Kreska i Jeżyk - mały update... zdjęcia str. 91.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw mar 22, 2007 12:40

Rude-białe gupki :evil: :evil: :evil:

A jakby mi jakiś sąsiad wypuscił kota z bloku to bym chyba pogryzła :evil: :evil:
Na 10 szczęście pięter w dól po schodach to dla Jeża było za dużo.. windy na szczęście nie obczaił. A z powrotem znalazł sobie tragarza :roll:

Edytko, kotki czują się zawstydzone :oops:
A Kreska rzeczywiście jest tak słodka, że często jej mówię, że ją schrupię... :oops:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 22, 2007 15:01

Widzę że to w jakis sposób zależne od koloru furtra bo mój różowy też wiecznie pryska
Na szczęście wszyscy są przyzwyczajeni do jego wybryków i pilnują paskudę
no i po spacerach latem na smyczy znany jest przez wszystkich sąsiadów

Trzymam kciuki za to żeby wyleciały mu z głowy kolejne tak głupie pomysły
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw mar 22, 2007 19:21

agacior_ek pisze:Rude-białe gupki :evil: :evil: :evil:



cos w tym jest...
Lulek tez kiedys nawial...
tez oczywiscie nie zauwazylm... szykam, szukam w domu ni ma, wyszlam na klatke tez nie ma, az w koncu cos sie odezwalo - MIAUUUUUUU
patrze a ten polmozdzek siedzi za donica z kwiatkiem na parapecie okna na klatce (byl maly wtedy, nie wiedzialam nawet ze on potrafi tak skakac....)

wlasnie wtedy mielismy wychodzic w domu, wiec chcialam zlokalizowac kota zeby go nie zamknac w tej czesci mieszkania ktora ma czujki alarmu czule na koty... zeby potem nie wylo :)
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pt mar 23, 2007 12:29

Jezyku Ty nie bierz przykladu z Biźka, ktory czesto probuje spylic z domu.. na szczescie zawsze do gory a nie na dol :twisted:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 23, 2007 13:33

Rzeczywiście niezły Gigant z tego Jeża :wink:
Jak dobrze, ze wszystko tak dobrze się skończyło :dance:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Pt mar 23, 2007 19:58

Jak widać, prawdopodobieństwo, że rudy kot będzie miał tendencje do włóczęgostwa i gapowatego włażenia do napotkanych po drodze mieszkań jak do własnego domu, jest dużo wyższe niż przy kotach o innym ubarwieniu!
Trzeba o tym informować przyszłych właścieli, tak chętnie wyciągających rączki po rude futerka..
A moje rude to takie typowe rude: chorowite, ciapowate, gapowate i kofffffffffffane! :1luvu:

O tym, że Jeż ostatnio wpadł na pomysł zabawy własną kupką i o tym, że dziś rano po wstaniu, zaspana w taką kupkę wybrykaną z kuwety wdepnęłam gołą stopą nie napiszę, bo stracimy wszystkich fanów z wątku :oops: :wink:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 23, 2007 20:18

agacior_ek pisze:O tym, że Jeż ostatnio wpadł na pomysł zabawy własną kupką i o tym, że dziś rano po wstaniu, zaspana w taką kupkę wybrykaną z kuwety wdepnęłam gołą stopą nie napiszę, bo stracimy wszystkich fanów z wątku :oops: :wink:


Nie takie rzeczy śmy na forum czytali...i żeby od razu rzucać taki fajny wąteczek ?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie mar 25, 2007 15:26

Wow... fajna przygoda :roll:
Jak sobie pomyślę, że mi się kot może błąkać po całym bloku (też mieszkam w wieżowcu) to mi ciarki przechodzą... :strach:

Ja też ostatnio miałam przygodę kocią, napiszę u siebie jak znajdę wątek. :lol:

A jak tam Kresia??

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie mar 25, 2007 15:34

Kresia dobrze, na karmie s/d i paście uropet siuu w normie i tylko do kuwetki. muszę jej zrobić badania krwi, ale mam tak ułożone zajęcia, że nie jestem w stanie zgrać godzin mojego wychodzenia z domu, z otwartym labem i Kreską gotową do siusiania :wink:
A psychicznie coraz lepiej. miziak sie z niej robi, gaduła.. ostatnio nawet patrzyła z przedpokoju jak odkurzam pokój!!!! 8) normalnie siedziała w atkich chwilach na szafie... i przeczekiwała burzę.
Odważniak z niej, jakich mało :)

a wątku nalepiej szukać przez własny profil i posty
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 29, 2007 9:07

No tak, tylko to syzyfowa robota. :wink:

Fajnie, że z Kresią lepiej. :) Grzeczna koteczka. I jaka odważna. :D Wygłaskaj swoje bohaterskie kochanie ode mnie. :D

:ok: trzymamy dalej za zdrówko.

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob mar 31, 2007 23:19

To już rok..
Jakoś właśnie teraz mija dokładnie rok, od kiedy nasza bryka z Jeżem na pokładzie zaparkowała pod domem.. i od kiedy Jeż zamieszkał z nami..
Nie wiem, co napisać.. może tyle, że naprawdę nie spodziewałam się, że można mieć dwa tak różne koty, tak wspaniałe i kochane!
Jak ja się wtedy bałam, reakcji Kreski, tego, jak ułożą się ich relacje..
Chyba nawet nie przyznawałam się do tego, co czułam...
Wszystko ułożyło się między nimi wspaniale! Naprawdę, nadal widać, jak ich relacje się zacieśniają. A po ostatniej bachowej kuracji Kreski to już w ogóle..
W maju ubiegłego roku, kiedy Jeż chorował, myślałam, że nie będzie nam dane wiele czasu.. ale na szczęście zły los się odwrócił i Jeż cieszy się teraz pełnią sił witalnych, jest nieziemsko skłodkim rozrabiaką, żarłoczkiem i uciekinierem. A do tego całym sobą odwdzięcza się za wszystko, śpi z człowiekiem, liże, myje włosy, budzi, towarzyszy w każdej czynności! to naprawdę wspaniały przyjaciel!
Bardzo się cieszę, że jest ze mną!

Jeżyku! Sto lat chłopie! ;) I przestań wreszcie kichać gamoniu ;)
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 01, 2007 15:58

Sto lat i dużo zdrówka Jeżu. :) Wszystkiego naj z okazji roku w swoim domku :balony:

Koty potrafią zaskakiwać. :) Ja też nigdy bym nie pomyślała, że kiedyś będę miała dwa tak różne koty. W ogóle nie wiedziałam, że takie koty bywają. :lol: Kropcia jest bardziej kocia, ale Dyduś to najdziwniejszy, najsłodszy i najbardziej pierdołowaty futrzak na świecie. :lol: Jeżyk mi go przypomina, jest podobnie kochany i rozbrajający, ale zdecydowanie więcej ma w głowisi. :D

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie kwi 01, 2007 16:04

kropka75 pisze:Sto lat i dużo zdrówka Jeżu. :) Wszystkiego naj z okazji roku w swoim domku :balony:

Koty potrafią zaskakiwać. :) Ja też nigdy bym nie pomyślała, że kiedyś będę miała dwa tak różne koty. W ogóle nie wiedziałam, że takie koty bywają. :lol: Kropcia jest bardziej kocia, ale Dyduś to najdziwniejszy, najsłodszy i najbardziej pierdołowaty futrzak na świecie. :lol: Jeżyk mi go przypomina, jest podobnie kochany i rozbrajający, ale zdecydowanie więcej ma w głowisi. :D


Bo on taki doświadczony przez życie jest.. :wink:
Ale rzeczywiście, mamy chyba podobny zestaw :)
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 01, 2007 20:33

Jeżu, Stary Druchu...trzym się cieplutko, nie kichaj i ciesz się wspaniałym domkiem :P

Sonai i Otis

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon kwi 02, 2007 7:25

Jezyku życzymy Ci kolejnych rocznic z Agaciorkiem i Kreska :D
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości