Moderator: Estraven
Ku mojemu zdziwieniu, pomimo moich nierozsądnych wojaży (np jeżdżenie rowerem kiedy jest się już całym mokrym 



http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
Narożnik na szczęście pasuje nam do pokoju, został w pełni zaakceptowany przez koty 



Poprzedni narożnik nie był tak oblegany przez futerka. Teraz uwielbiają na nim spać, z drapaka korzystają nadal, ale narożnik ewidentnie przypadł im do gustu aannee99 pisze:Hmm, wiesz co?. Właściwie jak tak sobie myślę, to mogłabym nawet do Warszawy pojechać, bo zawsze to co innego niż tutaj, inne miejsce....![]()
Mama na początku dobrze chemię znosiła, ale im dalej tym niestety gorzejNiedawno miała ostatnią chemię i zrobili tomograf, liczymy na to, że rak jest mniejszy, że będzie operacyjny. Niby lekarz powiedział, że jest poprawa, ale to było po zdjęciu płuc.

a dopiero była taka kryszynka małą
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości