H2E2- związek czystej miłości

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 21, 2012 13:36 Re: H2E2- związek czystej miłości

Sugerujesz, że moje koty są dziwne? :twisted:

Ostatnio mi kręgosłup zaczyna dokuczać. Ból promieniuje na prawą nogę. Poszłam na siłownię i opowiedziałam wszystko trenerowi. Paweł jest fizjoterapeutą więc nieco zmodyfikował mi trening, ale pokazał też ćwiczenia, które mam codziennie robić w domu. No i się zaczęło. Koty są zadziwione, gdy ja się kładę na podłodze. Juniorzy, a szczególnie Hans, łażą mi po nogach, Elza podtyka łepek albo tyłek do głaskania i głośno marudzi, że nie kumam o co chodzi. Tak obłożona kotami próbuję robić foczki i kocie grzbiety. Nie jest to łatwe. Ale na szczęście pomaga. Ja dodatkowo ćwiczę mięśnie brzucha, bo strasznie śmieszy mnie to całe kocie zaangażowanie i zadziwienie- a przecież nie ma lepszego ćwiczenia niż śmiech.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 21, 2012 13:39 Re: H2E2- związek czystej miłości

sunshine pisze: Koty są zadziwione, gdy ja się kładę na podłodze.

Tak było u mnie jak jogę zaczęłam praktykować. A czasami się jeszcze zdarza, że jak robię trupa to Mrucha (na początku była lekko spanikowana, latała koło mnie i obwąchiwała, czy żyję) przychodzi i uwala się między nogami :lol:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33219
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw cze 21, 2012 13:42 Re: H2E2- związek czystej miłości

Ty masz jednego kota. Ja mam zafascynowaną czwórkę. Leżenie na nogach, czy miedzy nimi to mały pikuś. Ale do tego łażenie po nogach, plecach, podstawianie się do głaskania. No nie potrafię tego tak fajnie opisać, ale widok na pewno jest niesamowity :lol:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 21, 2012 13:48 Re: H2E2- związek czystej miłości

No, wyobrażam sobie :lol:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33219
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt cze 22, 2012 10:41 Re: H2E2- związek czystej miłości

Poćwicz, kiedy będzie mógł Ci ktoś zrobić zdjęcia i poprosimy o fotodokumentację :mrgreen:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 22, 2012 17:33 Re: H2E2- związek czystej miłości

moze koty sie przygladaja, bo same chca tez pocwiczyc :D

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon cze 25, 2012 12:11 Re: H2E2- związek czystej miłości

Tak, chyba leżenie brzuchem do góry. Nie było nas przez weekend. Wróciliśmy. Helga obrażona. Nawet na śniadaniowe mizianki nie przyszła. Elza przez kilka godzin okupowała moje kolana. Ja w tym czasie czytałam książkę i słuchałam czy pralka z praniem nie wariuje. Potem Hans się dołączył. Rano Erwin posiedział, poleżał na moim brzuchu, ale ze był po śniadaniu, nie dostał pozwolenia na peeling. Niezadowolony. Długo łaził i mędził. Jak ja lubię ten mój zwierzyniec... :oops:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 25, 2012 20:56 Re: H2E2- związek czystej miłości

Akrobacji kocio- ludzkich ciąg dalszy.
Hans chowa swoje zabawki przed resztą kotów. Ostatnio pod lodówkę. Czasami za bardzo się wczuje i zabawka ląduje bardzo głęboko. Dzisiaj chciałam mu pomóc w wyciąganiu myszek. Przyklękłam. Nadal nic nie widziałam. Półleżąc zaglądałam pod lodówkę. Hans najwyraźniej uznał, ze za bardzo odstaję od podłogi i wskoczył mi na plecy. Ofiarnie pomagał mi w poszukiwaniach i wydłubywania myszek długim nożem. HSB siedział na krześle i miał super widok na mój wypięty tyłek i zaaferowanego Hansa, który łaził mi po grzbiecie w tę i z powrotem :roll:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 26, 2012 7:45 Re: H2E2- związek czystej miłości

:mrgreen:
szkoda, że nie ma filmiku :lol:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 26, 2012 11:35 Re: H2E2- związek czystej miłości

Dzisiaj postanowiłam zmaterializować stan podgorączkowy, który miałam od kilku dni- smarczę, kicham, boli mnie gardło. Poleżałam dłużej w łóżku. Elza oczywiście na moich kolanach. Przy boku Erwin. Hans chciał się dołączyć. Przyszedł do łóżka, ale Erwin go przegonił. Najpierw wydawał dziwne dźwięki a potem go zaatakował- gryzł go w karczycho 8O

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 26, 2012 11:36 Re: H2E2- związek czystej miłości

przegonił go, żeby się Hans nie zaraził :twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 26, 2012 11:38 Re: H2E2- związek czystej miłości

No to nie do końca mu sie udało- Hans wlazł z drugiej strony i leżał z nami. Spały ze mną takie słodkie kotki.

Właśnie zjadłam ogromną porcją świeżych jagód prosto z lasu. PYSZNOŚCI!

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 26, 2012 11:47 Re: H2E2- związek czystej miłości

sunshine pisze:No to nie do końca mu sie udało- Hans wlazł z drugiej strony i leżał z nami. Spały ze mną takie słodkie kotki.

Właśnie zjadłam ogromną porcją świeżych jagód prosto z lasu. PYSZNOŚCI!


juz są??? 8O
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 26, 2012 11:52 Re: H2E2- związek czystej miłości

Na Wielkopolsce na pewno- stamtąd przywiozłam. Dostałam. Jeszcze nie umyte, pełne drobnych listków. Resztki ledwie mam w lodówce...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 26, 2012 12:01 Re: H2E2- związek czystej miłości


to znaczy u mnie były, bo już pożarłam :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: amyris, Google [Bot], Paula05 i 131 gości