Jsieniek jak sie ma dzisiaj?
On taki sliczny i taki uprciuh! Jak to wszystkie Jasie!
Aga nie dziwię sie,że chcesz go zabrac i nie masz sumienia kolejnej zimy patrzeć na pysia.
U mnie jest podobna sytuacja.Co prawda mieszkam w bloku i od 2 lat dokarmiam BuregoPikusi(kulawca,prawie dziczka). Zawsze oprowadza mnie do klatki i pcha sie do srodka. Teraz "wydałam" 2 koty i biore go. Niech sie wali i pali. I o dziwo TZ bez mrugnięcia okiem przystał na to!!! A tez myślałam,żem już trup

i tak się nastawiłam na awanture domowa na maksa

Z dzieckiem tez sie pożegnałam

.
Tylko teraz cholera i gdzies zginęła!
Bierz Jasia i śpij spokojnie. To nie zycie takie nerwy i rozterki.
Jas chociasz proludzki.Szkoa kota.Najwyżej wypuścisz go na wiosne ,niech koczuje w budce!