Futrzaste i kosmate - Blanka nie chce jeść. Martwię się :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 18, 2010 18:23 Re: Futrzaste i kosmate - problemy i zmartwienia :(

czosnek super ale ja z ludzmi pracuje
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto maja 18, 2010 18:48 Re: Futrzaste i kosmate - problemy i zmartwienia :(

villemo5 pisze:czosnek super ale ja z ludzmi pracuje

Kiedys lubilam czonek z chlebkiem, a teraz nie moge go jesc, ani cebuli surowej. :crying:

Sok z aloesu tez mozna popijac na gardziolko. :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40443
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto maja 18, 2010 19:56 Re: Futrzaste i kosmate - problemy i zmartwienia :(

Zrobił się wieczór i czuję się gorzej :(
Antybiotyku nie można kupić bez recepty, ale mój brat miał w domu pudełko zapisane przez stomatologa i mi dał.

O dzieciakach parę słów

Saszka i Bruno mają się doskonale. Bruno większośc czasu spędza na dworze, a Saszka się dworem nie interesuje, jedynie się cieszy jak Bruno wraca.

Blanki ucho po moich zabiegach lepsze. Sama robie zastrzyki z antybiotyku (dziś ostatni, jutro kontrola)> Biedna ta moja myszka, bo przecież ją to boli, zastrzyki też przyjemne nie są. A ona to cierpliwie znosi. Serce mi się kraje.

Maciek :?
Czuje się dobrze i ardzo chętnie wychodzi na dwór. Ma apetyt, ale nie na nerkowe :evil:
Neistety dziś już drugi dzień, gdy nie pozwolił sobie zrobić kroplówki :( A mocznik musiał skoczyć, bo z pyszczka śmierdzi. Podłamuje mnie to...

No i dziczki. Chyba jest ich 5. Nie mam już karmy dla nich. Na karmie moich kotów długo nie pociągniemy.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto maja 18, 2010 20:00 Re: Futrzaste i kosmate - problemy i zmartwienia :(

Może inhalacja by Tobie pomogła? Nawet jeśli nie masz kataru. Może pomóc na ból głowy, gardła, ogólnie poprawić samopoczucie i trochę powietrze odkazi.

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto maja 18, 2010 20:05 Re: Futrzaste i kosmate - problemy i zmartwienia :(

Prawdę mówiąc jestem już w łóżku i nawet mrugać mi się nie chce...

Martwi mnie ten mój Czarnuch kochany.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto maja 18, 2010 22:13 Re: Futrzaste i kosmate - problemy i zmartwienia :(

Daj mu, na co ma apetyt Agus. Jak sie dzis nauczylam zycie jest krotkie i trzeba z niego korzystac jak najwiecej. Trzy tygodnie temu trafil do szpitala Tata mojej najlepszej kolezanki i bylo tak, ze szukali dla niego dom stalej opieki (o ile to sie tak nazywa). Dzis wieczorem musialam ja zawiesc do jej Mamy, bo jechac sama nie mogla. Jej Tata nagle umarl wieczorem.
Nie mysl o tym, ze mu zaszkodzi, bo nerkowe w niego nie wdostaniesz. Chcesz dawac przez sile? Nie, bo nie chcesz sie nad nim znecac.
Dobrze, ze jestem dzis po terapi, bo bym wykorkowala.
Spijcie dobrze i slodko moi drodzy i dajcie swiatu troche odpoczynku. Od jutra sie zaczna nowe sprawy do zalatwiania i martwienia.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro maja 19, 2010 17:56 Re: Futrzaste i kosmate - problemy i zmartwienia :(

villemo5 pisze:Martwi mnie ten mój Czarnuch kochany.

Ja bym go troche dokarmiala na sile, kot sie potrafi do tego przyzwyczaic i z czasem sie tak juz nie wyrywa jak na poczatku. :ok: :ok:
Trzeba mu pomoc, bo bedzie marnial... :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40443
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro maja 19, 2010 18:36 Re: Futrzaste i kosmate - problemy i zmartwienia :(

Lucha kicikoci wpadła dziś do nas i Maciek już po kroplówce. Uffffffff!
Dostałam też od niej karmę dla dziczków i bardzo, ale to bardzo mi ulżyło.

Maciek ma apetyt na szczęście! Tylko je to, na co ma ochotę a nie dietę :evil:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro maja 19, 2010 18:38 Re: Futrzaste i kosmate - problemy i zmartwienia :(

A w robocie taka jedna tak mnie wnerwiła, że normlanie nie mogę dojść do siebie!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro maja 19, 2010 19:12 Re: Futrzaste i kosmate - problemy i zmartwienia :(

villemo5 pisze:A w robocie taka jedna tak mnie wnerwiła, że normlanie nie mogę dojść do siebie!

Nie przejmuj sie wrednymi babami! :evil:

A czy Maciek dostaje laktuloze?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40443
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro maja 19, 2010 19:52 Re: Futrzaste i kosmate - problemy i zmartwienia :(

Na starosc mozna sie tak zachowywac Agus :-)
Nie denerwuj sie, rob Joga...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro maja 19, 2010 20:17 Re: Futrzaste i kosmate - problemy i zmartwienia :(

kasia86 pisze:A czy Maciek dostaje laktuloze?


Nie dostaje. A powinien?

Dostaje
famidynę
lepsewet
rubenal
fortekor (lotensin)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro maja 19, 2010 20:27 Re: Futrzaste i kosmate - problemy i zmartwienia :(

Wpadłam na małe "dobry wieczór" bo właśnie zdałam sobie sprawę,że jeszcze się tu nie wpisałam. A czytam na bieżąco.

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Śro maja 19, 2010 20:29 Re: Futrzaste i kosmate - problemy i zmartwienia :(

Tak pytalam, bo czytalam, ze laktuloza wiaze mocznik i pomaga go wydalic. Laktuzloza zaczyna dzialac po 48 godzinach wiec nie nalezy na poczatku podac je za duzo. Luktuloza nie jest srodkiem przeczyszczajacym ale jej dzialanie polega na wiazaniu wody z jelicie grubym przez co nie dochodzi do zatwardzenia. Laktuloze podaje sie codziennie i bardzo regulnie, niewazne czy kot sie zalatwil tego dnia czy nie.

Na pobudzenie apetytu dziala tez dobrze Esprital. Zaleta tego leku jest rowniez to, ze podaje sie go tylko raz na 3 dni.
To podobno numer jeden, leku w Ameryce, podawanego na pobudzenie apetytu.

Sama nie stosowalam, tylko czytalam o tym.

Jak Maciek ma zaparcia to tymbardziej powinien dostawac Laktuloze, ale pamietaj, ze o tym wet decyduje, a my tylko podpowiadamy, bo konowaly moga o tym nie wiedziec. :?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40443
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw maja 20, 2010 9:46 Re: Futrzaste i kosmate - problemy i zmartwienia :(

Witajcie cieplutko :1luvu:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości