monochromatycznie i nie tylko

[Georg-inia]

... jej szczepienie kończy się 28.07...

no to faktycznie, przeterminuje się w piątek

kurde, a ja wszystkie kamienie wywlekłam z ogródka i położyłam przy chałupie... no nic, wcisnę je dziś z powrotem za siatkę

A kogo ona ma, przepraszam, gryźć? przecież do nas nikt na podwórko nie wchodzi.

a jak przyjdzie Pani Właścicielka?

Pani Właścicielka nie wejdzie na podwórko, jak jest na nim pies, kot, mysz albo mrówka

[Magija]

... jej szczepienie kończy się 28.07...

no to faktycznie, przeterminuje się w piątek

kurde, a ja wszystkie kamienie wywlekłam z ogródka i położyłam przy chałupie... no nic, wcisnę je dziś z powrotem za siatkę

A kogo ona ma, przepraszam, gryźć? przecież do nas nikt na podwórko nie wchodzi.

a jak przyjdzie Pani Właścicielka?

Pani Właścicielka nie wejdzie na podwórko, jak jest na nim pies, kot, mysz albo mrówka

uuu
to jak jest Lolka to na 100% nie wejdzie
bo ona wydaje dźwięki dziwne
ona jest UFO

[czarno-czarni]

trzymaj się i niech zdrowie wraca szybko ! I nie opuszcza!

[Georg-inia]

Lolka jest UFO, wydaje dźwięki, a poza tym wygląda jakby miała na twarzy grymas "właśnieskaczęcidogardłaizamierzamzagryźć" , tylko reszta ciała za tą twarzą nie nadąża

szkoda, że Gizmo taki walnięty jest, bo też bym go zabrała ale nie dam rady upilnować jego i Rastka dzieciaki są same w domu przez 8 godzin mniej więcej...

[Magija]

Lolka jest UFO, wydaje dźwięki, a poza tym wygląda jakby miała na twarzy grymas "właśnieskaczęcidogardłaizamierzamzagryźć" , tylko reszta ciała za tą twarzą nie nadąża

szkoda, że Gizmo taki walnięty jest, bo też bym go zabrała ale nie dam rady upilnować jego i Rastka dzieciaki są same w domu przez 8 godzin mniej więcej...

Inga absolutnie nasz syn da sobie radę
a ponieważ głupi jest i uważa, że jego gatunek jest gorszy od niego samego to będzie kiblował w domu na kanapie i nudził się jak mops i wychodził na 3 krótkie spacery dziennie zamiast na ten przykład zapitalać po zielonej trawce
tak sobie myslę co o Lolce mam przekazać i chyba to wszystko na kartce zapiszę

[Georg-inia]

..wszystko na kartce zapiszę

zapisz. I przede wszystkim to karmienie, dobra? bo pamiętasz, że Rastek z racji wagi jest karmiony 2 x dziennie? więc nie mam w oczach przelicznika...

[gosiaa]

Madzia, pamiętaj że ja jadąc do pracy przejeżdżam pod Waszym domem, co prawda już niedługo, ale jeszcze trochę, do 3-go sierpnia jesteśmy, więc jak coś, to wiesz.

[Magija]

dzięki! Lolka 2x dziennie też może, wszystko zapiszę

[Duszek686]

Eeee, ona częściej jeść powinna - to małe takie i chuderlawe, nie to co JA
Gizmo
O tak tak. Wyjątkowo dobrze mówi!!!
Lola zaniepokojona

[Georg-inia]

Anetka, ale tu nie chodzi o dokarmienie tylko odkarmienie psa - dawka dzienna się nie zmienia, tylko częstotliwość posiłków, no wiesz: jedz częściej, ale mniejsze porcje

dziś rano na tv był jakiś program taki, co to przyjeżdża On i Ona i robią szybki remont jednego pomieszczenia w mieszkaniu. No i byli dziś u młodych ludzi na Śląsku. Wiesiek patrzy tak tępo w tv i nagle jak nie wrzaśnie: Tyyyy! Misieeeek! Lolka w telewizji!!! Mało nóg nie połamałam - no faktycznie ludzie mają psa - toćka w toćkę Lolka też adoptowana, i umowa i wizyty przed i poadopcyjne były i ma na imię Happy

[Magija]

no i ja tą Happy pamiętam z forum buldoziego
i program też oglądałam

u nas wszyscy zdechnięci leżą
psy, koty i człowiek

[jerzykowka]

Madziu, odpoczywaj i zdrowiej, Kochana
A później na grzyby pójdziesz z Magic, a na ryby zapraszam nad jezioro do nas, oczywiście wraz z piesami
Ściskam!!!

[tosiula]

[Magija]

ostatni tydzień u nas bardzo pracowity - z racji tego, że duża przygotowuje się do szpitala to i stara się wszystko pozałatwiać przed pójściem. I tak w piątek dwaj moi najstarsi kawalerowie - Taurus z Deniskiem pojechali do cioci Ani pożegnać się z kamieniem ząbkowym. Nic tam się strasznego jeszcze nie działo ale kamień panowie mieli a z racji wieku lepiej ściągnąć niż coś by miało się przytrafić potem, jak np. nie będę mieć siły się zajmować kamieniami ząbkowymi
A więc zapakowaliśmy się i dojechaliśmy do lecznicy

korzystając jak zwykle z tego, że tesco udostępnia wózki i nie trzeba dźwigać panów - a jest co dźwigać - o ile Taurusik to skromne 3,5kg (plus kontener) o tyle Denis to już prawie 10kg (plus kontener)

Taurusik okazało się w sumie przyjechał niepotrzebnie ale kamień mu ciocia zdjęła i zapewne starczy mu do końca życia - dobre geny ma po prostu nasz góral i zęby na prawdę bardzo piękne - a teraz do tego białe jak śnieg
Deniś za to na trzonowcach już bardzo nieładnie i do tego 2 ząbki poleciały - jeden z dziurą a drugi bez, za to trzymał się na jednym włosku.

Panowie potem zostali na śpiku porządnie wyczesani i wróciliśmy do domu, gdzie Deniś od razu zechciał zjeść kolację a Taurusik napędził nam stracha, kiedy nawet nazajutrz rano nie chciał zjeść śniadania. Całe szczęście popołudniowo już zjadł swoją porcję.

A tak odsypiali ciężki dzień
Taurus z Gizmo


a Denisio na półce na ścianie (o zgrozo! nie do końca przecież przytomny jeszcze ale weź mu tłumacz, że tam nie wolno!)


Wczoraj za to w ramach porządków został ogolony Cyryl - bo wiadomo - brudasem jest i basta i niechlujem totalnym. Brudnodupcem, świntuchem i niedomytkiem. I jedynym sposobem na walkę z brudem - oprócz mycia, którego nienawidzi, jest strzyżenie - które toleruje. Tak więc wczoraj został ostrzyżony bo odrósł już niemiłosiernie - a co za tym idzie zaczął zbierać kurz

[dilah]

ja nie mogę z tego golenia kota Milce nawet pazurów nie obcinamy, bo któreś z nas było by poszkodowane i to nie na żarty, a już widzę ją i golenie A jaką Cyryl ma łapeczkę tłuściutką