ja przez Olsztyn tylko raz jechałam stopem - zabrał nas tam szalony kierowca ciężarówki która potem się popsuła. Przyznam że nie było nam szkoda przesiadać się do innego stopa
Z opisu kota burmskiego: Występuje w wielu odmianach barwnych, niezależnie jednak od barwy, kot burmański jest kotem wyjątkowym. Ponoć jego okrągłe, pełne wyrazu oczy mają moc, której nie można się oprzeć. Swą hipnotyczną siłą koty te wpływają na poczynania właścicieli i niepodzielnie, acz niezauważalnie, rządzą całym domem. Nie da się zaprzeczyć, że kot ten posiada pewną tajemną umiejętność: osoba, która choćby przez pewien czas przebywa w towarzystwie kota burmańskiego, w krótkim czasie pragnie sama posiadać kota tej właśnie rasy, choćby nawet uprzednio był zagorzałym wrogiem kotów. Oczy powinny być duże, ale nie wystające, okrągłe. Barwa oscyluje między żółtą, a żółtozieloną (z wiekiem oczy kota zielenieją), a za szczególnie pożądane uważa się "złote" znaczenia.
Pomyślałam sobie, że od czasu do czasu wstawię coś o kocie burmskim
Ja chciałabym takiego.. albo syjama, albo maine coona.. no, i jakiś pingwinek dachowiec albo czaruszek, szykrecia.. jest tyle pięknych, że nie mogę się zdecydować
ale pewnie przygarnę tego, do którego zabije seruszko..
No, koty są piękne i człowiek chciałby wszystkie... A najczęściej to kot wybiera człowieka, patrzy sobie - nawet ze zdjęcia - i mówi "Jestem Twoim Kotem". I człowiek zapomina o maine coonach, syjamkach, devonkach i ma takiego Joachimka, Melę, Rózię albo Lafi Ech...