Ja rozumiem Cie Aniu,
dlatego ja teraz bede brala tymczasy male lub mlode i przyjazne.
Mam terroryste Drakula w domu, a on naprawde byl bardzo przyjaznym kotkiem, Lusia mu najpierw dala popalic i tak mu sie klepki poprzestawialy. A ze jest duzy i silny to nie moge ryzykowac.
Wierz mi - walcze caly czas z myslami, bije sie ...myslalam o Rysiu, ale jak cos znow odwali mojemu czarnuchowi to kot tymczasowy mialby ok 3 mkw lazienki, zagraconej do tego na maksa.
Rozumiem.
Ja bede brala male tymczasy i mlodziutkie lagodne, bo tez nie moge sobie pozwolic na jazdy ze wzgledu na male dziecko.
edit: Aniu, wydrukuj te zdjecia Jacka by byly do schronu. Chce dojechac do schronu w sobote, nie wiem czy mi sie uda bo mi dziecko goraczkuje, ale ze brak innych objawowo to moze mala wyzdrowieje i jej przejdzie.
Jesli zobacze jakis odpowiedni dom to zrobie taka megapromocje Jacka ze w podskokach przyleca po niego i jeszcze Ci doplaca
Szkoda ze nie jestes w Poznaniu, mam duzo domkow co chca jednego kota na jedynaka, ale jak to ludzie musza poznac, zobaczyc, Łodz jednak daleko.