Jeszcze a'propos oddychania i maseczek , wydaje mi się przekonujące
https://twojezdrowie.rmf24.pl/porady/ne ... mbed_linkiIstotna wydaje mi się informacja o drukowanych tkaninach.
Bylam wczoraj nad Odrą przez Park Zachodni. Wczesne popołudnie, mało ludzi. W maseczkach i bez. Doszłam do wniosku, że nie ma co przesadzać - jak idę zieloną ulicą i po horyzont nie ma człowieka, to uważam, że mogę maseczkę zdjąć [w taki czy inny sposób], w parku niby trzeba, ale jestem przekonana, że jest to uzależnione od ilości ludzi - mijam na alejce co jakiś czas kogoś - idę w masce. Nie ma nikogo w promieniu 50m , zdejmuję. Bardzo często robię to samo co inni - jak sie zbliżamy to nakładamy maseczki, nawet na szerszej alei. Jednak ta odległość od ludzi jest często dużo większa niż , podobno bezpieczne, 2m.
Uszyję sobie jeszcze ze dwie
Uważam, że maseczki noszone przez WSZYSTKICH w większości miejsc, to sensowne rozwiązania, ale najsensowniejszym jest izolacja. Nie spotykanie sie z ludźmi, którzy spotykają sie z innymi ludźmi... , odległości w sklepach i wcale mi się nie podoba, to że teraz Mateuszek-kłamczuszek właśnie mówi o uwolnieniu sklepów czy galerii. Pomijając rozumienie gospodarki... ble, ble, ble...
To sie powymądrzałam. Teraz o tym jak sie wczoraj strasznie wkurzyłam. Koleżanka na swoim blogu napisała , że jej kotka - podwrocławska wieś/dzielnica, domek, ogród, pole.. - wychodząca, która sama sie do nich 'przykleiła' jak sie wprowadzili - właśnie urodziła. Chodzą na palcach [4 dorosłe, młode osoby], zrobili posłanko i w ogóle. Kotka chodzi za koleżąnką, jest przywiązana do niej itd. Cieszą sie jak głupi, cali zachwyceni, nie zaglądają jednak do kotki, nie niepokoją... Sytuacja wydaje się idealna.
A ja zrobiłam mailową awanturę , że nie wykastrowała, że pozwoliła, że tyle kociąt... wiecie, to wszystko co się w takich przypadkach mówi. Oczywiście napisałam, że mam nadzieję, iż teraz wykastruje, że znajdzie dobre domy, że wykastruje młode bez względu na płeć, przed wydaniem...Ale ogólnie byłam niegrzeczna

Dziewczyna nei jest idiotką , bardzo wrażliwa, empatyczna. Może nie przyszło jej do głowy? Powinnam przeprosić?
