Kotkinsiu, mi najbardziej do tej pory (a minęło już z 5 lat) żal Tuptusia, który nie dożył do adopcji, a miałam już sprawdzone expresy do Wrocka...
Taki persik jak Czupurek u Aamms, tylko karzełek, chodząca pomyłka genetyki. Trafił do dt u Figaro, poprawił się, odżył, już planowałam że go rozpuszczę jak dziadowski bicz, .......a potem kryzys, dziewczyny stawały na głowie żeby go ratować, miałyśmy dużo kasy.... i.....

Lalek za TM ma piękne, zdrowe oba oczka (a może nawet ze trzy ???) i duuuuuużo mięska....