Basza-Buczek rudzielec w nowym domku :)NA ZAWSZE['].

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 31, 2006 17:16

Justyna, co jest Twoim kotom? Zjadły kwiatki czy co?
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Sob kwi 01, 2006 0:56

Nie zjadły kwiatków, nie smakują im na szczęście :wink:
są mocno przeziębione a wczoraj miały tak wysoką temperaturę, że włosy dęba mi stanęły.

Przed chwilą Baszka po raz pierwszy barankował moją twarz i dawał mi całusy :lol: Odważył się też kilkakrotnie złapać łapkami moją rękę i podgryzać jak na prawdziwego kota przystało. Najwyraźniej rude wraca do zdrowia :D

porcja pieszczot na dobranoc, to jest to ! :mrgreen:

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Sob kwi 01, 2006 1:03

Strasznie się cieszę. Ucałuj go ode mnie. Zdrowia dla Twowich kociaków.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Sob kwi 01, 2006 20:56

Justyna, jak Twoje koty. Lepiej?
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Sob kwi 01, 2006 21:02

niestety, nie :(

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Sob kwi 01, 2006 21:07

Co się dzieje, jakiś wirus?
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Nie kwi 02, 2006 7:37

Trzymam cały czas kciuki za zdrówko całej bandy. Będzie dobrze! Musi!
Dajesz sobie jakoś radę? Bo być pielęgnairką w takim domowym szpitalu to nie lada wyzwanie - wiem coś o tym :evil:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie kwi 02, 2006 12:49

Rude właśnie pojechało do nowego domu :crying: :placz: :crying: :placz:

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Nie kwi 02, 2006 13:00

justyna_ebe pisze:Rude właśnie pojechało do nowego domu :crying: :placz: :crying: :placz:


To ja to niestety (a moze stety) musze to potraktowac z drugiej strony.
RUDE JEDZIE DO MNIE :dance: :1luvu: :dance: :1luvu: :love: ,
po drodze zachacza jeszcze na Gagarina celem zrobienia zastrzyku.
A ja chodze po domu jak lew zamkniety w klatce i co rusz zerkam na zegarek.
Przed chwila gadalam z nimi przez telefon, mlody siedzi i gada pod nosem :)

Pozdrawiam
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Nie kwi 02, 2006 13:22

ostatnie :( wczorajsze zdjecia rudego u nas
Obrazek

Obrazek

Obrazek

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Nie kwi 02, 2006 13:25

i jeszcze...
Obrazek

Obrazek

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Nie kwi 02, 2006 13:30

i jeszcze...
Obrazek
Obrazek

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Nie kwi 02, 2006 13:32

szczęśliwego życia cudny kocie...
Obrazek

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Nie kwi 02, 2006 13:43

I co tu dodać? No po prostu jest cudny. Dużo szczęścia i powodzenia śliczny kotku.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Nie kwi 02, 2006 14:26

To ja moze pokrotce przedstawie stadlo, bo ktorego Rude trafi:

Kot - Sylwester osmiolatek, ze zdecydowanie wredno-kocio-niezaleznym charakterkiem. Kocia zaadoptowalam tak wlasciwie dla mojego siostrzenca, ale okazalo sie, ze on sobie mnie upodobal, co wcale nie przeszkadza mu zworcic mi uwagi w dosc zdecydowany sposob, kiedy robie cos co mu akurat jest nie na reke ;)

(jechalam do pani z TOZ-u po kota rudego... efekt jak widac ;) )

Obrazek


Pies - Felicjan, trzynastoletni cundelburry ;) , pies kocha wszystko i wszystkich. Z niewiadomych dla mnie powodow na spacerach z nim spotykam sie z pytaniami "czy to jest rablador" ?
(Szukalam sobie boksia ... efekt jak widac ;) )

Obrazek

No i dolaczy do nas Baszka, tym razem nawet ilosc trafien mi sie zwiekszyla, jedyne czego nie udalo sie zrealizowac, to tego, ze nie jest malutkim kociakiem.... ;)

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd, Sigrid, Wojtek i 818 gości