Pro ludzki Bombaj FeLV+ potrzebuje pomocy finansowej MA DOM!

Astaroth86 pisze:BOMBAS

Mr. Bombastic

Podoba mi sie ten tok myslenia

imie na pewno zostanie takie, jakie jest.

Wracam do pracy :oops:

koniec obijania sie. Napisze jeszcze wieczorem.

A ja zapraszam na bazarek dla Bombaja viewtopic.php?f=20&t=141804
Mam nadzieję, że coś się spodoba, a pieniążki przekażę Agnieszce.

Już kilka fantów poszło

Bombaj ma szczescie do bazarkow

Bazarek mizerniutki, bo nie mam fantów, ale zawsze coś będzie.
Agnieszka, jak Bombaj dzisiaj? Lepiej trochę?

Jestem caly czas w pracy, wiec nie za bardzo moge cos powiedziec, ale ze zwierzetami siedzi mama. Co jakis czas dzwonie po informacje. Przekazuje wiec, ze w oczach mojej mamy, jest widoczna roznica miedzy dniem dzisiejszym a wczorajszym. Bombaj zjadl calkiem przyzwoicie.
W kocio-kocich stosunkach rowniez progres. Podobno Stefisko podeszlo do Bombaja podczas posilku, powachalo, fuknelo, zastanowilo sie i polizalo po uchu : ) ale wciaz boi sie wszelkich konfrontacji pyszczek w pyszczek.

Mimo wszystko nie jest źle.Tyle czytamy na forum o trudnych dokoceniach, a tutaj całkiem, całkiem. To dopiero dwa dni przecież, będzie super. Oby tylko zdrówko dopisywało :ok:

Bombaj ma głupawkę! W sposób nieopisywalny szaleje. Bawi się wszystkim jednocześnie :mrgreen:

a to znaczy, że lepiej się czuje. Kaszle też dużo mniej i całkiem przyzwoicie je. Niestety wciąż nie ma w ogóle głosu

Urządzają ze Stefanem galopy. Nie wiem do końca, jak je interpretować. Niby gonią się wzajemnie z zaczepnym spojrzeniem, ale z drugiej strony nie dochodzi do żadnych łapoczynów, syczeń, fukań itp. Za to ogony puchate. W ogóle oznak niezadowolenia jest coraz mniej. Muszą ustalić między sobą, który rządzi i będzie dobrze.

Stefanek przejął od Bombaja picie z psiej miski... czego wcześniej absolutnie NIGDY nie robił. Kuwetę panowie również postanowili mieć wspólną

To wspaniale czytac takie dobre wiesci, teraz już bedzie tylko lepiej

Super, że tak biegają. Są sobą zaciekawieni, agresji nie ma, a więc to zabawa.Zawsze mnie cieszy, kiedy koty mają dużo ruchu, są wtedy zdrowsze.Oby tak dalej :ok:

Niestety to bieganie jest przejawem agresji. Krew się nie leje, ale z pewnością nie jest to jednak zabawa. Koty trochę na siebie polują...

jakoś ustalić hierarchię stada muszą. Ale na pewno będzie dobrze, bo postępy już są ogromne.

Bombaj powoli odzyskuje głos

Czyli jest tak, jak u mnie z Czarusiem. Nie wiedziałam, które goni które.Po jakimś czasie znudziło im się? W każdym razie leżeli obok siebie, dotykali się pyszczkami i był spokój.
Mam nadzieję, że Bombaj głos odzyska już na stałe :ok:

Z moją Zuzią i chłopakami dokocenie trwało około tygodnia. Ganiali się i było to raczej wrogie ganianie, które stopniowo zamieniało się w zabawę. Po jakimś czasie nie wiedzieliśmy czy to jest już zabawa czy jeszcze walka. Śmieszą mnie te kocie sposoby zapoznawania

Zauważyłam też, że z tym z którym najbardziej walczyła, teraz najbardziej się lubi

Zostalo mi doniesione, ze koty spia na jendym lozku. Odgrodzone od siebie tylko moja mama.

Pro ludzki Bombaj FeLV+ potrzebuje pomocy finansowej MA DOM!

Kto przegląda forum