Serce na dłoni - przestało bić

» Sob maja 27, 2006 2:31

zosia&ziemowit pisze:
Elżbieta P. pisze: Tylko czatuję sobie w kąciku jak oni zaczynają szykować na stole posiłek dla siebie. I gdy tylko znikną z pola widzenia - wskakuję na stół i sama sobie biorę to, co najbardziej mi się podoba.
Czasem jest to plasterek wędlinki, czasem szprotka z puszki, serek albo jajeczko. Jajeczko przed zjedzeniem to jeszcze można poturlać...
Ukradzioną zdobycz trzeba szybciutko schować pod łóżkiem, albo w jakimś kąciku.
...robię tak, przynajmniej próbuję, ale ten brodaty obrzydliwiec na mnie fuka

Pozdrawiam - Dzidzia Aktalnie Poirytowana Brodatymi

Ktoś się podszył pod mój nick? :evil:

Zosia poirytowana brodatymi.. :lol:

» Sob maja 27, 2006 5:59

Zeby uniknac irytacji proponuje.. ogolenie Brodatego :lol:

moze mu sie wtedy odmieni

» Sob maja 27, 2006 6:34

goska_bs pisze:Zeby uniknac irytacji proponuje.. ogolenie Brodatego moze mu sie wtedy odmieni

» Sob maja 27, 2006 6:40

zosia&ziemowit pisze: Ktoś się podszył pod mój nick?
Zosia poirytowana brodatymi..

jaki Twój? a po & to co?

poza tym to chyba Dzidziulec

goska_bs pisze:Zeby uniknac irytacji proponuje.. ogolenie

razem z kotami zacznę się golić :lol:

będzie kolekcja gołoskórków i nareszcie będzie dokładnie widać, czy Dzidziulec tyje czy chudnie

» Sob maja 27, 2006 6:53

zosia&ziemowit pisze:
Elżbieta P. pisze: Tylko czatuję sobie w kąciku jak oni zaczynają szykować na stole posiłek dla siebie. I gdy tylko znikną z pola widzenia - wskakuję na stół i sama sobie biorę to, co najbardziej mi się podoba.
Czasem jest to plasterek wędlinki, czasem szprotka z puszki, serek albo jajeczko. Jajeczko przed zjedzeniem to jeszcze można poturlać...
Ukradzioną zdobycz trzeba szybciutko schować pod łóżkiem, albo w jakimś kąciku.
...robię tak, przynajmniej próbuję, ale ten brodaty obrzydliwiec na mnie fuka

Pozdrawiam - Dzidzia Aktalnie Poirytowana Brodatymi

Dzidziu,
jak nafuka- to udaj, ze masz palpitacje i sie slaniasz.
Jeszcze bedzie prosil, zebys zjadla :twisted:

.
Karmel

» Sob maja 27, 2006 14:45

Słaniałam się wczoraj z rana :evil:

Zośka zamiast robić kolejne rundki po mieszkaniu z miską, za mną oczywiście

to napchała mnie jak gęś.
Zsiniałam cała ze złości. :twisted:

Wieczorem na wszelki wypadek zjadłam (ze starej miski - nowa mi się nie podoba

) i dzisiaj rano też konsumowałam grzecznie śniadanko bo jeszcze raz mnie taki afront spotka to się rozpęknę.
A Brodaty wczoraj nie widział ale troszku jego kotleta zjadłam. :lol:

Pytałyśmy o leki na apetyt ale nie... jeszcze by mi tego brakowało. :roll:

Dzidzia zmuszona do jedzenia. :roll:

» Sob maja 27, 2006 16:56

Dzidziu no co ty, nie chcesz jesc pysznosci? Pewnie zawsze lepiej smakuje ukradziony kotlet :wink:

» Sob maja 27, 2006 19:01

Madra Dzidzia, raz wmusili i juz sie dziecko nauczylo, ze lepiej samej jesc :-)

Tak sobie marze....zeby raz w zyciu Chester ukradl nam cos do jedzenia....
Od kradzenia mamy Lare :-)

» Sob maja 27, 2006 23:37

zosia&ziemowit pisze: A Brodaty wczoraj nie widział ale troszku jego kotleta zjadłam.

ja Wam, Koty (i to do wszystkich) tylko mówię na razie... na razie tylko ostrzegam :evil:

...bo jak ja zacznę jeść z Waszych misek to blada bida na Was przyjdzie :lol:

» Sob maja 27, 2006 23:38

ziemowit pisze:
zosia&ziemowit pisze: A Brodaty wczoraj nie widział ale troszku jego kotleta zjadłam.
ja Wam, Koty (i to do wszystkich) tylko mówię na razie... na razie tylko ostrzegam

...bo jak ja zacznę jeść z Waszych misek to blada bida na Was przyjdzie