Wanilia i Pawełek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 04, 2010 20:43 Re: Toguś w domu a Kongo i Suazi czekaja na super domki

cynamon i wanilia pisze:Toguś w nowym domu OK, powoli dogaduje się z rezydentem :ok:

to pięknie :D

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 04, 2010 21:11 Re: Toguś w domu a Kongo i Suazi czekaja na super domki

fajnie, ze Togus sie dogaduje z duzym kotem :)

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Śro sie 04, 2010 21:49 Re: Toguś w domu a Kongo i Suazi czekaja na super domki

hura :) superowo :) no to jutro ciekawa jak będzie u nas :)
Moi 2 chłopcy <3 - wkrótce powstanie ich blog ;)) || Moje miejsce w sieci - mój blog

banshie

 
Posty: 328
Od: Sob paź 17, 2009 17:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 05, 2010 9:47 Re: Toguś w domu a Kongo i Suazi czekaja na super domki

właśnie zapakowałam Malinka do transporterka i zabrali mi kotka... :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Czw sie 05, 2010 10:02 Re: Toguś w domu a Kongo i Suazi czekaja na super domki

cynamon i wanilia pisze:właśnie zapakowałam Malinka do transporterka i zabrali mi kotka... :ok:

no jak mogli coś takiego zrobić :?: :wink: :lol: :ok:

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 05, 2010 12:00 Re: Malisia mi zabrali... a Kongo i Suazi czekaja na super domki

Czyli mamy półmetek: 2 w domach, 2 nadal czekają.
Jeszcze trochę i w końcu będziecie mogły odetchnąć:)
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie:
https://schroniskokonin.fora.pl/
http://www.schronisko.konin.pl/

Konin

 
Posty: 732
Od: Pon lut 16, 2009 17:29
Lokalizacja: Konin

Post » Czw sie 05, 2010 14:16 Re: Malisia mi zabrali... a Kongo i Suazi czekaja na super domki

my, a przede wszystkim Bucz :) a człowiek to jednak głupi jest - dwie miseczki w pokoju kociaków tak mi teraz smutno wyglądają :roll: i jeść daję i jakoś tak cicho jest jak tylko dwójeczka się domaga...
banshie mówi że Maliś na początku smutny był, trochę pozwiedzał a potem zamelinował się w kanapie. ale na pewno się rozkręci :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Czw sie 05, 2010 20:25 Re: Malisia mi zabrali... a Kongo i Suazi czekaja na super domki

jak sobie rodzenstwo pozostale radzi po wyprowadzeniu Malisia i Togusia?

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Czw sie 05, 2010 21:10 Re: Malisia mi zabrali... a Kongo i Suazi czekaja na super domki

dobrze, choć mam wrażenie, że jakoś tak mniej latają 8)
a Togo ma się super :dance: :dance:
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Czw sie 05, 2010 22:00 Re: Malisia mi zabrali... a Kongo i Suazi czekaja na super domki

Sylwia, zdjęcia podeślę Ci jutro rano bo dziś to cały dzień z kociakami prawie ;)
więc - Maliś po wyspaniu się w wersalce na pościeli wylazł i zaczął zwiedzać. Pobawiłam się z nim przez chyba godzinkę i mogłam go nawet wziąć na chwilkę na ręce. Nawet traktorek włączył :) Cooper hmm.. na początku raz syknął i go olał, siedział obrażony na balkonie i z niego nie schodził. Później gdy się wyspał na balkonie poszedł oglądać Malisia. Maliś pomiauczał na niego i położył się przed nim na grzbiecie wystawiając brzusio. Cooper chyba poczuł się wyróżniony bo klatę wypiął z dumą ;P Podeszli do siebie - kuper zrobił 'gruszka' (czyli gruchnął jak gołąbek - czyli chyba pozytywnie?) do Malisia ze 2 razy i dotknął go łapką (nie pacał, tylko dotknął delikatnie) Maliś po tym poczuł się pewnie i zaczął grandzić, zaczepiał Coopiego, biegł do niego na wyprostowanych łapkach itd. Więc Cooper się wkurzył i chyba już trochę się zmęczył tą energią Malisia i na niego warknął i syknął i poszedł do pokoju pod łóżko piętrowe. Maliś przyszedł ocierać się o nogi mamy grającej na komputrze i się poprzymilać, Cooper obserwował spod łóżka wszystko czasem warcząć gdy Maliś podbiegał za blisko. Na noc oczywiście będą osobno, żeby Cooper mógł spokojnie się wyspać, bo myślę, że on się tym dokoceniem bardziej stresuje - Maliś już wariował, zjadł całą tackę RC i pochrupał suche, zrobił nawet siku do swojej kuwety i z zaciekawieniem wąchał 2koleżanki mamy które przybyły spontanicznie :) Cooper cały dzień na balkonie, potem tylko obserwował, potem się dotknęły noskami i obwąchały no i maliś zaczął podskakiwać do starszaka więc Cooper go tymi warknięciami i sykami ustawia (do łapoczynu doszło raz ale nie agresja, tylko Coopi odgonił Malisia w ten sposób gdy ten już był nachalny ;) ). Więc chyba nie jest tragicznie, jutro Maliś znowu na kilka godzin będzie wypuszczony a potem znów do jednego pokoju żeby odsapnęli oboje (w końcu to takie emocje). Myślę że za tydzień będzie już wszystko ok między nimi :) Cooper teraz śpi na parapecie w pokoju balkonowym (w końcu, bo oprócz spania 1h na balkonie to potem przez te emocje nie spał, a on normalnie przesypia pół dnia i trochę pochrupał swojego jedzenia.. martwi mnie to, że się jeszcze nie załatwiał odkąd Maliś tu się pojawił)... mam nadzieję, że to zniesie bez większych szwanków na psychice. Maliś ma w pokoju w którym będzie spał ze mną kanciapkę w szafie, która mu podpasowała, jednak wersalka i duży pokój to jego żywioł bo dużo do zmajstrowania jest ;)
Nic, idę się myć i idę do Malinki ;)
Moi 2 chłopcy <3 - wkrótce powstanie ich blog ;)) || Moje miejsce w sieci - mój blog

banshie

 
Posty: 328
Od: Sob paź 17, 2009 17:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 05, 2010 22:31 Re: Malisia mi zabrali... a Kongo i Suazi czekaja na super domki

jaka obszerna relacja :mrgreen: bardzo dziękuję
będzie dobrze, na pewno :ok: nawet jeśli potrwa to dłużej niż tydzień :wink:
tak myślałam, że to Cooper może mieć większy problem
może pomyślcie o Feliwayu, żeby się chłopak zrelaksował?
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Czw sie 05, 2010 23:01 Re: Malisia mi zabrali... a Kongo i Suazi czekaja na super domki

cynamon i wanilia pisze:jaka obszerna relacja :mrgreen: bardzo dziękuję
będzie dobrze, na pewno :ok: nawet jeśli potrwa to dłużej niż tydzień :wink:
tak myślałam, że to Cooper może mieć większy problem
może pomyślcie o Feliwayu, żeby się chłopak zrelaksował?



w razie czego mozemy pozyczyc maszynke /to co sie wsadza do kontaktu/ i tylko wklady dokupicie :)
ale tylko jutro odbior. banshie - jakby co to upowazniam cynamona do podania mojego numeru ;)

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Pt sie 06, 2010 8:35 Re: Malisia mi zabrali... a Kongo i Suazi czekaja na super domki

a gdzie można kupić cały taki sprzęt? bo bym z chęcią cały kupiła tak na zaś ;) w koninie gdzieś się da?
Malinek całą noc się o mnie ocierał i traktorzył, Cooper na razie widzi go przez szybę (okno - on na balkonie, maliś w pokoju) i nadal warczy i syczy (na nas też się zdarzy) trochę się martwie że ten rozwydrzony kocur nigdy się nie ogarnie :C Nie wiem czy ich dziś na kilka godzin puścić luzem, czy lepiej jak teraz - Cooper ma balkon i pokój balkonowy, Maliś - kuchnię i mały pokój (duży zamknięty bo Maliś grandzi ;) ). Czy ich puścić na pokoje razem? Czy lepiej niech na razie przez tą szybę się ogarniają? Moja mama przeżywa, że Cooper na nią syczy i warczy i że nie chce do niej podejść ani nic, ja jej tłumaczę, że mu to przejdzie ale ona i tak swoje -_- dobrze, że w niedziele jedzie nad morze to może do jej powrotu chłopaki się dogadają..?
Może ktoś ma jeszcze też trudne dokocenie za sobą i mnie podniesie na duchu? Tzn. nie jest aż tak źle, bo Cooper tylko syczy i warczy, nie wykazuje raczej chęci ataku, tylko na zasadzie "spadaj mały, nie podchodź do mnie" ew. "sorry mały ale to moja Duża, więc czemu to TY z nią śpisz?"...
Moi 2 chłopcy <3 - wkrótce powstanie ich blog ;)) || Moje miejsce w sieci - mój blog

banshie

 
Posty: 328
Od: Sob paź 17, 2009 17:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 06, 2010 9:00 Re: Malisia mi zabrali... a Kongo i Suazi czekaja na super domki

one sobie muszą ułożyć same, my przy każdym wprowadzaniu tymczasa przeżywałyśmy to z Wanilką - syczenie, buczenie, warczenie, tłuczenie, przeganianie. po miesiącu jej mija. nie doradzę czy puścić luzem, czy oddzielać... sama musisz to niestety ocenić. puszczaj ich może razem na chwilę, kontrolowaną, jak się zrobi goraco, niepostrzeżenie ich rozdziel :) nie używałyśmy nigdy Feliwaya, ale mówią że to pomaga się kotom uspokoić - działa na zasadzie podobnej do elektrycznego zabójcy komarów, do kupienia w sklepach zoologicznych w realu i w necie, poszukaj. skoro AprilRain proponuje maszynkę, to ją bierz i kupuj tylko wkłady, taniej będzie :wink:

Moja mama przeżywa, że Cooper na nią syczy i warczy i że nie chce do niej podejść ani nic, ja jej tłumaczę, że mu to przejdzie ale ona i tak swoje -_- dobrze, że w niedziele jedzie nad morze to może do jej powrotu chłopaki się dogadają..?

syczy na nią bo jest zestresowany i mu się miesza, przejdzie mu, faktycznie dobrze że wyjeżdża :twisted: a Malisia lubi??

dziewczyny podczytujące, jakieś rady?
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Pt sie 06, 2010 10:05 Re: Malisia mi zabrali... a Kongo i Suazi czekaja na super domki

Maliś jest boski, jak tu go nie lubić?! Cały czas się przymila i traktorzy :) Teraz zasnął ale tak to całą noc i dzisiejszy ranek się tulił i w ogóle, obudził mnie o 4 rano bo się tak przymilał :) Na prawdę jest PRZEKOCHANY! Tylko ten Cooper nas rozczarował, że taki dzik z niego i to jedyna rzecz, która sprawia, że nam przykro i smutno... ale miejmy nadzieję, że się dogadają i Cooper znów stanie się taki jaki był dawniej, w stosunku do nas...
Będziemy ich pod kontrolnym wypuszczać na krótkie seanse 30min co parę godzin, myślę, że dla obu tak będzie najlepiej. Znalazłam na allegro feliway dyfuzor z wkładem za 70zł więc chyba zamówię, żeby ten Cooper trochę odpuścił i przestał się bać (bo widać, że się czuje niepewnie - chodzi z ogonem w dole, na wiecznej przyczajce, przed nami najczęściej ucieka i w ogóle...)
Moi 2 chłopcy <3 - wkrótce powstanie ich blog ;)) || Moje miejsce w sieci - mój blog

banshie

 
Posty: 328
Od: Sob paź 17, 2009 17:27
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], zuza i 101 gości