Burisia i Titoś moje kicie

był już-mówił mi

padam na twarz..miłych snów

Jestem pod wrażeniem pana dr. Niby młody i początkujący lekarz ale widać że ma powołanie. Świetnie trafił z antybiotykiem dla Buri, a przecież wetka u ktorej wcześniej z nią byłam na pewno ma dłuższy staż a jednak...
Kici wszystko ustąpiło i tak jak mówił ropienie jednego oczka miało też związek z przeziębieniem bo problem znikł.
Bardzo bym chciała aby pan dr opiekował się moimi kiciami już zawsze tylko jak się ludzie zwiedzą to nie będzie miał czasu.
Mam nadzieję że stykniemy się w przyszłym tygodniu i zaszczepimy Panienkę bo coraz częściej ciekawi ją klatka schodowa.
No i pozostaje sprawa odjajczenia, ale ufam wetowi bo widzę że wie co robi no i oczywiście Tobie i bardzo Ci dziękuję za wszystko :1luvu:

Marzeniu, byłam w pracy jak dzwoniłaś, czy coś ważnego?

chciałam się umowić do smarti - ale okazuje sie, że nie w tym tygodniu.

m....j..... nie chce jechać ze mną nad morze :cry:

taka koleżanka jest, zapamiętam to sobie

JolaJ pisze:Jestem pod wrażeniem pana dr. Niby młody i początkujący lekarz ale widać że ma powołanie. Świetnie trafił z antybiotykiem dla Buri, a przecież wetka u ktorej wcześniej z nią byłam na pewno ma dłuższy staż a jednak...
Kici wszystko ustąpiło i tak jak mówił ropienie jednego oczka miało też związek z przeziębieniem bo problem znikł.
Bardzo bym chciała aby pan dr opiekował się moimi kiciami już zawsze tylko jak się ludzie zwiedzą to nie będzie miał czasu.
Mam nadzieję że stykniemy się w przyszłym tygodniu i zaszczepimy Panienkę bo coraz częściej ciekawi ją klatka schodowa.
No i pozostaje sprawa odjajczenia, ale ufam wetowi bo widzę że wie co robi no i oczywiście Tobie i bardzo Ci dziękuję za wszystko

Marzeniu, byłam w pracy jak dzwoniłaś, czy coś ważnego?

Jolu,dziękuję -przekażę Panu Dr-owi-na pewno Twoje-moje

kicie będą już zawsze pod Jego opieką-już moja w tym glowa :mrgreen:

Pan dr jest młody ale bardzo ambitny i głodny wiedzy-lubi robic operacje,sekcje,tylko aby cwiczyć-sekcję Shrekunia zrobił mi gratis tylko aby sie uczyć i cwiczyć...Na szczęście nie ma w nim rutyniarstwa-czego nie znoszę bo bywa bardzo niebezpieczne..
dlatego zależlo mi aby go 'pozyskać-On już kombinuje jak tu otworzyć klinikę u nas...

a co do Buri..
Błagam nie wypuszczaj jej na podwórko :roll:

a do mnie nie ma co jechać wybierać ciuchy na bazarki bo na strychu jest upał nie do wytrzymania....chyba że towarzysko to zawsze zapraszam

a m....j....-czemu nie chcesz jechac nad morze????
ja bym jechała gdybym kiciów nie miała...

Nie, na podwórko to nie ma mowy nawet. Moje nie wychodzą, Tito kiedyś był ale na szelkach :roll:

skoro Ty masz kicie to może Twój TŻ mógłby z nami jechać?

Smartuś, zapytaj się veta Kamila, czy nie chciałby otworzyć kliniki razem z rehabilitacją - miałabym motyw, żeby jak najszybciej zdać egzamin z rehabilitacji psów i kotów :mrgreen:

Bianka 4 pisze:Smartuś, zapytaj się veta Kamila, czy nie chciałby otworzyć kliniki razem z rehabilitacją - miałabym motyw, żeby jak najszybciej zdać egzamin z rehabilitacji psów i kotów

noo właśnie!

JolaJ pisze:Nie, na podwórko to nie ma mowy nawet. Moje nie wychodzą, Tito kiedyś był ale na szelkach
skoro Ty masz kicie to może Twój TŻ mógłby z nami jechać?