Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 27, 2014 20:23 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Śliczna jest :1luvu:
A to spojrzenie :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw lis 27, 2014 22:42 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

:)))))))))))))))))))))))))))))))

M. mi zajrzał i przeczytał jaką historię wymiałkała Marysia i się śmiał z naszych rozmów :oops: :oops: Powiedział że koty wlazły mi na głowę. A potem przytulał Marysię i ściskał i wyciskał i ona wydawała z siebie odgłosy piekielne, a potem uciekła do drugiego pokoju gdzie potem wołała AAAAŁŁŁŁAAAA (to specjalnie tak żeby ktoś szybko przybiegł do niej) i pierwszy M. pognał zobaczyć co z koteckiem, ale to mnie na głowę wlazły, mnie...! Kitusi też się oberwało przytulanko tyle, że ona od razu pokazuje pazur, nie babrze się z nim. I ja też mu pokazuje pazur... Wszystkie tsy pokazujemy mu pazur :201447 :201470
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lis 27, 2014 22:48 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

klaudiafj pisze:Jejci podobam się :ryk:
Obrazek

Ciociu a Ty nie wiesz jaka ja byłam samotna, jak ja się bałam, jak mi burczało w brzuszku, jak się chowałam pod krzaczkiem, jak padał śnieg to padał mi na główkę. Nikt mnie nie chciał, patrzałam w okna domów, czasem widziałam w nich innego kotka, a dla mnie wszystkie drzwi były zamknięte. Jedna Pani co ją polubiłam była dla mnie dobra, ale ciągle mnie nie wpuszczała do domu, to ja sama wchodziłam. Wskakiwałam na taką skrzynkę i z tej skrzynki po cichu jak nie patrzała to wchodziłam do mieszkania, a tam szybciutko chowałam się pod koc na tapczanie. I udawałam, że mnie tam nie ma. Nawet mogłam nie jeść i mogłam nie robić ani siusiu ani kupki, byle by tam siedzieć pod tym kocem. Czasem wrzucano mnie do piwnicy. Tam byłam zamknięta. Tam nie miałam ani jeść ani pić i było mi zimno. I znowu przyszła zima i znowu przyszła wiosna, a mnie nikt nie chciał. Płakałam po cichu.
Aż w końcu przyjechała ona i dała mi pełną miskę - zjadłam całe dwie porcje, potem mnie przytuliła a potem wsadziła do transporterka i jechałam bardzo długo. Płakałam. Nie wiedziałam co ze mną będzie. Potem byłam u doktórki a potem przyszłam tu, gdzie teraz jestem. Mam teraz siostrę. Bardzo się lubimy. Uwielbiamy razem biegać po mieszkaniu i uwielbiamy walić łapami w pudła. To taka kocia muzyka. Mam pełną miskę i ciepły kącik. Już nie marznę samotna w deszczu i mrozie pod krzaczkiem patrząc w ciepłe okna innych ludzi. Teraz kominek grzeje mi pupe.
I tylko ta duża wciąż chce mnie przytulać, ciągle mnie całuje, już nie mogę tego znieść. Razem też śpimy. Głośno domagam się wpuszczenia do łóżka, a podusia i kołderka są lepsze od zimnego betonu.
Dlaczego tyle czasu nikt mnie nie chciał?!
- wymiałkała Marysia

Obrazek


a sie wzruszyłam :201461
Marysiu piękny z Ciebie kotuś :1luvu: :1luvu: i kochany :1luvu: :1luvu: przez Pańcie i wszystkie Ciocie
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw lis 27, 2014 22:50 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Nie , no jasne . Gdzie naszym TŻ-om by na głowe weszły ? Gdzie ? Nam tylko wchodzą , my rozpuszczamy a nasi panowie to wogóle kotów nie lubią :roll: :ryk:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw lis 27, 2014 23:00 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

haha a teraz zaś zagarnął Kitusie a ona biedna nie zdążyła uciec - i zaś będzie ją ściskał, przeciskał, głaskał, tulił i wąchał - wciąż zaciąga się zapachem jej futerka! Biedna :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lis 27, 2014 23:01 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Elmirka z kreskówki ?
Przepraszam , Elmirek ? :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw lis 27, 2014 23:31 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

hehe na szczęście jeszcze nie jest to takie chore, robi to z czystej miłości ;)) Mówię mu żeby przeczytał co o nim napisałam publicznie a on pierwsze co - nie chcę trzeciego kota!
Nikt go nie zrozumie, nikt :twisted:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lis 28, 2014 8:09 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Mój TŻ tak sobie to tłumaczy, że koty wiedzą, że jest samcem alfa i czują respekt :ryk: :ryk: :ryk:

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 28, 2014 10:12 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Mój M. gada to kotów tak jak i ja, a kiedyś, to się ze mnie nabijał, że ja to dziwna ogólnie jestem, że ze zwierzakami gadam, a sam teraz gdy wraca z pracy, to wita się z kotami, głaszcze i gada do nich :mrgreen: :ok:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt lis 28, 2014 12:08 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Moj M. Codziennie jak wraca z pracy to od razu leci do kotów i woła - Kituśśśśś - i tam ją ściska potem - Marysiaaa! - i znowu ściska, na końcu jestem ja. I też gada do kotów ciągle i wącha im futerka! Rozczula się nad nimi. A ostatnio sam przyniósłby kota do domu, gdyby nieszczęśnik nie uciekł. Jest też mile połechtany po ego, że kiedy on sie budzi to budzi się też Kitula i robi mu "piiiiiiiiiii" i on daje jej jedzonko. Że do niego przychodzi po śniadanie - nie do mnie - och jaka duma!

A dziś w nocy zasnęłam od razu i nie wiem nawet kiedy wtranżoliła mi się Marysia, zauważyłam to kiedy nie mogłam się przykryć kołdrą, bo coś tam zawaliło mi materiał! I nie ruszy tyłka. Więc na moim szerokim na 120 cm łóżku ja mam miejsca 50 cm jak się zawinę dookoła Marysi, bo ta leży w poprzek jak długa (czemu nie na długość?) a ona z każdą godziną wyciąga się coraz bardziej, więc i ja z każdą godziną mam coraz mniej miejsca. A jak ją chcę przesunąć to patrzy i marudzi. Ale śpi tak do samego rana aż ja się obudzę. Jesteśmy splatane i nieprzytomne ze sobą i z kołdrą hehe Co za kot! Śpiąca królewna jak ja hihi
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lis 28, 2014 12:15 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Milena_MK pisze:Mój TŻ tak sobie to tłumaczy, że koty wiedzą, że jest samcem alfa i czują respekt :ryk: :ryk: :ryk:


Mój TZ zawsze z takim samym zdziwieniem podchodzi do kotecków i do mnie z łapami co by tykać i głaskać, a potem robi wielkie łocy 8O jak my jesteśmy nietykalne i dostanie z pazura od nas trzech :201470 Ale my jesteśmy Panny Trzy i nie lubimy, żeby nas wciąż tykać :ryk: A TZ tęskni za Maćkiem - czuł z nim wyraźną więź, cieszył się, że jeszcze jest drugi samiec w domu, któy nie pokazywał pazurków kiedy się go dotykało a on nie chciał, bo zawsze chciał. I TZ zawsze cię cieszył jak zobaczył u Maćka... no... pozostałości po "kulkach" mówił - patrz siusiak! tak jakby odkrywał to za każdym razem na nowo :) Nie wiem co go tak w tym cieszyło :ryk: ale ja nie jestem chłopem, żeby to wiedzieć ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lis 28, 2014 12:17 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

A jesteś pewna że to twoje łóżko a nie kotów a one pozwalają ci łaskawie w nim spać ale na ich warunkach ? :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 28, 2014 12:25 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

No na poparcie Twojej teorii Marysia jakoś tak wejrzała się na mnie kiedy próbowałam do tego łóżka wejść, że spuściłam głowę i ułożyłam się w kąciku i przykryłam tym co zostało z kołdry...
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lis 28, 2014 12:39 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Mam to samo. Zanim sie położę muszę wyczekać na moment w którym jedna z nich zejdzie na chwilę z łóżka.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 28, 2014 13:00 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Nasze koteły z nami nie śpią, a chciałabym żeby tak było ;)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan i 44 gości