Nie wszyscy tak uważają,że tv w pokoju dziecka to coś złego. Wiele razy spotkałam się z opiniami, że telewizja bardzo wzbogaca życie dziecka, pozwala mu zwiększyć zasób słów i wiedzy o świecie, pogłębia jego wrażliwość i fantazję itp. A że rodzice tez chcą korzystać z tego dobrodziejstwa przecież, no to dziecko ma własny telewizor, żeby sobie włączyć kiedy potrzebuje.
I wiele razy byłam krytykowana, że moje dzieci wyrosną na dzikie, nieśmiałe i nieobyte,niewrażliwe i zupełnie bez fantazji, bo najpierw wcale nie mieliśmy TV, potem malutki telewizor na dwa programy z anteny (jak padał śnieg czy deszcz to nic nie było widać), a potem wprawdzie normalny, ale bez nieograniczonego dla dzieci dostępu do niego.
Tak, że wielu ludzi uważa, ze jak dziecko, takie w podstawówce, ma w pokoju wielki TV, ponad 40 cali, konsolę, i komputer, (pokoje dzieci w blokach sa takie jakie są, czyli raczej malutkie, ale często zapakowane sprzętem po sufit ), no to są naprawdę dobrymi rodzicami i dbają o rozwój dziecka wszechstronnie i z zaangażowaniem,
Mnie telewizja szybko nudzi

dlatego może nie mam zrozumienia dla jej wielkiej roli w rozwoju dziecka. Wolę iśc na spacer/ do zoo/ do lasu pojechać/na basen czy na koty się pogapić. Książkę mogę czytać do rana/zdarza mi się

A telewizja całkiem mnie nie pociąga, Może i jestem trochę dzika i nieśmiała, ale moja córka na pewno jest ani dzika ani nieśmiała ani bez fantazji.