Szarotek /Leoś w DS

Tyle kotów do oddania w Toruniu, sama mam jednego do wydania, ale Szarotka mi najbardziej szkoda, bo on ułomny jest.

Jutro coś więcej znowu będzie wiadomo , bo Justyna ( wolontariuszka) idzie do schronu więc postara się dowiedzieć jak najwięcej.

**Adopcje: 9 >>**

becia_73 pisze:Jutro coś więcej znowu będzie wiadomo , bo Justyna ( wolontariuszka) idzie do schronu więc postara się dowiedzieć jak najwięcej.

to czekamy!
Cały czas palce zaciskam za Szarotka :ok:

Ułomny,nie ułomny - ale słodki.
Wiem, że czasem sie dogadują po czasie, ale też, że nigdy, i że z jednym tak, z innym wcale..., nie ma mądrych jak sprawdzić, bez próby.. Chyba, że kocio jest znany wolontariuszom, dt ...jako taki a taki.
Szarotek jest słodki i dziwię sie, że go nikt nie wziął, jeśli np nie ma w ogóle kota :wink:

- miziasty kot w domu to skarb :mrgreen:

Czy ktos wie - pierwszy raz wstawiałam banerki - dlaczego one są w pionie :!:

, dlaczego nie w poziomie :?:

morelowa pisze:Ułomny,nie ułomny - ale słodki.
Wiem, że czasem sie dogadują po czasie, ale też, że nigdy, i że z jednym tak, z innym wcale..., nie ma mądrych jak sprawdzić, bez próby.. Chyba, że kocio jest znany wolontariuszom, dt ...jako taki a taki.
Szarotek jest słodki i dziwię sie, że go nikt nie wziął, jeśli np nie ma w ogóle kota - miziasty kot w domu to skarb

Czy ktos wie - pierwszy raz wstawiałam banerki - dlaczego one są w pionie , dlaczego nie w poziomie :?:

Może spróbuj jeden link przy drugim wstawić ...

Do góry Szarotku,po domek :ok:

Szkoda takiego kicia w schronie

Szarotku słodki wracaj na pierwszą,może ktoś się zlituje :ok:

Są jakieś nowe wiadomości o Szarotku?

Dotarłam po banerku i kibicuję za domek :ok:

Za Szarotka :ok:

Chciałabym się więcej dowiedzieć o Szarotku.
Czy wiadomo jaki jest stan jego zdrowia?
Jak z oczkami?
Czy miał kontakt z psami?

Dla Szarotka :ok:

Ewa JANCZUK pisze:Chciałabym się więcej dowiedzieć o Szarotku.
Czy wiadomo jaki jest stan jego zdrowia?
Jak z oczkami?
Czy miał kontakt z psami?

Koleżanka dowiedziała się tylko tyle,że właścicielka kota załączyła list , z ktorego wynika ,że oddala kota do schroniska gdyż kocurek uwielbial wychodzić na dwór .pani obawiała się,że nie może zpewnic mu bezpieczeństwa a nie chciała go więzić na siłe, więc oddała go do schronu.podobno kocurek bardzo płakał jak mu nie pozwalała wychodzić na dwór.
Nie wiemy zatem jaki był faktyczny powód oddania kota.
Jeśli chodzi o ogonek, to podobno kocurek wcześniej już mieszkał u jakiś ludzi, którzy go znależli z kikutem ogona wieć niewiadomo jak go stracił.

Co do kontaktu z psami to nie mam informacji.

Kierowniczka schroniska powiedziała ,że jest chętna do współpracy, chętnie zorganizuje wykonanie wszelkich testów -ale niestety jeśli potencjalny domek pokryje koszty .Podobnie jeśl w grę wchodziłby transport poza Toruń.

To narazie wszystkie informacje.

A ile ja znam takich osób, które nie zamieszkają z kotem, bo... 'kot powinien byc na wolności'. I nie ważne, że chory, że kaleki, że w schronie zawsze będzie gorzej niż w domu [normalnym]...- ma być WOLNY i już . A, i na dodatek koty chorują, a nie daj boże , umierają.. i wrażliwi ludzie nie potrafią na to potrzeć :evil:

Z psami podobnie - żadne argumenty, że schronisko to horror dla psa [na ogół], że kochający domek nawet na jakims piętrze, będzie lepszy - nie, psy nie powinny mieszkać w bloku. Cześć. Po dyskusji :twisted:

Czasem martwią mnie te "Polskie Schroniska", na nic pieniędzy nie mają. Takie testy powinno się zrobić na koszt schroniska i transport kota również, bo jak się przeliczy, ile kosztuje pobyt jednego kota w schronisku to przecież lepiej jak poszedłby do adopcji. Ja z matematyki nie byłam orłem, ale takie wydatki potrafię policzyć.

Szarotek /Leoś w DS

Kto przegląda forum