CHOCO i Nero zapraszają po raz 4!

Pozdrawiam z mglisto-zimowego S

Mamy natarcie grypy i RS wirusa.
Wszyscy się "duszą" - pracownicy i "klienci".

Nie mam czasu na forum

Spokojnego weekendu!

NITKA/KARINKA pisze:Mamy natarcie grypy i RS wirusa.
Wszyscy się "duszą" pracownicy i "klienci".
Nie mam czasu na forum
Spokojnego weekendu!

Nawet nie wiedziałam o istnieniu takiego wirusa :oops:

i

Mam nadzieję że czujesz się już lepiej!
Zaglądam na forum jedynie ukradkiem podczas przerwy „na herbatkę” na ulubione wątki, pamiętam o kliknięciach w konkursach ale na odzywanie się ani nic więcej nie mam czasu...

Mąż wyjechał na wycieczkę wczoraj nad ranem, Krzyś przyjechał w środku nocy i przez chwilę się spotkaliśmy. Przeszukał swój pokój, dokumentów potrzebnych do okazania podczas rekrutacji nie znalazł, wyjechał wczoraj około 11:00 – znalazły się wieczorem w poprzednim mieszkaniu – resztę Jego rzeczy schowano do piwnicy – czyli zupełnie bezsensowna strata i pieniędzy i czasu na podróż…

Zostaliśmy na chwilę sami ze zwierzakami.

Dla mnie wszystko zbiegło się bardzo pechowo – muszę już trzeci dzień w tym tygodniu wychodzić dość wcześnie z biura i wysadzać sucię czekającą od rana a w pracy nadal spiętrzenie…. A do urlopu coraz bliżej – zostało 5 dni roboczych a metoda się wcale nie zmieniła….
Jutro nie da się pracować bo są jakieś prace z systemem…

Z tej rozpaczy wczoraj upiekłam w piekarniku pałki z kurczaka i zwierzaki mi bardzo dzielnie towarzyszyły….

Na trasie do domu zakupy, sprzątanie mieszkania i w nocy wraca TZ….
O tej porze jest szaro i ponuro a przedtem przeszkadzało mi piękne słońce świecące prosto w oczy, śnieg powoli topnieje…

Za WSZYSTKO I WSZYSTKICH :ok:

Pozdrawiam!

Korzystaj Ewo, gdy jesteś sama ze zwierzakami :ok:

Odpoczywaj.
Ja gdy tylko mam chwilę, kładę się na kanapie pod kocem, a Niki od razu przybywa. Wtula się, wywala brzuch, albo wtulona zasypia. Lubię patrzeć na jej śpiące pysio. I jest wtedy dobrze, beztrosko - chociaż przez chwilę.

Robię sobie chwilę przerwy od domowych obowiązków - gotowanie, sprzątanie itp., itd...i tutaj zaglądam :twisted:

szybenka pisze:Korzystaj Ewo, gdy jesteś sama ze zwierzakami Odpoczywaj.
Ja gdy tylko mam chwilę, kładę się na kanapie pod kocem, a Niki od razu przybywa. Wtula się, wywala brzuch, albo wtulona zasypia. Lubię patrzeć na jej śpiące pysio. I jest wtedy dobrze, beztrosko - chociaż przez chwilę.

Zostało mi juz bardzo mało czasu - na trasie są dobre warunki i będą wcześniej :wink:

U nas nie jest tak prosto odpoczywać ze zwierzakiem - natychmiast przychodzi bardzo zaborcza i zazdrosna suka, Neruś z przyjściem do mnie jest aż do przesady ostrożny - musi się upewnić, że Choco śpi gdzieś niedaleko TZ i nawet gdybym się położyła nie zawsze to zauważa..... czasem zostaję dłużej na wersalce przed telewizorem i robi nam się bardzo przytulnie a ja nie chce kotusiowi przeszkadzać i go budzić :twisted:

Mam wybitnie nienakolankowego i mało przytulastego kota

Nie pamiętam na co dokładnie chorował Kubuś i jak był leczony - teraz zachorowała Nikunia i częściej o Was myślę

I mi by się przydał jakiś z tydzień oddechu
Dzisiaj to juz w ogóle ten dzień dał mi kopa w zad
A to pakowania full,czasem zerknąć na produkcję,a to ktoś przyłaził co kawałek coś kupować i to żeby kupili chociaż po 20 par,nie jeden 10 inny 5 ,jeden kolo dwie i to jeszcze taki wybredny,te nie,te nie,bo coś tam
Ale na szczęście łikent wolny,a w niedzielę jade się zresetowac do naszej łódzkiej Galerii na dzień kota o ! :piwa:

Nitko,zdrówka pełno,mam nadzieję,ze szybko wszystko wygonicie
Ja sama na antybolu jadę,ale niedługo finito i wreszcie moze się dolecze

Nasza Miśka z kolei bardzo jest za Tżtem i gdzie on,tam kotopies Mycha i na kolanka dłużej do niego siedzieć

Aguś,ja cały czas o Was myślę ........

wyjrzały kwiaty spod ziemi
główki swe białe uniosły
księżniczka wiosny przebiegła
w śladach jej trawy wyrosły

zaszumiał strumień piosenkę
takt dzięcioł na pniu wybijał
świerki do wtóru szumiały
gdy ptak je w locie omijał

Ostatni post z 7-go,dzisiaj 12 - ty,mam nadzieję Ewuś,ze wszystko w porządku u Ciebie ?szczególnie ze zdrówkiem ?

:ok:

Dziękujemy za pamięć, odwiedziny i zainteresowanie!

Pracy służbowej nadal dużo – stop – urlop czeka na zatwierdzenie – stop – wyjazd planowany na sobotę – stop- dziś powinny zostać ogłoszone wyniki rekrutacji u Krzysia – stop – czuję się grypowato i osłabiona i padłam wagowo nawet bardzo a może po prostu jestem zmęczona zamieszaniem wszędzie…!

Jedyna odskocznia to wieczorami genealogia przy bardzo ciekawej współpracy i ożywionych kontaktach z Kuzynem i Bratem Mojego Taty…. I wykryliśmy coś bardzo ciekawego ale o tym kiedyś później i o bardziej normalnej porze…. bo dziś nie wiadomo do której posiedzę w biurze….!
Na wszystko brakuje czasu i służbowo i prywatnie

Dziś denerwowałam się o Swoich Najbliższych widząc lód na drodze i chodniku i mgłę wiedząc że będą jeździli samochodem

Może się okazać, że odezwę się dopiero za dwa tygodnie – to dolina rzeki, mamy bardzo słaby mobilny internet, czasem udawało mi się stamtąd tylko zaglądnąć na forum w wersji dla osób niezalogowanych, najczęściej tam internetu nie ma wcale…
Mam temat do zastanowienia czym tam się zajmę - to jeden wspólny nieduży pokój... :wink:

Kontakt ze mną zawsze jest telefoniczny, SMS zawsze dochodzą.

Jaki macie Internet, o jakich parametrach i czy jesteście z niego zadowoleni?
Ja nawet w domu ze stacjonarnego w UPC w wersji z routera tak samo jak z wi-fi co chwilę tracę połączenie…

Jak się czujecie i co u Was słychać?
Pozdrawiamy i za WSZYSTKO i WSZYSTKICH :ok:

My żyjemy jakoś tam

Wyjeżdżam w nastroju całkowitej stagnacji gdy prawie nikogo nie interesuje czy tutaj jestem czy nie i nie zauważy nieobecności ani czy i kiedy wrócę, czym jestem zajęta.
Nie mam ochoty na żaden urlop, na żaden wyjazd a jeśli już to tam gdzie ktoś na mnie czeka, zaprasza mnie, zależy na mnie, tam jestem potrzebna i wcale nie tam gdzie to ja chciałabym kogoś spotkać bo jeśli zależy tylko mnie do tego spotkania prawdopodobnie nigdy nie dojdzie….

Ja zauważę

Jestem gorzej niż zajęta :twisted:

Nawet do Kielc nie mogłam pojechać ( o ile sie uda jadę w przyszły czwartek)

Wypocznij dobrze :1luvu:

1

Ja tez- tyle,ze czasme mam tkaie tygodnie ,ze nie mam sily pisac z nadmiaru roboty :roll:

CHOCO i Nero zapraszają po raz 4!

Kto przegląda forum