Ja też wolę na ścianach pastelowe, stonowane kolory (najlepiej ciepłe, coś koło beżu). Chociaż kuchnię mam zielono-żółtą i tam akurat nasycone barwy mi nie przeszkadzają. Za to moi rodzice mają łazienkę w kolorze czerwono-ecru (tak się to pisze?), a taty pokój ma ściany barwy dorodnej dyni
w większości domów w których mieszkałam byłam skazana na jakieś żółto pomarańczowe ściany i koszmarne zestawy kolorystyczne, jestem plastykiem, mnie to fizycznie boli. Taki błękit tylko jaśniejszy nastałby pewnie również w reszcie mieszkania gdybym w międzyczasie nie wymyśliła sobie na długiej ścianie migdałowca. Jedna krótka ściana będzie miała zgaszony rozbielony zielony odcień jak małe listki, na niej białe ramki żeby miały jakieś tło. W kuchni jedna ściana być może będzie w maksymalnie rozbielonym różu indyjskim żeby korespondowała z kwiatami.
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá György Bálint
Brzmi super! Mogłabym tak mieszkać Żółto-pomarańcze są okropne... jeszcze meblościanka stylistycznie i kolorystycznie w tym stylu: http://www.meblekryspol.pl/files/meble- ... rol_01.jpg i można zacząć konać Nigdy nie lubiłam tej mody Wolę jak regał jest podzielony i każdy segment można ustawić oddzielnie i nie wygląda jakby był oderwany od większej całości. Ogólnie kocham meble drewniane (prawdziwie drewniane), choć zaczął mi się podobać pomysł na wykorzystanie surowców wtórnych, jako wyposażenia wnętrz.
heh, wiadomo, że często rzeczywistość nie ma wiele wspólnego z pragnieniami całe życie miałam sklejkowe regały, a i teraz w salonie mam ikeowy, który nie jest do końca moim wymarzonym, raczej traktuje go jako przechodni. Za to sypialnia 100% drewno
Meli. Ja też czekałam na nowego drapaka i czekałam i czekałam... I w końcu kurriero go przyniesł. To wasz nowy drapak też musi w końcu przytuptać . Masz piąkne oczki, wiesz? Książniczka Ofelja
Dzięmknuję. To przez oczki dostałam na imię Melinda a to piąkne imię to oczki chyba tysz. Nie wiem o co chodziło z tym drapakię. Mję się bardziej podoba mój malutki stary z niebieskimi paseczkami. Meli sceptyczna
Eno co ty! Taaaki zamek, plac zabaw, motyla noga albo moja kulawa! I okno widać! I w ogóle! Pachnie trochę dziwnie ale przecież zaraz będzie pachną nami! Nuri entuzjastyczny
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá György Bálint
Och tak oczyska to ona ma nie wiem co ona ma w rodowodzie poza tym że wszystko ale czemu moja kota jest taka ogromna? zdjęcie oddaje wymiary owszem jest przy kości i zawsze była ale przy tym jest WIELKA! Nuriś ma proporcje idealne.
Żeby nie było, Meli właśnie zakopała się w kąciku budki i poszła spać
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá György Bálint
Nuri. Masz piąknego drapaka! I dobzie, taki wspaniały kocurro jak ty musi mieć piąknego drapaka! Jak się drapaczy? Widać latacze i bzykacze za oknę? Mała Ciorna Carmen zaciekawniona
Aleś podpasowała kotom tym drapakiem jakby pod wymiar robiony - idealnie na wysokości okna i jeszcze półeczka i hamaczek blisko kaloryfera Bardzo ładny