moś pisze:cassidy pisze:Szwagier powiedział, że da radę z miałczącym kotkiemJakoś wytrzyma
Zresztą.. on jedynie płacze.. nie szaleje w transporterku (dopytałam i się tyle dowiedziałam).
Ja się nadal boję.. że coś będzie nie tak.. że Mikuś już nie będzie chciał się do mnie przytulać.. że koty się nie polubią.. że będą latać nad ranem po łóżku.. i pełno innych....
Etam, polubia albo zaakceptuja po pewnym czasie napewno, a latanie po łóżku ma swój urok..no co masz miec lepiej od nas![]()
O to to!
Teraz ja sobie skorzystałam














