Celina - aklimatyzacja continuum

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 20, 2024 19:40 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

"Na chwilę" Celinka została sama w domu, pod dochodzącą opieką, a ja pomknęłam samochodem w (niedaleki) świat. Po drodze przypomniał mi się wiersz z książki "Dziwię się światu" Stefanii Szuchowej, którą to książkę dostałam na koniec I klasy szkoły podstawowej. Książkę mam do tej pory i wiersz, po tylu latach, pamiętam do tej pory.

Zacytuję w ramach OT :P

"Ziemia"

Jechaliśmy setką. Może prędzej.
Uciekały, uciekały drzewa,
słupy, drogowy znak...
- Tato, stań!

- Zgubiłeś coś?
- Zgubiłem. Tak.

Szedłem po dróżce obok szosy,
po pachnącej, czułej ziemi.
Szumiały spokojnie drzewa,
przychylały się kłosy.
Pachniała macierzanka.
Byłem sam i szczęśliwy.
Znalazłem storczyki leśne,
wyszedłem z mroku zieleni...

- Jedziemy? - zapytał tata.
Zapuścił silnik.
Jechaliśmy jak szaleni...
Tata zmienił bieg,
zatoczył skręt,
wjechaliśmy na wzgórze.
Przed nami szeroki kraj.

Ach, jak ja lubię pęd!


PS. Celinka krótkie rozstanie ze mną - pierwsze od adopcji - przeżyła dobrze. :ok:
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11031
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pon maja 20, 2024 20:06 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Dobra masz pamięć, Hana :)

A Celinka dzielna :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88341
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon maja 20, 2024 23:05 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Ładny ten wiersz, nie znałam.:) Celinka pewnie już wie że jej nie opuścisz i spokojnie czekała.

Silverblue

 
Posty: 5977
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro maja 22, 2024 12:37 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Rozpoczęłyśmy celinkowe kupobranie na kontrolę po kuracji. Coraz bardziej automatycznie i bez wrażenia wykonuję to zbieractwo. :lol:

Celinka ok, tylko - nie wiem czemu - pod brzuchem zwisa jej tzw worek głodowy. :roll:

Kupiłam na obiad troszkę fasolki szparagowej. Celinka bezczelnie ukradła mi jeden strączek, surowy, i dała dyla. :D
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11031
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Śro maja 22, 2024 15:36 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

No hatacz fasolkowy się należy!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88341
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro maja 22, 2024 19:15 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Moja Ofelia bardzo lubi fasolkę szparagową, tyle że gotowaną. Ale że surową? Dziwne upodobania smakowe ma Celinka :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35245
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro maja 22, 2024 21:28 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Hana pisze:[...] Celinka bezczelnie ukradła mi jeden strączek, surowy, i dała dyla. :D

Pobawiła się surową fasolką szparagową, ciut nadgryzła, a resztę schowała pod szafkę. :D
Nie pomyślałam, żeby poczęstować ją fasolką gotowaną - następnym razem!
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11031
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Śro maja 22, 2024 22:28 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

No taki strączek to fajna zabawka, a jeszcze lepsza bo kradziona :D Kciuki za wyniki kupkowe Celinki :ok:

Silverblue

 
Posty: 5977
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob maja 25, 2024 10:33 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

W badanej próbce nie wykryto obecności pasożyta Giardia intestinalis.
:dance2:

Cieszę się, rzecz jasna, ale już myślę co dalej? Wrócą te dziadowskie lamblie czy nie? Kiedy "profilaktycznie" znów sprawdzać kupę?
Zapisałam się do wetki na rozmowę (bez Celinki) o wskazówki na przyszłość.
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11031
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Sob maja 25, 2024 10:57 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Dobrze będzie pogadać z wetką, a na razie cieszymy się z sukcesu i z tego że na dzień dzisiejszy jest dobrze :D

Silverblue

 
Posty: 5977
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto maja 28, 2024 9:26 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Cieszę się, ale... zawsze znajdę powody, żeby się przejmować.
Rozmawiałam z wetką, miło, ale to jednak jest młoda lekarka i... to ja drążyłam temat Celinki, a nie ona.

Może warto wkrótce skontrolować kupę Celinki na lamblie? Aha, no tak, ale to bliżej jesieni.
A co z badaniem ogólnym, na strawność, bo ostatnie średnio wyszło? Aha, no tak, to może to badanie zrobimy za miesiąc.
A co z probiotykiem? Poprzednia wetka (kierowniczka przychodni, do której raz trafiłam z Celinką) mówiła o podawaniu ProBiomu przez co najmniej 2 mce, ale w dawce najpierw cała kapsułka, a potem pół kapsułki. Już 6 tygodni podaję kotu po całej kapsułce. Aha, no tak, to zmniejszmy już na pół kapsułki.

Na moje pytania o dalszą dietę (od roku karmię kota namaczanymi chrupkami Purizon), jedyne sugestie to kolejne próby diety eliminacyjnej, monoskładnikowej, wprowadzanej hop od razu i utrzymywanej przed 7-14 dni. I to dopiero za miesiąc (ze względu na dopiero co ubitą lamblię).

Dziś rano: gorsza kupa i dłuższe wycieranie kotu tyłka.
Zważyłam kota: czy to możliwe, że w ciągu 6-7 tygodni ona przytyła 0,4kg? Było 5,0 a dziś 5,4. :(
Już od paru dni zmniejszam porcje chrupek (odmierzam za każdym razem), od dziś znów zmniejszę.
Kicia robi się ociężała i utyta, a ja naprawdę tego dla niej nie chcę. :( :( :(
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11031
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Wto maja 28, 2024 23:14 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Kurcze to faktycznie z tą wetką trochę ciężko, skoro samemu trzeba o wszystkim pamiętać i pytać. Jakby ktoś w ogóle się nie znał, to co? Niestety nic nie doradzę, bo kompletnie się nie znam. Ale podziwiam że dajesz radę w pojedynkę podcierać tyłek, bo Micia by mnie chyba zjadła...

Silverblue

 
Posty: 5977
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro maja 29, 2024 7:34 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

A na co właściwie ona ma alergię?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro maja 29, 2024 11:13 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Silverblue pisze:Kurcze to faktycznie z tą wetką trochę ciężko, skoro samemu trzeba o wszystkim pamiętać i pytać. Jakby ktoś w ogóle się nie znał, to co? Niestety nic nie doradzę, bo kompletnie się nie znam. Ale podziwiam że dajesz radę w pojedynkę podcierać tyłek, bo Micia by mnie chyba zjadła...

E tam, zjadłaby? Zęby są z przeciwnej strony niż tyłek. :wink:
A poważniej, Celinka nie stawia za dużego oporu w tej wstydliwej kwestii. Idę za nią do łazienki i czekam... A potem wdrażam procedurę. ;)
Powstała ona po pierwsze z mojej obawy o przeniesienie czegoś na mieszkanie, a po drugie - w trakcie dwóch już kuracji anty-lambliowych - z konieczności (dostałam od weta specjalny płyn do dezynfekcji podwozia, którym kapałam na chusteczkę niemowlęcą ;) i przecierałam przed wypuszczeniem z łazienki).

mziel52 pisze:A na co właściwie ona ma alergię?

Nie wiem.
Szczerze.
Nawet nie wiem czy to alergia, czy inna nietolerancja, czy odległy efekt jakichś terapii lekami, który z czasem, po wyrównanym żywieniu, się 'naprawi'.

Celinka w Koterii miała 'brzydkie kupy', ale przeszła tam na wstępnie kurację antybiotykiem z racji kociego kataru.
Zaraz po adopcji ja w nią pchałam, z dobrego serca, dużo przeróżnego żarcia. I miałyśmy 3-4 kiepskie kupy dziennie.

Jakoś tak wyszło, trochę przez przypadek, że na pierwszą mono-dietę wybrałam suchy Purizon 'fish'. Młoda wetka zaleciła namaczenie chrupek jako sposób na ich delikatniejsze działanie na jelita. I tak to leci... Jedyna zmiana to wprowadzenie kiedyś 'venison+fish", a od jakiegoś czasu 'lamb+fish' zamiast czystej 'fish'.

Czuję się nieco zaklopsowana na tym namaczanym Purizonie 3x dziennie, ale teraz podobno z miesiąc powinnam odczekać po wybiciu lamblii zanim zacznę coś kombinować.

Dziś Celinka (na diecie Ż-P czyli żryj-połowę) ożyła 8O bawi się i więcej się rusza. No i dziś jest ciut chłodniej niż wczoraj.
Dobrze jest. :D
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11031
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Śro maja 29, 2024 12:18 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Kazda monodieta na dluzsza mete wyjalawia organizm i moze stac sie samospelniajaca wrozba w zakresie problemow jelitowych.
Z zalozenia sucha karma jest najmniej przyjazna zwierzetom z wielu wzgledow (najbardziej przetworzona, chyba najwiecej chemii i dodatkow, dlugosc trawienia, odwadnianie organizmu itp.), jedyna zaleta jest wygoda podawania.
Przy tematach monodiet, eliminacyjnym standardowo przechodzi sie na jeden rodzaj miesa, tak, by wykluczyc potencjalne reakcje na dodatki w karmach.
Jest jakas przyczyna obaw przed normalnym zywieniem: mieso z suplementacja, wysokomiesne puszki, saszetki, powod zywienia 3x dziennie?

FuterNiemyty

 
Posty: 4943
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Del, Gosiagosia, Silverblue, zuza i 126 gości