Jedyne takie Dranie. Życie wariata to nie bułka z masłem ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 23, 2011 22:06 Re: Jedyne takie Dranie. Podobno jestem mężatką 8-) ...

I to jest najpiękniejsze Wielbłądziu :ok: :ok: :ok: :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie sty 23, 2011 22:06 Re: Jedyne takie Dranie. Podobno jestem mężatką 8-) ...

Zwabiona zapowiedzią pięknych fot wpadłam na chwilę i :strach:
Wielbłądzio pisze:Spokojnie, Pluś akurat jest od dawna zarezerwowany dla gattarki (no chyba, że w końcu zechciałaby go jednak behemotka - wtedy będzie miała pierwszeństwo, bo Ona posiada już na stanie dwóch warszawskich kretynów z paluszkami :wink: , Plupluń nareszcie miałby godnych siebie kolegów :mrgreen: ).
Stanowczo protestuję, dementuję i się opieram: NIE chcę kotka :smokin:


A wyraz twarzy Plusza boski :ryk: :ryk:

W celach ogólnorozrywkowych 8) pozwolę sobie wtrącić małe porównanie wizualne pełnych ekspresji oblicz Prawdopodobnie Najgłupszych Kotów na Forum.
bubor pisze:Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PS. Gratuluję zamążpójścia :mrgreen:. Przystojny chociaż chłop, z dużym domem na wsi, w którym zmieści się jeszcze kilka (czarnych) kotów? :twisted:
Tylko że na serio to mi wstyd za kolegę "po fachu". Nie wie, więc pisze to, co będzie ładnie wyglądało... Żenada.
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Nie sty 23, 2011 22:17 Re: Jedyne takie Dranie. Podobno jestem mężatką 8-) ...

behemotka pisze:PS. Gratuluję zamążpójścia :mrgreen:. Przystojny chociaż chłop, z dużym domem na wsi, w którym zmieści się jeszcze kilka (czarnych) kotów? :twisted:


Gdybym jeszcze chociaż ja sama to wiedziała :roll: ...

Chlory :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie sty 23, 2011 22:30 Re: Jedyne takie Dranie. Podobno jestem mężatką 8-) ...

Wielbłądzio pisze:
behemotka pisze:PS. Gratuluję zamążpójścia :mrgreen:. Przystojny chociaż chłop, z dużym domem na wsi, w którym zmieści się jeszcze kilka (czarnych) kotów? :twisted:


Gdybym jeszcze chociaż ja sama to wiedziała :roll: ...
A, znaczy z "Randki w ciemno" małża wzięłaś? :smokin:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Nie sty 23, 2011 22:32 Re: Jedyne takie Dranie. Podobno jestem mężatką 8-) ...

behemotka pisze:
Wielbłądzio pisze:
behemotka pisze:PS. Gratuluję zamążpójścia :mrgreen:. Przystojny chociaż chłop, z dużym domem na wsi, w którym zmieści się jeszcze kilka (czarnych) kotów? :twisted:


Gdybym jeszcze chociaż ja sama to wiedziała :roll: ...
A, znaczy z "Randki w ciemno" małża wzięłaś? :smokin:

Ba, tego też nie wiem :roll:
Dobrze, że chociaż żadnych człekopodobnych z nim nie mam :twisted:

Smutno jak cholera. Wracam do łóżka. Przylizą do mnie wszyscy troje, wtulą się, zaczną mruczeć... Tylko przy nich wszystkich czuję, że mam dla kogo żyć...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie sty 23, 2011 23:05 Re: Jedyne takie Dranie. Kto też kocha Roxette?-przyznawać się;)

PcimOlki pisze:
Wielbłądzio pisze:
PcimOlki pisze:
Tu akurat mylisz się. Czysto teoretycznie rozważałem jedynie przynależność gatunkową. :lol:

To skąd wiesz, że jestem dwugarbna, a nie jedno-...?

Tylko z teorii. Niestety. :lol:

Dopiero załapałam o jakich garbach piszecie... Ja nie wiem, odmóżdżona jestem :( :roll: .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon sty 24, 2011 8:03 Re: Jedyne takie Dranie. Kto też kocha Roxette?-przyznawać się;)

Marcelibu pisze:...
Dopiero załapałam o jakich garbach piszecie... Ja nie wiem, odmóżdżona jestem :( :roll: .

Nie wiem o czym do mnie rozmawiasz. Wielbłądy dzielą się, wedle garbności, na jedno i wielogarbne. Wie to każdy, kto był na wycieczce w ZOO i miał na tyle dobry wzrok, aby dostrzec je na wielbłądzie, oraz zauważyć bezsporny fakt, że są to nierówności w sposób wypukły. Podobnie jak pagórek, przeciwnie jak niecka czy nienacka.

W dawnych czasach wśród, użytkowników wielbłądów, powstał rozłam na tle ilości garbów wielbłądzich. Frakcja ortodoksyjno-religijna stwierdziła wyższość wielbłąda jednogarbnego nad wielogarbnym, albowiem jadąc na garbie mieli poczucie, że są bliżej Boga. (bo wyżej) Stąd też do meczetu wypadało przyjechać na zwierzaku jednogarbnym, a podjazd na wielogarbnym był karany chłostą. Grupa zaś zwyczajnych użytkowników (pustynni fremoni) stanowczo twierdziła o wyższości wielbłąda wielogarbnego, ponieważ jego ukształtowanie poziome zdecydowanie ułatwiało powrót po pijaku do własnego haremu, z imprezy organizowanej przez ościennego maharadżę. Dodatkowo wielbłąd wielogarbny potrafi doskonale pluć na znaczne odległości, co stanowiło dodatkowa ochronę zmęczonego podróżnika podczas podróży, a w owych czasach, prowadzenie wielbłąda w stanie nietrzeźwym było legalne.

Ponieważ osobiście zdecydowanie częściej zdarza mi się wracać z imprezy, niż z kościoła, argumentacja ta przekonuje mnie i stawia w mojej opinii funkcjonalność wielbłąda wielogarbnego ponad funkcjonalnością jednogarbnego. Dlatego napisałem, że Wielbłąd jest najprawdopodobniej odmianą wielogarbną. Demencją niniejszą dementuję jakobym odniósł się w którymkolwiek z postów do stopnia krzywizny, wypukłości, wklęsłości i pozostałych geometrycznych parametrów jakichkolwiek istniejących lub nieistniejących garbów, jak również wszystkich innych nierówności, możliwych do identyfikacji wedle tożsamości.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 24, 2011 9:00 Re: Jedyne takie Dranie. Podobno jestem mężatką 8-) ...

AgaPap pisze:Vega29 uważaj na zachwyty, bo Kasia zamiast na wygaszacz przyśle Ci żebyś miała w realu :mrgreen:

Ale fajowy z niego Kocur :1luvu:

Spokojnie, nie da mi. Wielbłądzio nie wydaje koczurów do domków z dziećmi :mrgreen: , w szczególności zaś do domów z dwójką bardzo małych dzieci :twisted:

behemotka pisze:PS. Gratuluję zamążpójścia :mrgreen:. Przystojny chociaż chłop, z dużym domem na wsi, w którym zmieści się jeszcze kilka (czarnych) kotów? :twisted:
Tylko że na serio to mi wstyd za kolegę "po fachu". Nie wie, więc pisze to, co będzie ładnie wyglądało... Żenada.

Behemotko, za koleżankę. I fakt żenada. Ale, co ja się uśmiałam, jak zobaczyłam tekst o "mężu" Wielbłądzia, to moje (i reszty kolegów forumowiczów, namiętnie śledzących ten wątek, też) :mrgreen:
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pon sty 24, 2011 9:14 Re: Jedyne takie Dranie. Kto też kocha Roxette?-przyznawać się;)

PcimOlki pisze:W dawnych czasach wśród, użytkowników wielbłądów, powstał rozłam na tle ilości garbów wielbłądzich. Frakcja ortodoksyjno-religijna stwierdziła wyższość wielbłąda jednogarbnego nad wielogarbnym, albowiem jadąc na garbie mieli poczucie, że są bliżej Boga. (bo wyżej) Stąd też do meczetu wypadało przyjechać na zwierzaku jednogarbnym, a podjazd na wielogarbnym był karany chłostą. Grupa zaś zwyczajnych użytkowników (pustynni fremoni) stanowczo twierdziła o wyższości wielbłąda wielogarbnego, ponieważ jego ukształtowanie poziome zdecydowanie ułatwiało powrót po pijaku do własnego haremu, z imprezy organizowanej przez ościennego maharadżę. Dodatkowo wielbłąd wielogarbny potrafi doskonale pluć na znaczne odległości, co stanowiło dodatkowa ochronę zmęczonego podróżnika podczas podróży, a w owych czasach, prowadzenie wielbłąda w stanie nietrzeźwym było legalne.
8O

:smiech3:

Dobrrre! Niniejszym przyłączam się do frakcji wielbłądów wielogarbnych 8)

vega29 pisze:
behemotka pisze:PS. Gratuluję zamążpójścia :mrgreen:. Przystojny chociaż chłop, z dużym domem na wsi, w którym zmieści się jeszcze kilka (czarnych) kotów? :twisted:
Tylko że na serio to mi wstyd za kolegę "po fachu". Nie wie, więc pisze to, co będzie ładnie wyglądało... Żenada.

Behemotko, za koleżankę. I fakt żenada. Ale, co ja się uśmiałam, jak zobaczyłam tekst o "mężu" Wielbłądzia, to moje (i reszty kolegów forumowiczów, namiętnie śledzących ten wątek, też) :mrgreen:
No uśmiać też się uśmiałam, jak sobie wyobraziłam to tłumaczenie mężowi, że kotków jest przecież tylko pięć, a jemu się w oczach troi :lol:. Ale zawodowo to mi się niefajnie w takich momentach robi :?
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Pon sty 24, 2011 10:22 Re: Jedyne takie Dranie. Podobno jestem mężatką 8-) ...

Jeśli chodzi o to wmawianie mężowi - ja ostatnio też rozważałam podobny scenariusz, tzn. zabranie Baśki do domu i wmówienie TŻ-towi, że to jedna z burych rezydentek :twisted: Gdyby była troszkę większa, to spokojnie uszłaby za Niuńkę, bo są prawie identyczne :roll:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 24, 2011 18:03 Re: Jedyne takie Dranie. Podobno jestem mężatką 8-) ...

Ale tu cisza :roll: ......
Pobudka pobudka wstać
czas Draniom kolację dać

8)

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pon sty 24, 2011 22:14 Re: Jedyne takie Dranie. Podobno jestem mężatką 8-) ...

Kochani, już jestem.

Na 16.00 miałam wizytę u kolejnej Pani Doktor wariatolożki :wink: i jestem z tej wizyty bardzo zadowolona. Tym samym, wychodzi na to, że przenoszę się z tamtego Centrum do tego. Taaa, tylko tutaj też każda wizyta kosztuje 130 złotych :( ....
Niemalże zdołałam zaspać. Biję wszelkie (nawet swoje własne dotychczasowe) rekordy :oops: :(
Pytanie, na które odpowiedź jest właściwie oczywista: jak myślicie, co zrobiłam od razu po powrocie do domu...?
:( :( :(
Tracę poczucie czasu. Zamykam oczy, zasypiam... I budzę się dopiero po kilkunastu godzinach. Zerkam na zegarek, nie wierzę, zerkam po raz drugi... To jest naprawdę otchłań bez dna i czuję, że z każdym dniem wciąga mnie w tę swoją parszywą głębię coraz dalej, coraz mocniej, coraz niżej... Nie dostrzegam już w moim polu widzenia niczego, czego mogłabym się uchwycić, co zdołałoby mnie powstrzymać i pociągnąć w górę... Brakuje czyichś ciepłych, silnych rąk. Rąk Kogoś takiego, komu może jeszcze potrafiłabym zaufać. Może. A może wcale. Może już nikomu, ale to nikomu wcale nie :(
A głowa znowu tak koszmarnie boli :(

Maciek i Glamiś ganiają się w tę i z powrotem jak pijane zające. Nunia śpi na kanapie zwinięta w śliczny łaciaty kłębuszek :1luvu: Żaba poszedł w kuchni i wymownie suwa po podłodze pustymi miskami po chrupkach :twisted:

Idę spać :( Może jutro będzie chociaż trochę lepiej.
Chociaż wcale a wcale w to nie wierzę. Ani w 'jutro', ani w 'pojutrze', ani w 'za miesiąc czy dwa'. Dla takich pokręceńców jak ja nie ma normalności, nie ma rzeczywistej zgody ze światem i z sobą, nie ma możliwości i szans na trwałe, konstruktywne funkcjonowanie w codzienności :( Pokręceńców powinno się na stałe trzymać w szpitalach. Ale to ostatnie mogłoby być możliwe tylko w przypadku tych pokręceńców, którzy nie nazbierali sobie w domach po 10 kotów :roll:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon sty 24, 2011 22:39 Re: Jedyne takie Dranie. Podobno jestem mężatką 8-) ...

Dokładnie Wielbłądziu , jutro wstanie nowy dzień - spróbuj zostawić smutki z tym który chyli się ku końcowi .................. :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pon sty 24, 2011 22:40 Re: Jedyne takie Dranie. Kto też kocha Roxette?-przyznawać się;)

Marcelibu pisze:(...) Ja nie wiem, odmóżdżona jestem :( :roll: .

W końcu Lizio po kimś musi TO mieć :mrgreen: :ryk:

Łeb mi pęka.
Któreś grzebie w kuwecie, trzeba iść posprzątać :twisted:
Żabsko mruczy i usiłuje wmeldować mi się na kolana.
Nie wyrabiam z tym bólem głowy, muszę wrócić do łóżka :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto sty 25, 2011 8:14 Re: Jedyne takie Dranie. Wielbłąd na wymarciu.

Wielbłądziu, czytam Twoje wpisy, te napisane małymi literkami przede wszystkim. Gdybym mieszkała w Warszawie, przyszłabym Cię odwiedzić i wyciągnąć choćby na zimowy spacer. A tak, niestety, nie mogę, za daleko, w Warszawie byłam ostatnio jakieś pięć lat temu. Bardzo Cię pozdrawiam
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 49 gości