Kot Trojański i kocio-mysia banda ;]

Bajgieł już w domku swoim, ja się mamie wygadałam (nie umiem kłamać, cholera). A mama sie nie przejęła

Ja chcę psaaaa... Bajgieł był taki cudnyyyyy!!!

A jak Troja?

O, goście..

Troja lepiej, już kontaktuje, nawet napady adhd ma ;] Leje innych straszliwie, zaanektowała moje kolana (w związku z tym cierpię co chwila na skurcze i drętwienia). We wtorek dziwnie się zachowywała, na zmianę gwałtowna i wręcz zasypiająca była.. głowa jej się kiwała na boki trochę, ale do środy przeszło. Jak się powtórzy, to lecimy do weta. Ogólnie zdrowieć zaczęła jak odstawiłam glukozę, jak poradziła poprzez Agę Marczak dr Łukuciowa... podobno w takim stanie glukoza wielce niewskazana :/ Ech i jak tu lekarzy wybierać...

Rozbestwiła się, musze jej smakowite puchy kupować, jak tylko wstanę, pędzi do łazienki, bo ma nadzieję, że dostanie jeść ;]

KaleidoStar pisze:O, goście..

No wiesz... :roll:

Nic nie piszesz, ja to się normalnie już tutaj bałam zaglądać...

KaleidoStar pisze:Troja lepiej

Ufff!

Ciągle nie mam internetu, wszystko wiąże się ze zmianami nr telefonu, wymiana dowodu itp. Ale dziś odbieram nowy dowód, od razu pędze podpisać umowę o telefon (teraz mam tymczasowy nr na kartę), jak tylko będę mieć telefon, to bieg do banku, tam zmiana danych (bez telefonu nie mogę potwierdzać operacji on line). Zmiana nr w UPC i wtedy tam zaległość zapłacę niewielka, zamówie pana do wymiany modemu...i chyba będzie wszystko załatwione ;]

Pysia [*] - 1.10.2012

Awww

Chociaż moja mama na przykład powiedziałaby EWWW...

Mam dla Ciebie pokrowiec na beddinga... pomarańczowy... i się zastanawiam jakby Ci go przywieźć... czy może zostawić u mpacz... ??

Uoo.. no, jak Monia się zgodzi, to super.. zwłaszcza że w najbliższym czasie TŻ Laylli będzie u Niej prawdopodobnie zostawiać jakieś rzeczy dla marii na bazarki, to by od razu zgarnął...
Jejku, jejku, jak się cieszę

Ile się należy?

KaleidoStar pisze:Uoo.. no, jak Monia się zgodzi, to super.. zwłaszcza że w najbliższym czasie TŻ Laylli będzie u Niej prawdopodobnie zostawiać jakieś rzeczy dla marii na bazarki, to by od razu zgarnął...
Jejku, jejku, jak się cieszę
Ile się należy?

No chyba oszalałaś myśląc że coś się należy

Nic się nie należy, tylko będziesz musiała wyprać tenże pokrowiec...my mamy za małą pralkę :oops:

Generalnie szukam kogoś , kto by przygarnął Rejciaka do Świąt... wiem , że u Ciebie nie może zostać więc nawet nie proponuję, ale jakbyś kogoś znała...
Rejcia się rozbestwiła - poluje na moją 12+1 latkę , tak jak Witek polował na nią. Zasadza się przy kuwecie ... czy za rogiem... i Minia szczy, zaszczywa co się da...

Moje też sobie znalazły miejsce i zaszczywają podłogę przy balkonie, ale wypsikałam cała masą pochłaniaczy zapachowych i może im przejdzie.

Z mamą mam ciągle afery o ilość kotów, usiłuję jakoś się dogadać, ale ona nie życzy sobie takiej ilości. Poniekąd może na mnie wywierać wpływ, bo nie da się ukryć, że płaci większą część raty naszego kredytu teraz :/

Eh idę sę stąd, bo dziś nie mam dnia, ciągle coś mi się sypie.

O Rejcię popytam, czuję się za nią poniekąd odpowiedzialna, bo to mój skarbeniek jest kochany...