



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Stanowczo protestuję, dementuję i się opieram: NIE chcę kotkaWielbłądzio pisze:Spokojnie, Pluś akurat jest od dawna zarezerwowany dla gattarki (no chyba, że w końcu zechciałaby go jednak behemotka - wtedy będzie miała pierwszeństwo, bo Ona posiada już na stanie dwóch warszawskich kretynów z paluszkami, Plupluń nareszcie miałby godnych siebie kolegów
).
behemotka pisze:PS. Gratuluję zamążpójścia. Przystojny chociaż chłop, z dużym domem na wsi, w którym zmieści się jeszcze kilka (czarnych) kotów?
![]()
A, znaczy z "Randki w ciemno" małża wzięłaś?Wielbłądzio pisze:behemotka pisze:PS. Gratuluję zamążpójścia. Przystojny chociaż chłop, z dużym domem na wsi, w którym zmieści się jeszcze kilka (czarnych) kotów?
![]()
Gdybym jeszcze chociaż ja sama to wiedziała...
behemotka pisze:A, znaczy z "Randki w ciemno" małża wzięłaś?Wielbłądzio pisze:behemotka pisze:PS. Gratuluję zamążpójścia. Przystojny chociaż chłop, z dużym domem na wsi, w którym zmieści się jeszcze kilka (czarnych) kotów?
![]()
Gdybym jeszcze chociaż ja sama to wiedziała...
PcimOlki pisze:Wielbłądzio pisze:PcimOlki pisze:
Tu akurat mylisz się. Czysto teoretycznie rozważałem jedynie przynależność gatunkową.
To skąd wiesz, że jestem dwugarbna, a nie jedno-...?
Tylko z teorii. Niestety.
Marcelibu pisze:...
Dopiero załapałam o jakich garbach piszecie... Ja nie wiem, odmóżdżona jestem![]()
.
AgaPap pisze:Vega29 uważaj na zachwyty, bo Kasia zamiast na wygaszacz przyśle Ci żebyś miała w realu![]()
Ale fajowy z niego Kocur
behemotka pisze:PS. Gratuluję zamążpójścia. Przystojny chociaż chłop, z dużym domem na wsi, w którym zmieści się jeszcze kilka (czarnych) kotów?
Tylko że na serio to mi wstyd za kolegę "po fachu". Nie wie, więc pisze to, co będzie ładnie wyglądało... Żenada.
PcimOlki pisze:W dawnych czasach wśród, użytkowników wielbłądów, powstał rozłam na tle ilości garbów wielbłądzich. Frakcja ortodoksyjno-religijna stwierdziła wyższość wielbłąda jednogarbnego nad wielogarbnym, albowiem jadąc na garbie mieli poczucie, że są bliżej Boga. (bo wyżej) Stąd też do meczetu wypadało przyjechać na zwierzaku jednogarbnym, a podjazd na wielogarbnym był karany chłostą. Grupa zaś zwyczajnych użytkowników (pustynni fremoni) stanowczo twierdziła o wyższości wielbłąda wielogarbnego, ponieważ jego ukształtowanie poziome zdecydowanie ułatwiało powrót po pijaku do własnego haremu, z imprezy organizowanej przez ościennego maharadżę. Dodatkowo wielbłąd wielogarbny potrafi doskonale pluć na znaczne odległości, co stanowiło dodatkowa ochronę zmęczonego podróżnika podczas podróży, a w owych czasach, prowadzenie wielbłąda w stanie nietrzeźwym było legalne.
No uśmiać też się uśmiałam, jak sobie wyobraziłam to tłumaczenie mężowi, że kotków jest przecież tylko pięć, a jemu się w oczach troivega29 pisze:behemotka pisze:PS. Gratuluję zamążpójścia. Przystojny chociaż chłop, z dużym domem na wsi, w którym zmieści się jeszcze kilka (czarnych) kotów?
Tylko że na serio to mi wstyd za kolegę "po fachu". Nie wie, więc pisze to, co będzie ładnie wyglądało... Żenada.
Behemotko, za koleżankę. I fakt żenada. Ale, co ja się uśmiałam, jak zobaczyłam tekst o "mężu" Wielbłądzia, to moje (i reszty kolegów forumowiczów, namiętnie śledzących ten wątek, też)![]()
Marcelibu pisze:(...) Ja nie wiem, odmóżdżona jestem![]()
.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 22 gości