Dzięki Dziewczyny naprawdę Wielkie Dzięki
Napewno nowy lokator będzie miał dobrze...
My kochamy wszystkie stwory, więc tego też nie ominie nasza miłość...
U nas nigdy nie było dłuższej przerwy niż 2-4 tygodnie między odejściem jednego zwierzora a przyjęciem drugiego...
okazja do przygarnięcia zawsze się znajdzie, tego nie brakuje, żal tylko, że tych okazji jest więcej niż domów, które dają schronienie...
Kropeczka odżyła
Ona jest kochana, biega za parówkiem...ogląda go ze wszystkich stron...i obserwuje...chyba i ona zauważyła różnicę w wyglądzie
Myślę, że byłaby wspaniałą mamą
To mądra koteczka, choć wyraz jej twarzy mówi co innego

poprzednia Kropcia była piękna, miała bardzo ładny ryjek, ale z charakterem było odwrotnie...
Lunka nafukała, ale nie ucieka...też jest zainteresowana...
Tylko Gapciu ma go w tylnej części ciała...no może nie do konca...właśnie siedzi i pilnuje swojej miski...
Znowu jak za dawnych czasów gdy był poprzedni jamniś wszystkie kociambery muszą jeść na stole...mały odkurzacz czuwa...
Wczoraj.
Mały nie płakał za suką...
Mały wojował...
Mały bawił się...jesteśmy obgryzieni do kości...
Mały nie spał w swoim posłanku...
Mały spał z nami...w naszym łóżku...
Mały zasnął o 2,30...
Dzisiaj.
Mały wstał o 5.10...
Mały ma apetyt...
Mały ma kondycję...
Mały ma humor...
Mały ma wymagania...
CZY JA TO PRZEŻYJĘ???
Fotki próbują się robić...mąż łapie okazje...parówek w ciągłym ruchu...a słoneczko pięknie świeci...może coś z tego będzie...