» Pon sty 12, 2015 8:21
Re: rozsądne, wykształcone koty (po Akademii) szukają Domów
zaginął Zorro
nie wiem jak, bo przecież okna zamknięte, a domownicy twierdzą, że nikomu nie uciekł przy wchodzeniu lub wychodzeniu
na pewno w mieszkaniu ani na strychu go nie ma, sprawdziłam wszędzie, nawet oderwaliśmy cześć boazerii -bo nasze mieszkanie jest postrychowe i pod boazerią tez są puste przestrzenie
nie mogę wykluczyć, że gdzieś wypadł -czy to przez uchylone na chwilę okno w łazience czy to przez dach -jeśli przeszedł przez jakąś dziurę, o której nie wiem
obeszłam wiele razy cały teren wokół kamienicy i nie tylko
ale go nie znalazłam
były inne białe bure koty, ale na pewno nie Zorro, ale wszędzie są takie stery wszystkiego, komórki zawalone nie-wiadomo-czym, w których tez mieszkają koty, stery śmieci, pustostany,
ogólnie jestem zdołowana,
pytałam sąsiadów -ale tak szczerze, to na tym terenie jest całe mnóstwo biało-burych kotów , sama widziałam kilkanaście bardzo podobnych, które raczej się chowają i widać kawałek ogona albo pół pyszczka schowanego kota
w dodatku jakiś żul, całkiem porozbierany, całkiem zamroczony i z więzienną przeszłością usiłuje zamieszkać, od kilku dni, na naszej klatce schodowej dokładnie pod naszymi drzwiami
i codziennie jest wzywana policja, która go usuwa
usuwa go rano, a on wieczorem już jest z torbami i całym dobytkiem , nie da się przejść i śmierdzi, usuwa go wieczorem , a on i tak znów się pojawia
podobno przed tym , jak siedział w więzieniu, mieszkał naszej kamienicy - w kazdym razie , jak dla mnie , wygląda dość strasznie
wiec wchodzenie i wychodzenie do domu staje się kłopotliwe
nawet jak go nie ma na klatce -to stoi przed drzwiami wejściowymi do kamienicy i czeka, żeby wejść -jest domofon,
i trochę mam jeszcze takich domowych problemów
najlepiej byłoby się chyba odstrzelić
może człowiek by się odrodził w jakiejś alternatywnej rzeczywistości
albo po prostu obudził z koszmaru