Dorota pisze:Co u mojej Gejbi? Hę?
Gabi przesyła cioteczce buziaczki
Jest trochę zdezorientowana, bo do tej pory jadała w klatce w dużym pokoju (coby Kajtka nie pchała się do miski), a teraz klatkę zamieszkała jakaś czarna przybłęda

i duża eksmitowała Gabunię na jedzonko do klatki króleczej. ale jako że jedzonko jest, Gabi jest gotowa wybaczyć
Wieści od Chlouni od 22 godzin nie miałam. Czekam z drżeniem serca.
Charliś dokonał przed chwilą karkołomnego wyczynu

. Jadł pod piecem zastawiony walizką też ze względu na Kajtkę. Normalnie po jedzeniu walizkę po prostu odstawiam. A tym razem zanim zdążyłam odstawić, Charliś jakimś cudem przez tą walizkę przelazł. Trzeba pamiętać, że jego tylne łapki ostatnio praktycznie pardziej przeszkadzają niż pomagają, zwłaszcza jedna.