MBBS - walczymy!!

Zły...

Aga, to mi sie naprawde wiezyc nie chce, bo zwierze nigdy tak dlugo nie jest obrazone.
Emil tez sie nie raz obrazi, ale to gora pare godzin trwa.

Twojemu musi byc cos innego, albo po prostu sie od Ciebie jakos oddala, bo mu cos w pokoju waszym nie odpowiada. Albo po prostu jest juz naprawde stary i ma u Twoich rodzicow wiecej spokoju.

Chyba chodzi o spokój. Na mnie jest zły za tymczasy. Przecież ja ciągle śmierdzę obcymi kotami. :twisted:

Ach Agus, on Cie przeciez zna i wie, ze wiecznie innymi jedziesz :-)

Moi tez mnie wiecznie obwachuja, jak nowe kocie zapachy przynosze do domu, ale nigdy sie tak nie jeza. On po prostu jest za stary, zeby sie dac meczyc takim malym tygrysom.
Emil nie raz zachowuje sie jak taki stary wujek, ale jak ma dosc to odchodzi i godzinami go nie ma.

Jak jest, jak do niego podchodzisz? Ucieka, pryska, gryzie? Da sie poglaskac przez Ciebie?

Jak go biore na rece to mruczy. Naprawdę strasznie za nim tesknię. Widzę, że jemu potrzeba spokoju, dlatego nie zabieram go na siłę do góry.

Jak sie "wyleczy" to przyjdzie sam. Albo mu trudno wejsc po schodach. Ma moze reumatyzm albo cos podobnego? Ale po dworze biega, czy tez juz nie?
Dlugo go nie widzielismy, moze by sie nowe zdjecie przydalo?

Biega. Na dwór. Na górę. Na góre najczęściej celem nasikania mi w sypialni.

Oj, dalej sika? Nie ladnie robi Maciek-Futerko! Nie mozesz uzyc takiego czegos do psikania, zeby go od tych miejsc odgonic? Albo postaw tam woreczki z olejkiem mietowym. Emil tego nie nawidzi. Kocia miete to tak, ale silny olejek, zapomnij. To az uszy stawia do tylu. Musze od czasu do czasu dzrzwi tym posmarowac, bo mi gowniaz wyciaga i gryzie gume uszczelkowa do wejsciowych. Nowa juz kupilam za kupe kasy, bo jak bede sie wyprowadzac, musi to byc wymienione...

Jak by mi troche kasy zostalo, to bym Ci kupila taki plyn do psikania, po ktorym sie koty maja czuc bezpieczne i przyjazne. Z tej serii dla Figusi juz kupilam taka paste na uspokojenie (na jazde w aucie i do weta), i to naprawde funkcjonuje. Chyba, ze w Polsce takie cos jest tansze.

Ja niestety podejrzewam, ze z Lilly tez bede miala takie problemy. Moze nie siusiu, ale rozwolnienie i obraza :-)

Emila to bralam tez czesto do rodzicow, tak ze zmiana miejsca jest ok.

Ciemno juz, zgasly wszystkie swiatla, ciemno juz... No i cicho!!! Hey rozbudzic sie prosze!

Moje futerka mnie dzis w nocy napastowaly niezle. Emil zaczal i polozyl sie bardzo blisko mojej glowy. Lilly nie chciala byc sama i sie wgramolila obok niego. Lezeli mi na reku i gnietli z wszystkich stron. A nie raz mialam taka fajna pachnaca pupcie pod nosem, ze spac sie odechciewalo

Jak juz zaczeli sie czyscic nawzajem i przy tym mlaskac jak popetani, to wywalilam ich.

I ja sie martwilam, ze sie nie polubia

Jeszcze półtorej godziny i jadę do domu...

Stalam godzinami i skubalam pieknie ugotowanego kurczaka, parzylam sobie palce i plecy bolaly... Futerka wola ale bez niczego a ja niestety juz zmieszalam z platkami ryzu i moge wszystko wyrzucic... Zamrozilam dwie porcje i sprobuje jeszcze, ale moje gowniarze wola chyba gotowe :-)

Tak ze zwinelam sie po poludniu do sklepu zwierzecego, kupilam za przeszlo 30 Euro wszystkie sorty Bozity i gotowe i zadowolone...

Podziekowali mi znowu zerwaniem fierany bo mieli nowa sile do brojenia

Czyli sposób na grzeczne koty jest! NIE KARMIĆ :mrgreen:

Zaglądam i pozdrawiam.
Fotki Blanusi mi się marzą.

Dzięki za pozdrowionka. Ja przez calutki tydzień aż do wczoraj siedziałam w robocie. Do domu przyjeżdżałam tylko spać. Ale dziś lub jutro postaram się coś fotnąć i wstawić. Najpierw jednak jadę z kumpelą na basen żeby się trochę odstresować.

No kuzyneczko... Jak bym ich nie nakarmila, to mi Lilly zagryza palce i mnie tak przenikliwie do ucha miauczy, ze sama wstajesz, zeby byl spokuj.

Zamiast ja miec sytuacje w reku, to oni mnie pod najmniejsza pazurka maja...
Dzis rano Lilly juz o czwartej stwierdzila, ze jest glodna...

A z fieranki w sypialni calkiem zrezygnowalam...jak na razie, bo nie mam ochoty sie wspinac i "cala" zakladac. Ta, ktora mi wiecznie zrywali, dostali teraz do zabawy...

MBBS - walczymy!!

Kto przegląda forum