MILI i AMY -♥♥♥ i Bagirka z nami w nowym domu

Ofelia syczy dosyć często. Wystarczy że Mała Czarna podejdzie za blisko jak Jej Kicistość nie ma humoru, albo jak Czarnidełko zbierze się na odwagę i udaje że skacze na Ofelię (wtedy jest syk albo bardzo oburzone miauknięcie).
Tyle że u mnie są inne układy - jeden kot dominujący, drugi - podporządkowany. Ustalanie dominacji trwało jakieś 5 minut.

Biedne te nasze koty, muszą mieszkać z sąsiadami, których nie lubią, nie znoszą, czasem wprost nienawidzą... Albo wręcz przeciwnie, marzą o koledze, czy koleżance, a są cały czas sami. Nie zawsze jesteśmy w stanie dać im szczęście. U mnie najczęściej zaczepia koty Mini, wszystkie się jej trochę boją, bo nigdy nie wiadomo, kiedy zacznie awanturę.
Oby ten PetRemedy pomógł!

Dyktatura pisze:
jolabuk5 pisze:
MB&Ofelia pisze:
jolabuk5 pisze:Ja też wierzę, że wszystko się dobrze ułoży. To dopiero półtora miesiąca! Dla nas to dużo, bo czekamy na pozytywy, których nie widać, ale tak naprawdę to tylko 6 tygodni...

Sorki, ale ja widzę pozytywy. Nie było łapoczynów tylko gonitwy. Krew się nie lała. Wszystkie koty jedzą, piją i wydalają.

Słusznie. Ja myślałam o takich DUŻYCH pozytywach, jak brak syczenia.

U nas syczenie pojawia się dość często i to po 10 wspólnych latach. Ba, czasami trzeba rozdzielać kotki, bo Lilo nie ma samoistnego zatrzymania. Jak wpada w trans to tylko zamordować.

U nas jest syczenie, warczenie i Ataki ze strony Amy.
Bo Mili to syczy i tylko się wpatruje w Bagi. A Amy zaczęła ja gonić.

Jutro idę kupić laserki. Może wspólna zabawa pomoże :roll:

Trzymamy kciuki i łapki za Was :ok:

Zunia z dużą

MonikaMroz pisze:U nas jest syczenie, warczenie i Ataki ze strony Amy.
Bo Mili to syczy i tylko się wpatruje w Bagi. A Amy zaczęła ja gonić.

Jutro idę kupić laserki. Może wspólna zabawa pomoże

Dobry pomysł :ok:

Dzisiaj kolejny raz Amy pogoniła Bagire. Ona zagania ją do pokoju i jej pilnuje zeby tamta sie nie ruszała
Jakas masakra jest :strach:

edit:
Amy pogoniła ja drugi raz od rana. Zagoniła na drapak, kita nastroszona i pilnowała żeby tamta nie zlazła z drapaka.
Ona ją tak z sypialni przegania :roll:

Liczę na ten nowy specyfik, może on je wyciszy?

Trzymam kciuki, wyobrażam sobie jak ta cała sytuacja jest dla Was trudna :ok:

MonikaMroz pisze:Dzisiaj kolejny raz Amy pogoniła Bagire. Ona zagania ją do pokoju i jej pilnuje zeby tamta sie nie ruszała
Jakas masakra jest

edit:
Amy pogoniła ja drugi raz od rana. Zagoniła na drapak, kita nastroszona i pilnowała żeby tamta nie zlazła z drapaka.
Ona ją tak z sypialni przegania

każda pilnuje swojego terenu

Jestem u weta po rc calm
Bagi na razie ta pastę daje
Zapytam czy na jakis czas moge ja przestawić na rc mimo ibd

Wet nie miał RC Calm. Musze po pracy skoczyć do innego.
Ale powiedzieli że Bagi tez moge na jakiś czas przestawić.
Wzięłam kapsułki KalmVet 20 sztuk na 3 panny.

A Amy już mam odstawić Urinodol.

bez kontroli bez niczego. jak sika to odstawić. Cyrk.
Ogólnie mam złe wrażenie jeśli chodzi o tą lecznicę.

A koleżanka z W-wy co ma DT każe mi dać Bagi od razu psychotropy-Seronil albo Prozac. Żeby Bagi sie wyciszyła to reszta kotów też sie wyciszy.

MonikaMroz pisze:Wet nie miał RC Calm. Musze po pracy skoczyć do innego.
Ale powiedzieli że Bagi tez moge na jakiś czas przestawić.
Wzięłam kapsułki KalmVet 20 sztuk na 3 panny.

A Amy już mam odstawić Urinodol. bez kontroli bez niczego. jak sika to odstawić. Cyrk.
Ogólnie mam złe wrażenie jeśli chodzi o tą lecznicę.

A koleżanka z W-wy co ma DT każe mi dać Bagi od razu psychotropy-Seronil albo Prozac. Żeby Bagi sie wyciszyła to reszta kotów też sie wyciszy.

nie wiem czy tak się powinno robić, moze skontaktuj się z jakąś behawiorystką, są nawet na miau

mir.ka pisze:
MonikaMroz pisze:Wet nie miał RC Calm. Musze po pracy skoczyć do innego.
Ale powiedzieli że Bagi tez moge na jakiś czas przestawić.
Wzięłam kapsułki KalmVet 20 sztuk na 3 panny.

A Amy już mam odstawić Urinodol. bez kontroli bez niczego. jak sika to odstawić. Cyrk.
Ogólnie mam złe wrażenie jeśli chodzi o tą lecznicę.

A koleżanka z W-wy co ma DT każe mi dać Bagi od razu psychotropy-Seronil albo Prozac. Żeby Bagi sie wyciszyła to reszta kotów też sie wyciszy.

nie wiem czy tak się powinno robić, moze skontaktuj się z jakąś behawiorystką, są nawet na miau

Ja nie znam

Ogólnie jestem zniechecona i załamana.

U mnie Szara jechała wiele lat na amytryptylinie. Ale dobrze jest miec weta, ktory ma doswiadczenie w stosowaniu tego u kotow. Dostalawal tez afobam (przeciwlekowy) przez jakios czas.
Ja ym poczekala na efekt dyfuzora i dopiero jak sie okaze, ze nie dal rady myslala o psychotropach. Moim zdaniem nie nalezy ich demonizowac. Jesli koty sa dzieki temu szczesliwsze to czemu nie. Szkodliwych efektow nie zauwazylam. (Szara miala zapalenia pecherza z nerwow, przeszly dopiero pop usunieciu tarczycy, ktora jak sie okazalo dawala jej w kosc, a wlasciwie mieszala w glowie...)

Forumowa ryśka (Magdalena Nykiel) jest behawiorystą.

MILI i AMY -♥♥♥ i Bagirka z nami w nowym domu

Kto przegląda forum