Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy. Fasol po operacji

Fasolko to Ty taka troszkę łobuziakowata jesteś
Bajka też niezgorsza

miłego weekendu

Fasolko, duża opowiedziała mi o tym, jak się schowałaś swojej Dużej. Pomyślałam, że to fajna zabawa i też się schowałam. Ale nie tak dobrze jak Ty. Trochę mnie było widać :oops:

i duża się śmiała zamiast się przestraszyć

Florka

Miau wszystkim porannie

leżę sobie, duża zrobiła zdjęcie po powrocie z podwórka. Mówi, że nie jest ostre, bo jakby było, to nic nie byłoby widać. No to wstawiam, jakie jest.
Duża dziś sama była na podwórku, koty przyszły i jadły. Ale jedno nie zjadło, duża się o nie martwi.
Florko, na pewno nie chciałaś się schować tak całkiem, duża nie ma się co śmiać, bo jakbyś chciała się schować, to by Cię wcale nie było widać. Dużym łatwo coś wmówić

a moja pyta, czemu nie spałyście w środku nocy.
Fasolka

Dziś spotkałam pana taksówkarza, dawno się nie widzieliśmy. Z całym spokojem nakarmiłam dwa koty, które przyszły, w ogóle nie odchodziłam i na bezczelnego jeszcze dolewałam kotom picie.
duża

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,3577 ... edazy.html

Wiecie, co duża mi zrobiła?
Spałam sobie spokojnie na fotelu, jak na zdjęciu rano. Ciocia przyszła do naszego domu zrobić mi zastrzyk. Zrobiła. Pobiegłam do szafy i schowałam się od razu, jak tylko duża otworzyła drzwi do pokoju.
Porządna kotka nie jest bezpieczna we własnym domu

Fasolka

Fasolka schowała się z łomotem. No i nie było oprysku Fasolki. Nie można mieć wszystkiego.

Witajcie, ja ide podlac krzaczki na zewn. Spalam 13h

Wyszłam z szafy, duża się ucieszyła.
Nawet przyszłam się pomiziać i zajęłam słoneczny parapet

Fasolka

Słoneczna Fasolka -pięknie

Opryskała mnie
Fasolka

co one z tym pryskaniam

moja spryskała swoje łóżko :evil:

i gdzie ja mam siusiać :roll:

do kuwety

Bajka

dinzoo pisze:co one z tym pryskaniam moja spryskała swoje łóżko i gdzie ja mam siusiać do kuwety
Bajka

MalgWroclaw pisze:Opryskała mnie
Fasolka

Ale to dla Twojego zdrowia.
Duza od Gucia

Cześć, Fasolko i Dziewczynki

.
Na razie ja się witam, ale Zosia napisze do Was wieczorem :ok:

.
Już jest troszkę zdrowiejsza

.
Duża Zosi.

Fasolko, a Duża pryska ciebie takim psikaczem w spray.
Ja się takich boję i od razu uciekam, mnie by się nie udało spryskać.
Jestem pełen podziwu, że ciebie można spryskać.
Haker

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy. Fasol po operacji

Kto przegląda forum