Aia, skąd Ci o tej kawie przyszło do głowy??
Nie mam listy produktów zakazanych! Nie jem mięsa i pochodnych, oraz większości nabiału krowiego. Ale veganką nie jestem bo jem masło, jajka i miód. Ser jem w serniku - dużo! tak normalnie to nie.
Gdybym nie spędzała większości świąt z rodzina [nie swoją , a synowej] to bym jadła jak co dzień.
Okien nie mogę nawet jakbym chciała

Bo jak jest ciepło i słońce to mi ono świeci we wszystkie większość dnia. Jak nie ma słońca to w zimie [jak teraz] jest zimno. Więc czekam na + 15 przynajmniej.
A wtedy się zastanowię

A właśnie - chyba też zrobię pasztet wegetariański [gotuję różne, blenduję , żadnych maszynek nie posiadam], bo czasem noszę na te święta takie różne [oraz ten sernik] . Dla samej się by mi sie nie chciało.
Duuuużo warzyw w różnych konfiguracjach - tak.
Falafele nie sa tłuste.
I tak próbuję wysłać tego maila i próbuję , i co kliknę to ktoś coś...
Sałatę kupuje w Lidlu taką potrójną, w doniczce, wsadzam do ładnego garnuszka i podlewam. Kilka dni spoko i bez lodówy.