Pixie, Dixie [*], Coco i Nitka są już z nami

[jou]

A gdzie kupiliście takie rolety?

[klaudiafj]

Pixie

Koty przecież lubią ciepełko To prawda, że szukają chłodniejszych miejsc, ale są w stanie polubić te najcieplejsze też Ja zawsze i wszędzie polecam żyrandol z wiatrakiem - chłodzi jak najlepszy wiaterek i we wszystkie strony równo - dziś dałam zdjęcie jak moje płaszczki leżą rozłożone pod wiatrakiem Starczy załączyć i płaszczki przychodzą

[PixieDixie]

Jou w biedronce

Lubia lubią ale 32 st to dużo

Byliśmy dziś u dixiego... Ciężkie te wizyty...

Klaudia a Macius ma taki żółty kamień na kamyczkach?

[klaudiafj]

Nie. Maciuś ma biała tabliczkę z czarnym napisem. I wspólny grobek z psem Wasylem

[PixieDixie]

Klaudia bo dzisiaj sie rozgladalam

Pixior przezyl Miziasty oczywiscie od progu
Teraz wacha bo ewidentnie czuje zapachy kociego domu...

A oto nasze pieknosci:




Mama... jak by nie bylo jest dzika kotka... wiec ma spory dystans do ludzi.Nas sie bala... ale wlascicielce DT dala sie normalnie glaskac... wiec jest szansa ze zaaklimatyzuje sie w naszym domu - lecz bedzie ewidentnie potrzebowac troche czasu. Ale do innych kotow bardzo netutalnie nastawiona. Inny kot jej z miski wyjdal... nie robila z tego zadnego problemu.

Mala.... chemia miedzy nami jest straszna.... po prostu... zakochalam sie... taka kruszynka... ale bedzie slodka rozrabiara.... po 5 minutach mialam ja na kolanach... a jak siadla i popatrzyla sie na mnie... scislo mnie za serce... i zaliczylismy pierwszy slodki moment jak maz tam do niej przemawial... a ona taks ie popatrzyla na niego i mu mialknieciem odpowiedziala.... skradla nasze serca!

[Moli25]

Bardzo sie cieszę, kruszynka piękna!
Niech sie chowa zdrowo i szcześliwie, dawaj znać jak sie tam dogadują

[PixieDixie]

Moli jeszcze nie sa u nas. Bylismy w DT w odwiedziny ))

Mama, Nitka za tydzien bedzie sterelizowana. Prawdopodobnie trafia do nas w sierpniu... ale pojawiaja sie informacje ze moze wczesniej:) Zobaczymy.

[Moli25]

Nie doczytałam, przepraszam
Mam zaległości w postach, chaotycznie mi idzie czytanie

Jednakże piekny kotecek

[PixieDixie]

Spoko... dzisiaj taki dzien.. ja tez tyle co wrocilam i powiem Ci rzucilam sie na forum Tak mi dobrze tu z Wami!!:)

Ps. MOli uwielbiam twoj podpis o domu i kredycie... jakie to prawdziwe!!:D

[Moli25]

Hehehehe, dzieki. Koty zawładnęły moim domkiem, ja spłacam z m kredyt, biegam z miotła, mopem moje stosy misek

[jou]

Mój chlopak powiedzial, że po małej od razu widać, że rozrabiaka Będziecie się świetnie razem bawić!
Co do wizyty u Dixiego, to wcale nie jest dziwne, że te wizyty są ciężkie no bo niby jakie mają być. Może z czasem będą pojawiały się już tylko przyjemne wspomnienia bez tych przynoszących ból.
Pojechałam dzisiaj po te głupie rolety i spaprałam montaż. Chyba będę musiała kupić nowe zestawy montażowe. Niby to takie proste a myślałam, że mnie coś trafi.

[Moli25]

Moj maż nie ma cierpliwosci do takich prac, nawet zakładanie rolet powoduje u niego napad złości i nerwów
Obiecałam sobie ze nic wiecej z nim juz nie bede robić, nie bede remontować, składać mebli.

Po skończonym remoncie salonu, składaliśmy razem meble, tyle razy dostałam opr ze rzuciłam wkrętarka i powiedziałam rób sobie sam, oczywiscie nic nie zrobił
Rano poszedł do pracy, ja miałam na 10 do pracy, wstałam o 7 i poskrecałam meble, jakiez było męża zdziwienie jak wrócił do domu a meble stały a w nich graty poukładane

i od tamtej wiekopomnej chwili NIC z nim robić nie bede, szkoda Naszych relacji

[jou]

Noo my damy sobie jeszcze jedno roletowe podejście i zobaczymy. Ale kosztowało nas to dużo nerwów i caly czas na siebie fukaliśmy o byle pierdoły. Ale upał też robi swoje
Ja np. dużo łatwiej się denerwuje.

[PixieDixie]

Upały to jakaś masakra ja dzisiaj w nocy prawie nic nie spałam bo jak okno było otwarte to Pixie się wspinał na siatkę. A jak zamknęłam okno to szło umrzeć z gorącą. Sajgon.

Daj znać czy udało się zamontować... ja dziś e pracy ... Ale tu z kolei w drugą stronę klima na full.

Ciekawe jak nasz Pixie... Nie lubię go teraz samego zostawiać... Serio chyba zaczynam wariowac... Może jak dokocimy to mi się polepszy.

[mir.ka]

Hehehehe, dzieki. Koty zawładnęły moim domkiem, ja spłacam z m kredyt, biegam z miotła, mopem moje stosy misek

tylko teraz powinnaś zmienić " kota " na "kotów"