ) Ziemię Obiecaną.

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt cze 12, 2015 10:35 Re: Moje koty XVII. Impreza v remizie, lipiec 2015

Z samej Łodzi to bym Cię mogła odebrać, jaki problem? :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości