Wrzucę trochę nowych fotek, żeby Łamigłówka nie obawiała się, że Maleństwo jest tak znębione przez resztę mojej czeredy i przemyka się tylko tchórzliwie od miseczki do kuwetki i do posłanka

Czasem są jakieś syki i prychanie, ale ogółem nie jest najgorzej (kiedy dotarło do mnie, jakie błędy popełniam, znacznie się sytuacja poprawiła).
Moje sierściuchy - dawno nie wrzucałam zdjęć

Tym razem będą głównie zdjęcia grupowe

Kocurra pilnuje, żebym się dokształcała
Jak widać, można obok siebie leżeć, ba, nawet spać

A to jedyne zdjęcie moich trikolorek będących tak blisko siebie - kiepskie, ale lepszego nie mam:

Miejsca na moich kolanach jest na tyle mało, że trzeba czasem znieść tam towarzystwo innego kota

Znajdźcie 5 kotów - zaręczam, że wszystkie tu są
