Albo drewniane pociągi na szynach z Ikei -koty szalały na ich punkcie, bo Młody rozkładał tory i jeździł pociagami/samochodzikami -a one mu robiły kraksy i kradły pociągi.
Jak się na dużym kartonie narysuje mocną kredką dużo kółek -to często koty próbują te kółka łapać -śmiesznie to wygląda. Jak Młody był młodszy to często robiliśmy coś z papieru -głownie dla Młodego, ale i dla kotow.
mam tez trochę myszek , dostałam kiedyś od jasdor
Część koty zniszczyły, ale część schowałam i wyciągam kotom przy wielkich okazjach- czyli jak nie ma Sweetie, bo ona zaraz te myszy przeżuwa. jak niszczarka myszowa fajne pomysły z linków
zima idzie, długie wieczory trzeba się brać za DIY - zostało mi trochę sznurka , który kupiłamdo drapaka dla kotów -moźna tworzyć.



