Drombole IV - UJEMNY WYNIK FeLV U PCHEŁKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 23, 2009 19:30

kocia joga? :lol:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pon mar 23, 2009 20:14

trzeba spytac Rudzika :lol:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 24, 2009 17:45

jak mija ten ponury dzień? :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Wto mar 24, 2009 18:14

Dzisiaj miałam zajęcia otwarte i chciałam się pochwalic, że jak na młodą nauczycielkę, to chyba nie wyszło tak zle. Pomijajac fakt, ze zajecia byly zbyt dlugie (ucze sie na bledach) i pod koniec dzieci wychodzily mi z siebie. Szalaly, uciekaly od stolika, ale mam nadzieje, ze rodzice to rozumieja - mam grupe 3 latkow. Zajecia otwarte polaczone byly z hospitacja i wizyta Pani Wlascicielki. To byly moje drugie zajecia otwarte w zyciu - wczesniej rok pracowalam w dwulatkach jako stazystka z urzedu pracy, we wrzesniu zaczelam prace z 3 latkami jako nauczycielka.

Hmm - moje bledy, na ktore zwrocily mi uwage moja Pani Dyrektor i Pani Wlasciciel (ze wszystkimi sie zgadzam):
- przed robieniem baniek mydlanych nie powiedzialam dzieciom, ze nie nalezy tego pic, bo to plyn (nikt sie nie napil, ale powiedziec nalezalo )

- pomieszaly mi sie kubeczki i slomki - najpierw je wzielam od dzieci, pozniej z nerwow nie wiedzialam ktora jest czyja - wstyd, bo dzieci pewnie nie korzystly ze swoich, a to niehigieniczne.. W dodatku co sobie mogli pomyslec rodzice.

- zapomnialam o powtarzaniu tego, ze to oni sa czarodziejami i to ich czary tak dzialaja ( za malo o tym mowilam, a to dzieci same wykonywaly eksperymenty - czarodziejskie sztuczki.

Nie czuje sie w pelni zadowolona, bo dzieci pod koniec juz mialy dosc (wiadomo, przesadzilam z czasem) i zwyczajnie mnie olaly (sie nie dziwie ) i te 3 bledy.. Co o tym sadzicie? Ciagle sie w koncu ucze, takze na bledach



Powazne byly? Szefostwo mowi, ze bardzo :(
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Wto mar 24, 2009 18:19

bez przesady, jeśli mówią, że poważne to moim zdaniem przesadzają. z problemem rozplanowania czasowego zajęć to ja mam zawsze kłopoty i sie nie wyrabiam. zresztą większość nauczycieli tak ma. może z tym ostrzeżeniem przed wypiciem to poważniejsza sprawa, ale powiem ci szczerze, że chyba też bym na to nie wpadła :roll: pomylone słomki nie są wg. mnie tragedią, to samo rzadkie powtarzanie o czarach. to sa małe potknięcia więc niech szanowne panie nie rpzesadzają. grunt, ze dzieci zadowolone :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Czw mar 26, 2009 15:49

drombole halo halo :roll:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Czw mar 26, 2009 17:18

znikneli:P
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Czw mar 26, 2009 17:20

praca praca szkoła praca - parę pracowitych dni za mna :)

Rudzia sie dobrała do krwiaczka, który się jej zrobil po rozlizaniu szwów i wczoraj zaczęła sie z niego sączyć krew - oczywiście bylam na skraju zawalu, ale zdezynfekowalam, Rudzia go trochę wylizala i wreszcie zmalał :roll:

poza tym nic nowego odpukac ;)


a co u Ciebie? :)

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 26, 2009 19:21

też ciężki tydzień miałam, ale jeszcze tylko jutro i będzie weekend :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Czw mar 26, 2009 19:56

oł yeesssss xD


ps: muszę znów pochwalić Pelę, która bryka po domku nawet przy chłopcach i Tż twierdzi, że spała mu na nogach w nocy :>

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 26, 2009 20:15

nieee 8O :lol: tż ma jakieś odurzające stopy :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Czw mar 26, 2009 20:31

w takim razie ja tez mam takie :lol: i co gorsza wali mi z japiszona, bo Pela bardzo lubi strzelać mnie z baranka w brodę :ryk:

ps: wyzej wymieniona właśnie w najlepsze maltretuje drapak z małymi przerwami na ugaszenie pragnienia :twisted:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 27, 2009 9:05

[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Pt mar 27, 2009 10:24

1 i 2 mi się podobają najbardziej :D
ale uważaj na te 'japan', bo to często paskudne podróby szyte na wzór :?

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 27, 2009 23:18

Witam wieczorowa porą. Nie było mnie tu bardzo długo. Nie było mnie bo:
1/ Złamał mi się ząb i przez tydzien(co dwa dni) chodziłam do dentysty
2/ Ola miała urodziny i z tego powodu urządziłyśmy rajd po sklepach
3/ mam tydzień chodzenia do teatru. Wczoraj byłam na " Upiorze z opery" a jutro idę na "Wątpliwość" z Jandą.
Przeczytałam zaległości i widzę, że wy macie już dorosłe dostojne kocury i kocice.
Vadee może załóż Rudzi opatrunek na ten szew żeby go nie wylizywała.
Co do zjedzonego sznurka to opowiem wam jaką ja miałam przygodę. Kiedyś mieliśmy psa jamnika . Jak wychodziliśmy do pracy to Cezarek nudził sie i z tych nudów wrąbał kawałek dywanu ale w takim miejscu, które przykryte było zasłoną więc nikt (oprócz niego) o tym nie wiedział. W niedzielę rano wychodzę z pieskiem na spacer koło Łazienek wokoło żywego ducha, piesek ładnie zrobił na trawniku qpala. Kiedy zaczął biec po trawniku ja patrze a qpal "biegnie" za nim :roll: On stanął- qpal stanął, on skacze - qpal też skacze. Myślałam, że ześwirowałam i mam omamy. Dopiero kiedy wyszedł na chodnik zobaczyłam, że ciągnie kupę na sznurku. Oszczędzę wam opisu jak przez chusteczkę wyciągałam sznurek z jego szanownego tyłka. W każdym razie było tego ok. 1,5 m. :roll:

efreja

 
Posty: 297
Od: Pt lip 06, 2007 14:57
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości