No sa rozne sposoby okazywania uczuc....
My dzis po pracy zabrlismy sie za ogarnianie chaty, maz ogarnal podlogi, ja kuchenne blaty, sprzety, kurze na meblach. Potem zabralam sie za prasowanie. Czesc pierwsza

Bo mam tyle tego ze nie dam rady.
Ale czesc juz rzeczy wyprasowalam i na kupke i juz gotowe na wyjazd. Mezowi kazalam wybrac ktore tshirty itp bierze to od razu na bok. Zebym zas nie musiala prac, prasowac itp itd
coco sie tak rabla w raczke od garnka ze myslalam ze se oko poblila.. ale chyba wszystko jest ok... ale cisnienie mi skoczylo.
Ale po takim dniu to mam ochote sie walnac spac , spijam resztki winka i chyba ide nyny.
Ruszyl mi dzis nowy projekt.. ciekawi mnie co to bedzie,