pogwizd, daj dożyć starości! Gdzie tu cokolwiek nadaje się do publikacji?
Czy to koniec roku, czy zmęczenie materiału, czy ogólna atmosfera na forum, ale szczególnie nie mam weny do pisania. A moze po prostu jestem coraz mniejszym ignorantem w sprawach kocich i przestałam tak strasznie się denerwować byle piśnięciem? Wydaje mi się, że ostatni rok-półtora szczególnie obfitowały w ekstremalne wydarzenia: Kredka, maluchy, choroba Gluca, zagłodzony Zmrol. Teraz Kuleczce muszę podawać Rubenal, bo trochę podniosła jej się kreatynina ( za tydzień powtórka badań)
Rok temu schodziłabym na zawał, ze muszę kotu podać tabletkę. I to jeszcze jaką tabletkę! Pigułę przez duże "P". A teraz? Teraz po prostu zawijam w kocyk i tak długo męczę, aż się panna podda i łyknie, co trzeba. Ot i tyle.
Musiałam się dużo nauczyć, musiałam przemóc strach, niepewność, a w przypadku Glusia - chyba najdotkliwiej "zejść na ziemię": zagryźć zęby, poczuć bliskość nieuchronnego i zebrać się w sobie by "podstawić nogę kostusze".
Analogiczne, choć nieco innego rodzaju doświadczenie przyszło mi przeżyć ze Zmrolem, który choć na zdjęciach wygląda jeszcze w miarę "po japońsku - jako-tako", de facto był na granicy śmierci głodowej. Tydzień walki (dzień i noc) o kilka chrupek, o kupiszona, o wszystko. Drugi raz trzeba było się na kostuchę z bejsbolem zasadzać. Szczęśliwie bejsbol dobry był, z twardego drewna i Zmrol jest z nami (a nawet zdążył już się rozbestwić

).
I chyba to wszystko się trochę nagromadziło, i sprawiło, że mniej piszę.
Nie traćcie jednakowoż nadziei, że zabers zostanie pochłonięty przez odmęty niebytu. Niedoczekanie
A front? "Na Zachodzie bez zmian" (choć nieco jestem rozczarowana kompletnym brakiem zainteresowania choinką. Czyżby za mało bombek?

)
не шалю, никого не трогаю, починяю примус
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']