Dzień dobry

Wczoraj wrócili moi chłopcy. Od dzisiaj zaczął się nam lekarski tydzień. jedynie jutro mamy trochę spokoju i nawet mąż wziął dzień wolny. Mamy nadzieję pobyczyć się na działce

Oby tylko pogoda na to pozwoliła. Dzisiaj byłam z młodym u laryngologa. Wstępnie ma ustalony termin zabiegu (usunięcie 3 migdała), ale dostał też leki, które mają migdał obkurczyć. Jeśli spełnią swoje zadanie, być może obędzie się bez zabiegu. Ponieważ termin mamy dopiero na 6 grudnia, w listopadzie mamy przyjść na kontrolę i na podjęcie ostatecznej decyzji co dalej robić. Miejmy nadzieję, że się uda i dziecko nie będzie musiało migdała się pozbywać. W sobotę wybieramy się z kocinami do wetki na kontrolę i na odrobaczenie. Łatek przedwczoraj kichał glutami. Marcelina też ma jakoś mokro w nosie. Ale póki co biegają, nie mają temperatury, jedzą więc wydaje mi się, że jest ok

Marcelina wisi na siatce prawie cały dzień. Łatek natomiast jest kotem "przyziemnym"

Obecnie leżą na balkonie i odbywają wieczorną toaletę. Wzajemną
