Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Szczerze mówiąc jedyna akcja o jakiej jeszcze mam siłę myśłeć to ścielenie łóżka. Pożarłam miskę płatków z mlekiem (śniadanie w końcu ma byc lekkie i zdrowe) i spanie mnie dopada. I chyba sie normalnie wyśpię tym razem bez sprawdzania czy na pewno oddycha to które jest właśnie najsłabsze.

Cały czas kciuki :ok:

dzielna kobieto!

kinga w. pisze:Szczerze mówiąc jedyna akcja o jakiej jeszcze mam siłę myśłeć to ścielenie łóżka. Pożarłam miskę płatków z mlekiem (śniadanie w końcu ma byc lekkie i zdrowe) i spanie mnie dopada. I chyba sie normalnie wyśpię tym razem bez sprawdzania czy na pewno oddycha to które jest właśnie najsłabsze.

to śpij Kinia musisz siły mieć a my kciuki pozaciskamy za wszystko :ok:

No to za spokojną noc :ok:

I pomyślne rano :ok:

Kingus porzadne spanko Ci sie teraz nalezy :wink:

a za koteczki :ok:

alus1 pisze:
kinga w. pisze:Cholera... To mam problem. Dostały maluchy i Futro bo u niej pojawiło się łzawienie. Aha. Futro ma zapalenie dziąseł. To żeby mi się nie nudziło. Tak przy okazji wetka wykukała.

a tej surowicy coś zostało bo wychodzi że jeszcze 4 dawki potrzebne i dwa kursy do Krk

myślę, że lepiej przygotować surowicę i zawieźć do Brzeska, mniej jeżdżenia i stresowania ogonów. Wtedy zreszta tylko kurs tam i z powrotem

Podczytuję i trzymam kciuki za kociaki.

Dobrej nocy, dziewczyny - ja już nie żyję. Jutro rano tradycja - wstać, kuwetki, miseczki, kawka, forum, wet. :mrgreen:

Tylko niech się kurują a wszystko wydaje się łatwiejsze.

Tweety pisze:
alus1 pisze:
kinga w. pisze:Cholera... To mam problem. Dostały maluchy i Futro bo u niej pojawiło się łzawienie. Aha. Futro ma zapalenie dziąseł. To żeby mi się nie nudziło. Tak przy okazji wetka wykukała.

a tej surowicy coś zostało bo wychodzi że jeszcze 4 dawki potrzebne i dwa kursy do Krk

myślę, że lepiej przygotować surowicę i zawieźć do Brzeska, mniej jeżdżenia i stresowania ogonów. Wtedy zreszta tylko kurs tam i z powrotem

dobrze gadasz kobieto może Kiniowy syn mógłby dojechać i załatwić to chyba byłoby najlepsze byle szybko, ale to już z Kinią jutro obgadamy.
dobrej nocy wszystkim
i kciuki przez sen :ok:

Jestem ponownie i ja! Już wszystko doczytałam i cały czas dalej bardzo mocno trzymam kciuki za Wszystkich :ok:

Spokojnej nocy Kinga :1luvu:

uffffffffffffff

spokojnej nocy

Kinga..

Nie wiedziałam, że u Ciebie też pp..

i to potrójne.. :strach:

Bardzo, bardzo współczuję i jeszcze bardziej trzymam kciuki za ich zdrowie i życie..

Maluchy teraz już Wam pozostaje tylko zdrowieć :mrgreen:

Dzień dobry
Jak maluchy i rezydenci?

Jeśli dobrze zrozumiałam jeden ze wcześniejszych wpisów to dwaj rezydenci byli szczepieni zanim trafili do Kingi. O te koty można się nie bać.

Pozostał chyba tylko Kłaczek który nie był szczepiony ani nie dostał surowicy, więc tylko dla niego by trzeba.

Mam nadzieję że maluchy wesoło roznoszą chałupę

Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Kto przegląda forum